Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu

kuzynka chciała abym po jej weselu przenocowała weselników.Odmówiłam i jest foch

Polecane posty

Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu

Zostałam zaproszona na ślub i wesele kuzynki. Slub jest za miesiąc. Wczoraj kuzynka dzwoniła do mnie i nawet nie poprosiła tylko powiedziała, że mogłabym przenocowac u siebie 6 osób - gości weselnych. Ja akurat tych osób w ogóle nie znam bo sa z rodziny jej narzeczonego. Więc odmówiłam, na co ona, że przecież mamy dom i sporo miejsca. Ok mamy dom, ale nie mieszkamy sami tylko z moimi rodzicami i mamy mało pokoi bo na parterze jest duży salon, kuchnia, łazienka, ubikacja, przedpokój. a na piętrze sypialnia moich rodziców, sypialnia moja i męża, mały salon mój i męża i pokój naszego dziecka. Więc w sumie zostaja 2 wolne salony, ale nie wezme gości do salonu rodziców bo to ich salon a wiadomo, że goście weselni troche pospią, a ja nie karzę rodzicom siedzieć w ich sypialni. Więc zostaje jednen mały salon...i tam ma wejsc 6 osób? ja na pewno nie będe sie przenosić np. do pokoju dziecka bo gdzie będę spała? na dmuchanym materacu? Poprawin tez nie ma więc wiadomo, że będę musiała poczestowac ich sniadaniem czy czyms, a ludzie sa rózni i nie każdy pojedzie od razu do domu tylko będzie oczekiwał kawy, śniadania.a dlaczego ja mam sie tym zajmować skoro to nie moi goście? No i jeszcze kuzynka stwierdziła, że w hotelu, ktory jest połączony z lokalem gdzie będzie wesele nie ma juz wolnych pokoi. A ja dzisiaj zadzwoniłam i sie okazało, że są wolne pokoje! No więc odmówiłam i usłyszałam tylko " to dzieki serdeczne za pomoc, na rodzine zawsze można liczyć" i się rozłączyła. Przepraszac nie mam zamiaru ale na wesele tez mi sie juz odechciało iść. Nie wiem sama jak sie zachowac w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki i koko
niczym sie nie przejmuj,masz racje a jak ona jest taka glupia to i lepiej,ze sie pogniewa,ona ma tupet cie o cos takiego prosic ty badz poprostu asertywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie niestetyyyyy
Eh, rodzina. Jak parę lat temu było wesele mojego brata, szanowna rodzinka też się obraziła, ze ich nie przenocowaliśmy w domu, tylko w hotelu, gdzie była impreza. A u nas już i tak nie było miejsca, bo mieliśmy wszystkie łóżka i pokoje zajęte, nie wiem, chyba chcieli na złączonych fotelach spać??? Ja już z rodziną nie chcę mieć nic wspólnego, przynajmniej moją. Na szczęście rodzina męża jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze zrobilas
trzeba mieć tupet żeby o cos takiego wogole poprosić, miałam kiedyś to samo, powiedzilam,ze nie ma mowy, nikt nie będzie mi się po domu błąkal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu
Jezeli ktos zaprasza gości z daleka to moim zdaniem powinien wczesniej myslec o noclegu dla nich. Ja np. płaciłam za noc po weselu dla gości w hotelu ale wiem tez, że czasem goście płaca sami. Gdy ktos był z bliska to albo ktos nie pił albo załatwiali sobie kierowcę. Ale bez przesady żebym ja miała obcych ludzi nocowac bo komus szkoda kasy. Tylko teraz naprawde nie wiem jak się zachować na weselu. Rodzice oczywiście przyznali mi rację bo mój tata nie lubi obcych ludzi kręcących sie po domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomponikkk
ja pierdole..wspolczuje kuzyneczki..i dobrze ze sie obrazila, bedziesz miala ja z glowy na jakis czas..po czyms takiem tez by mi sie odechcialo isc na wesele i chyba bym nie poszla.. toć to świnstwo z jej strony.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś cos takiego miałam i
nerwy miałam straszne. Do łazienki dostac sie nie mogłam. Oczywiście jak sie obudzili prysznic, a kosmetyków swoich nie mieli więc widziałam, że nasze były ruszane, bo ja zawsze odkładam w to samo miejsce. Później sniadanko. Myślałam, że po śniadaniu sobie pojada ale nie bo kac ich męczy i tak zostali do 15, a w międzyczasie sie pytali o obiad. Pewnie zostaliby dużej ale mowiłam, że tez mam kaca i obiadu gotować w takim stanie nie będę. Niektórzy ludzie to pasożyty i za grosz taktu nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu
