Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkulkkkkka

jak plynnie czytaja wasze 6 latki?

Polecane posty

Gość kkkkkkulkkkkka

vvv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede reporterka
moja w tym wieku czytała już bez zacinania się, pół roku później płynnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hifi banda
bardzo plynnie czytala juz jak skonczyla 4 lata, a literki zaczela sie uczyc jak miala 3,5 roku. wiec nie bedzie miala zadnych problemów w szkole od wrzesnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkulkkkkka
a chlopcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja niedługo skonczy
6 lat i czyta bardzo niepłynnie! Czasem sylabami a czasem litery jeszcze składa, ale chętnie czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja niedługo skonczy
A pisze tylko drukowany literami. W zerówce do której chodzi ma 90% starszych od siebie dzieci bo ona poszła do zerówki rok wcześniej i większość z tych dzieci nie zna jeszcze wszystkich liter jak ż, ź, ę, ą , a zdarzają się takie dzieci ktore wcale nie znają żadnych liter. Od tego jest szkoła zeby się w niej uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasspsik
a mój ma 8 lat, chodzi do pierwszej klasy i czyta mało płynnie, nie zna wszystkich liter , do nauczenia mają jeszcze wszystkie dwuznaki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasspsik
a jakim programem idą wasze 6latki że znaja juz wszystkie litery ?,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasspsik
hifi banda skąd wiesz , że twoje dziecko nie bedzie miało problemów w szkole ? Umiejatności czytania to nie wszystko , może nie być akceptowana przez równieśników i co wtedy , też uznasz że to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja niedługo skonczy
klasspik moja się w szkole wcale nie uczy czytac, cyfr się tylko ucza. Ja ją w domu uczylam bo chciała i byla chętna do nauki. Młodsza (ma niecałe 5 lat) zna tylko litere a i o i nie chce się więcej uczyć więc nie znuszam. Ona w wieku 6 lat na 100% nie bedzie czytać ani płynnie ani nawet skladając litery. Jeśli będzie znac choć litery to już będzie sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w przedszkolu
A co to za ped, ktore szybciej sie nauczy? moje dziecko ma 5 lat, rozrozniaa cyfry do 20, potrafi napisac drukowanymi literami kilka slow i potrafi przeliterowac proste slowa zlozone z liter, ktore zna. Ale potrafi to tylko dlatego, bo samo sie tym interesuje-ja nie mam peduu, by w wieku 6 lat czytalo i pisalo-od tegio jest szkola, by sie nauczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede reporterka
a jakim programem idą wasze 6latki że znaja juz wszystkie litery ?, l programem pt "usiądziemy razem i pouczymy się w formie zabawy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też w klasie 1. Dopiero się uczą liter. W przedszkolu w ogóle nie uczyły dzieci pisać ani czytać. Teraz nie wszystkim idzie gładko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede reporterka
u nas w przedszkolu - no to się nie zdziw jak zobaczysz, jakim pędem idą z programem w szkole; jeśli nie daj boże twoje dziecko nie nadąży za innymi, będą mu się nawarstwiały zaległości w efekcie w wieku 8 czy 9 lat będzie dukał zamiast czytać. I nie nadrobisz tego w domu, uwierz na słowo, pracuję w szkole i widzę jakie dzieciaki mają gigantyczne zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaa
Moja córka w wieku trzech lat znała wszystkie literki i cyferki, liczyć potrafiła bezbłędnie do 10, w wieku czterech lat czytała płynnie starszemu bratu lektury (syn do pierwszej klasy chodził). W wieku dwóch lat babcia uczyła małą literek, w sumie młoda sama pytała o literki i tak się nauczyła. Teraz w przedszkolu nie mogą uczyć literek, tylko szlaczki i graficzny obraz literki nic więcej! Za to syn tragedia, płynnie nauczył się czytać w wieku 7 lat... I do dzisiaj nie tyka książek jak nie musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie usiąść w domu