no właśnie z odmawianiem nie mam na szczęscie problemu, ale teraz naprawde nie wiem jak się zachowac. Mam ochotę odmówic bycia na weselu jeszcze mam na to czas bo data potwierdzenia jest do 10.04 durne fochy nie wiem o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbvefhbr
co????????????? jade na wesele i mam sama za nocleg placic lub miec kierowce????????????? w zyciu nie bylam na takim weselu, jade jako gosc, daje prezent-pewnie sie spodziewasz kaski, i nikt laski nie robi ze mnie przenocuje !!!!!!!!! idiotka!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na weselu zachowuj sie jak gdyby nigdy nic. AL:E najpierw zadzwon do kuzynki i powiedz jej, ze zmartwilas sie, ze nie maja gdzie gosci ulokowac, wiec zadzwonilas do tego jej hotelu i AH JAKIE SZCZESCIE SA WOLNE POKOJE ZAMOWILAM CI 2 :D U nas kuzynka zaprosila sobie na komunie rodzine i wpierdzielila ich do nas i wszyscy czekali zeby im uslugiwac, sniadanko, kawka, ldy a to ciasto a to na obiad czekaja. Ni chu chu, nigdy wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomponikkk
a to bardzo bliska kuzynka czy raczej dalsza?? jak dalsza to odpuscilabym..a rodzice tez sa zaproszeni?? noz w kieszeni sie otwiera na takie "nie prosila a powiedziala" co to w ogole ma byc..robi wesele to jej problem a nie wasz..dobrze ze umiesz odmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu
xbvefhbr - czy Ty czytac umiesz? ja pisąłam o weselu ktore juz było i napisałam, że płaciłam za nocleg! a akurat u mnie i u męża w rodzinie ejst zwyczaj, że jeżlei ktos blisko mieszka to sobie kierowce załatwia i ja w tym problemu nie widzę i nikt nie widział więc nie wydziwiaj i nie zachowuj sie jak święta krowa, ktorej karoce pod pysk trzeba podstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu
i jakiej ja sie kasy spodziewam? i czy to ja prosiłam kogo o przenocowanie? naprawde aż pięść sie zaciska jak się wypowiadają osoby, które nawet ze zrozumieniem czytac nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyertyrt90
obie jesteście dobre. kuzynka bezczelna, bo powinna poprosić o przysługę. powiedziec, ze kasy na hotel brakuje i czy mogłabyś pomóc, a nie żądać. a z ciebie nieużytek, bo przy opisanych przez ciebie warunkach spokojnie mogłabyś te 4 osoby czy nawet 6 przenocować, a lament na temat jaka ta sytuacja byłaby dla ciebie uciążliwa jest tak wielki jakby ci ludzie mieli spędzić u ciebie wakacje. wielkie poświęcenie, żeby krewnym nowego członka rodziny zafundować pieczywo na sniadanie, troche mydła i pasty do zębów, czy żeby wasi rodzice obyli się przez jeden poranek bez salonu. polska gościnność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;(((
dla mnie to wyglada tak ze kuzynka chciala przyoszczedzic ma kosztach wesela. I wcale nie omieszkalabym jej przy innych powiedziec, ze hotel ma wolne pokoje. Dodatkowo bym dodała, że zaoszczędzam jej dodatkowo koszta bo nie wybieram się na wesele, jesli za odmowę jestem już tak traktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu
rtyertyrt90 - robie lament bo ja tych ludzi nie znam, a nie lubie miec u siebie obcych i mój tata tez nie. to nie tylko mój dom. Poza tym gdzie mam ich przenocowac? mam sie wyniesc do pokoju dziecka na podłogę? no sorki, ale ja akurat sie tak poświęcac nie będę bo jestem w ciaży i chcę miec w domu spokój. I nic mnie nie obchodzi polska gościnność. Moge u siebie nocowac moją rodzinę albo znajomych ale takich którzy wiem, że nie będa upierdliwi. A jego rodziny nie znam, a jeżeli sa tacy jak jej narzeczony to ja dziękuję za takich gości. Dla mnie to porblem i tyle. Gdyby zresztą kuzynka powiedziała, że kasy brak czy to i tamto i poprosiła, ale nie informowąła mnie, że mogłabym przenocowac bo w hotelu miejsc nie ma...zreszta ja odmówiłam bo miałam taka ochote i tyle. Moim zdaniem dobrze zrobiłam, tlyko nie wiem jak się zachowac skoro ma focha. A jak ktos chce to niech u siebie i 15 osób nocuje mnie to nie obchodzi. Mój dom to mój azyl i chcę miec spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas goście którzy byli z