z dzieckiem i nie pouczyć literek cyferek? :o nie chce wam się mózgownicami ruszyć czy co? Przecież takie dzieci chłoną jak gąbki, uczą się w mig :o A w szkole - ok nauczyć też się nauczą, ale na pewno sprawi im to więcej trudności, zajmie więcej czasu i będą rozproszone kolegami, przerwami, atrakcjami, do których lekcje akurat nie należą :o czemu olewacie własne dzieci, ich rozwój i edukację? przecież tak łatwo nauczyć dzieci np czytania przez zabawę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede reporterka
Do nie też przyszła kiedyś koleżanka córki, 8 latka i nie potrafiła powiedzieć jaki ma numer mieszkania, bo nie umiała przeczytać liczby 23 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja niedługo skonczy
Temu ze dziecko nie chce? W przedszkolu pięknie maluje, koloruje, rysuje i wycina. Prace są najpiękniejsze z calej grupy a w domu nie usiadzie przy stole. Jak tylko zaczynam w jakikolwiek sposób nawet nie koniecznie naukę literek ale choćby kolorwanie obrazka to dziecko ucieka albo płacze że nie chce. Nie będę zmuszać jeśli tego jeszcze nie czuje. Każdy ma swój czas. Starsza bardzo chciała i się do tego garnęla, a mlodsza zuełnie odwrotnie. Ale z 2 strony starsza uczy się wierszyka tydzien, a młodszej zajmuje to kilka minut i już pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasspsik
takkkkkk- progarmem usiądziemy i sie nauczymy ...........naparwde sądzisz że wszytkie dzieci lubią się bawić w literki? Moje dziecko niegdy nieprzejawiało ochoty do takiej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie usiąść w domu
A - no to zupełnie inna sprawa, jak dziecko nie chce, przepraszam. Faktycznie, można je tylko zniechęcić i odnieść zupełnie odwrotny efekt. Ale kto wie, może za kilka mcy jej się odwidzi i sama zacznie prosić o pokazanie jak odczytać literki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja niedługo skonczy
Ja własnie nie wiem czemu ona nie chce. Widzi jak fajnie jest starszej jak gdzies idziemy a ona sobie z plakatów różne rzeczy czyta a jak chce ją nauczyć to się denerwuje. Moze mieć wpływ to ze ta starsza mówia pełnymi zdaniami jak miała 18 miesięcy, a młodsza mówiła dopiero pierwsze zdania przed 3 urodzinami i do dziś ma duże problemy z wymowa i chodzimy do logopedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w przedszkolu
Juz nie przesadzaj-mnie mama tez w domu literek uczyla, bo mnie interesowaly, gdy poszlam do zerowki to nauczylam sie czytac proste zdania, tak samo w 1 kl. bylo-zaczynalo sie od krotkich zdan. Jakos nie przypominam sobie, zeby jakies dziecko bylo do tylu z czytaniem i pisaniem jakos znacznie, bo nie nadaza. Kazdy czytac sie nauczyl-jeden lepiej, jeden gorzej (chodzi tu o wzorowa plynnosc, akcentowanie) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbvyjfdjbvxhlkjfgh
Mój syn ma 6,5 roku. Zna wszystkie litery bardzo dobrze, pisze krótkie zdania ale literami drukowanymi. Czyta mało płynnie ale jakoś sobie radzi. W zerówce nie mają jeszcze obowiązkowego czytania i pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w przedszkolu
Moje dziecko nauczylo sie cyfr pytajac na spacerze o nr na blokach (mieszkamy na duzym osiedlu), o litery sie pyta-przenigdy nie robilam akcji "usiadzmy i pouczmy sie" nawet przez zabawe, przynajmniej moje dziecko jest dzieckiem z krwi i kosci, uwielbia zabawy, puzzle, rysowanie i czas w domu spedza tak, jak ma ochote. Moze nie potrafi czytac i watpie, ze w najblizszym czasie sie nauczy, ale potrafi tworczo sie bawic, lubi wymyslac bajki i krotkie opowiesci. A czytac i pisac.... sie nauczy w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbvyjfdjbvxhlkjfgh
A i jeszcze potrafi przeliterować nawet i 7 literowe wyrazy, podzielić na sylaby. I liczyć potrafi do ponad 200 ale ma problemy z dodawaniem, odejmowaniem. Z kolei rysować, malować , kolorować nie znosi i pani mi skarży :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmaaa
moj 6 latek czyta plynnie po polsku i po angielsku, teraz ucze go powoli francuskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede reporterka