tego samego mista poszli spać do siebie, goście z daleka mieli wynajęte pokoje do spania z łazienkami i śniadanko na drugi dzień. Trzeba było opuścić pokoje do godz. max 13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuwujwjsua
moim zdaniem,jestes skrajnie niegoscinna i hamska.MASZ MIEJSCE..tak to juz bywa czasami, my przyjmujemy gosci i wtedy spimy z dziecmi w jednym pokoju zeby udostepnic inny gosciom ,a mamy male mieszkanko.BOZE to jest wesele mozecie sie przespac jedna noc chyba z dzieckiem we wlasnej sypialni? jak mozna byc tak nieuczynnym tym bardziej wzgledem rodziny?????? wesele to koszty...oczywiscie mozecie pisac jak kogos nie stac niech robi skromne albo nie robi ,ale jednak rodzina powinna sobie pomagac i nie widze problemu w przenocowaniu kilku osob na prosbe kogos z rodziny podczas rodzinnej uroczystosci. Ludzie tak sie separujecie od siebie i problemy robicie ja jak organizowalam wlasne wesele to zorganizowalam hotel,ale ku mojemu zdziwieniu wiele osob (nawet nie z rodziny a wrecz z dalekiej lub calkiem obce np obca mi i widziana od swieta dziewczyna dalekiego kuzyna oferowala u siebie w domu pokoje ) to bylo bardzo mile, i sama rowniez zawsze oferuje goscinnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h65789jihgfte58y8hubh
powiedz kuzynce ze nie przyjdziesz ja piernicze typowo polskie podcieranie dupy szkłem jak wyprawia sie wesele na okreslona ilosc osob to musi byc kasa na nocleg dla nich..typowe polaczki zarabiaja pewnie po 1500 i robia wesele za 30 tysiecy .. Zdenerwowalam sie..nie potrafie zdzierżyc czego takiego. Jak cie nie stac to nie wyprawiaj wesela!!!!!!!!!! prosta zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h65789jihgfte58y8hubh
"moim zdaniem,jestes skrajnie niegoscinna i hamska.M" typowo polskie zachowanie napisac cos takiego. ich wesele, ich goscie , ich problem. nie wolno nikogo obarczac ludzi cudzymi gośćmi gdyby to był pogrzeb to wtedy inaczej sie na to patrzy ale to wesele na ktore ich nie stac..nie maja gdzie polozyc 6 osób..szkoda kaski, wymysliła młoda ze miejsc w hotelu nie ma Ż A Ł O S N E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;(((
ale co innego jest zaoferowac a co innego zakomunikowac i to jest ta rożnica. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h65789jihgfte58y8hubh
MOIM ZDANIEM NIE WYPADA NAWET O COŚ TAKIEGO PYTAĆ. jak wyprawiasz wesele to na tyle osób, żeby było cie stać na to żeby ich rozpieścić. Nie kumam takiego zachowania. Nie przejmuj się kuzynką. To ona powinna się zle czuć o tym pytaniu. Na twoim miejscu wziełabym sobie wolne w tym czasie i gdzie pojechała odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzina najlepiej na zdjęciu
własnie o to mi chodzi. to nie moi goście, nie moja rodzina!!!! To jest rodzina kuzynki absolutnie nie moja i to nie mój problem. Gdybym miała nocowac u siebie mojego brata z zona i dziecmi to nie ma problemu ale nie obcych dla mnie ludzi. Nie mozna kogos obarczać swoimi gośćmi! i możecie mnie nazywac chamska, niegościnna ale ja mam takie zdanie i nie będe uleegła, bo kuzynka to rodzina, trzeba sobie pomagac. Jakos przez kilka miesięcy miała mnie w dupie ( widziałam ją w ciągu roku tylko raz gdy przywiozła mi zaproszenie ), nawet jak z rodzicami jechalismy w odwiedziny do jej rodziców ( a ona i jej narzeczony mieszkaja z jej rodzicami ) to nawet nie raczyli wyjśc ze swojego pokoju i powiedziec dzien dobry i to się wiele razy zdarzyło, a teraz jak trwoga to do Boga. Lubie gości ale takich których lubie i znam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka ta li na
Autorko, popieram Cię w 100% !!. Dobrze, że sie wykazałaś asertywnością i nie dałaś sobie nikgo na głowe wrzucic. I nieważne czy to bliska czy dalsza rodzina - nie masz obowiązku zapewniac im noclegu, sniadania ani niczego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×