u nas w przedszkolu - nie porównuj tamtych czasów do tego, co się dzieje dzisiaj w podstawówkach. Zapraszam na lekcję z pierwszakami, to, co do zrealizowania w 5h lekcyjnych, realizujemy teraz w 12, bo jest taka rozbieżność między 6 a 7 latkami w klasie, trzeba ciągnąć te młodsze, bo najczęściej nie nadążają za tymi starszymi. Ale trzymam kciuki za Twoje dziecko, mam nadzieję, że da sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maamajuz duzej panny
Wina systemu i rzadu. A nie rodzicow, dla mnie od nauki jest szkola i nie moj problem, w jaki sposob to nauczyciele zrobia. Moja corka ma niecale 5 lat, potrafi napisac mama, tata, swoje imie, zna litery, ale nie wszystkie i zna cyfry do 20, dodawac tez potrafi w granicach do 10, ale ja dziecka nie zmuszam. Czasem, jak mala ma ochote, to siadamy przy cwiczeniach dla przedszkolakow.System nauczania spada niestety na psy, u nas zbieraja podpisy we wszystkich przedszkolach, ale nie wiem, czy to cos pomoze. Zreszta dla mnie to cyrk na kolkach, przedszkole nie uczy, szkola nie nadaza z programem i za roznicami w rozwoju dzieci, bo 6 i 7 latki w jednej klasie. Najlepiej wiec zwalic na rodzicow, ze dzieciaka nie nauczyli w domu. Ile powstaje wydawnictw z ksiazkami, cwiczeniami juz dla 2-3 latkow ! Od czego jest szkola, jaa sie pytam? Nie dosc, ze komitety sie placi, ubezpieczenia (to akuraqt sluszne i potrzebne), wciaz zmienia sie system nauczania, wydawnictwa podrecznikow rosna jak grzyby po deszczu i kazdy nauczyciel ma prawo wybrac, jakie mu pasuje. Paranoja. Czy matematyki nie mozna sie nauczyc z ksiazki, ktora bylaa nascie, czy nawet kilkadziesiat lat temu? chyba w tej kwestii sie nic nie zmienilo. Dlatego ja jestem za przywroceniem dawnego systemu. Spokojnie przez wszystkie klasy podstawowki moglam odkupic ksiazki od starszych rocznikow, cwiczennia juz wchodzily, ale przede wszystkim uzywalo sie zeszytow. Cwiczenia to nie maly wydatek a potem to laduje w koszu po roku szkolnym. Wspolczuje posiadaczom wiekszej rodziny, ktorzy nie zarabiaja na poziomie. Moje kolezanki ciagle pytaja-a kiedy drugie? A ja nie bede miec wiecej dzieci, bo mnie najzwyczajniej nie stac. Pol biedy dziecko male, ale gdy przychodzi szkkola, to wydatkow jest opor, jak dla mnie zbednych. Wystarczyloby zmienic system.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maamajuz duzej panny
Do kolezanki wyzej-sluchaj, a czyja to jest wina? Ze 6-7 latki sa razem? Przeciez dzieli je rok roznicy, wiadomo wiec, ze niektore mlodsze moga nie nadazac. To teraz mam codziennie siedziec z corka i ja uczyc, zeby bron Boze nie odstawala od innych dzieci? I zeby nie zrobic problemu nauczycielce, bo moje dziecko w wieku 6 lat nie bedzie plynnie czytac. Pytam wiec po raz kolejny: od czego jest szkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede reporterka
Ale nie rzucaj się na mnie!! :o A powiedz mi w takim razie może - co mam zrobić z 27 osobową klasą, w której 15 osób jest na poziomie II klasy podstawówki, a pozostałe nie potrafią opanować 14 liter od września? NIE MA MOŻLIWOŚCI zrealizowania lekcji tak, aby któraś z grup się nie nudziła czy nie stanęła na chwilę w miejscu. Jak mnie wkurza taka roszczeniowa postawa pt "od czego jest szkoła" :o:o:o Nie masz zielonego pojęcia o tym, jak to funkcjonuje od kuchni, a rzucasz się jak piskorz :o:o Myślisz, że nauczyciele są wniebowzięci w związku z tym, że jest system taki a nie inny? :o:o Myślisz, że nie ma w szkole dzieci takich jak twoje, czyli na NIE jeśli chodzi o czytanie, pisanie itp????? Najlepiej zrzucić całą odpowiedzialność na szkołę i nauczycieli, sama nie umiesz zainteresować swojego dziecka nauką i w tym nie ma nic złego, ale jeśli n-ciel w szkole nie da sobie tak samo rady - to bijesz już pianę, bo w końcu "od czego jest szkoła" :o:o:o:o I na zebraniach tacy jak ty to pierwsi do rzucania się na pedagogów, bo ich dziecko najgorzej napisało test diagnostyczny :D :o 🖐️ Milego popołudnia, nie będe gadać z kimś, kto nie ma pojęcia o czym mówi, a zachowuje się tak, jakby pozjadał wszystkie rozumy mądrych tego świata 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×