ile to jest 100 g margaryny?

??

Kostka ma zazwyczaj 250 gram a czesto tez podzialki na opakowaniu co 50, chyba dalej juz potrafisz???

To około 1/43 jej mniej niż połowa

połowa 200-gramowej kostki :O

Jak dasz 5g wiecej to bedzie wielki problem?

nie wiem, ale ciesze sie, ze nie bede musiala tego swinstwa z margaryna jesc :o wierzyc sie nie chce, ze w dzisiejszej dobie ktokolwiek myslacy jeszcze uzywa margaryny. o ile 20-30 lat temu mozna bylo (z uwagi na brak informacji) myslec dzieki reklamom, ze masla roslinne i margaryny sa jadalne, o tyle w 21 wieku rozsadaek powinien wziac gore ....

moja teściówka na przykład. Woli ciasta i kremy na margarynie, bo - cytuję - "nie są takie maślane". Raz dla eksperymentu zrobiła karpatkę na maśle i chyba rzeczywiście na dobrej margarynie lepsze.

na ja rozumiem, ze niektorzy "wola" .... niektorzy np. wola cole od herbaty, ale to nie nijak ma ze zdrowym rozsadkiem :D

Bo moze to maslo jest takie maslane przez aromat maslany, a prawdziwego masla to tam nie za wiele, jak z tymi ramami delmami i innymi sramami co z taka duma sie reklamuja ze sa z maslem, tak 0,5 % maslo to faktycznie zajebiscie duzo. Najlepsze maslo jest w lidlu, zawsze tam kupuje a do smarowania lurpak albo anchor. (UK)

Wszystkie ciasta robię na margarynie bo masło jest dla mnie za drogie. Wiadomo ze na maśle ciasta sa lepsze i zdrowsze ale tez droższe.

janoszczedniej jest wcale nie robic :D nie wspominajac, ze najzdrowiej. albo zrobic mniej, ale DOBREJ jakosci. ale wy macie logike poszatkowana :P truc siebie i rodzine plastikiem, bo na normalne maslo ich nie stac :o

*** Najoszczedniej mialo byc, ale pewnie sie domyslilas ;)

No wyobraź sobie ze niektórych nie stać na masło do smarowania pieczywa a co dopiero do pieczenia ciast. Niem co Cie tak dziwi .

tak, nie stac na maslo, a stac na cukier, ciastka, cukierki, slodkie napoje, i inne badziewia, ktore za pewne kupuja. na pewno kupuja gotowce przetworzone, bo to juz jest taka mentalnosc. wyrzucaja pieniadze na badziewie, a na wartosciowy pokarm ich nie stac. jak kogos nie stac na maslo, to niech nie uzywa, a nie w zamian uzywa plastik smarowalny. ja tez do bogatych nie naleze i na wiele rzeczy mnie nie stac, wiec np. nie mam telewizji, nie kupuje zadnych zbednych rzeczy typu cukier, slodycze, maka i jej przetwory (puste zapychacze), a kostka masla starcza mi co najmniej na miesiac, bo uzywam go w sumie tylko do okraszania warzyw lub miesa, a chcleb wole smarowac musztarda - duzo smacznie do miesa i sera w kanapce.

ojej wzruszające ....

oszczedz sobie wzruszen na wielkanoc, gdy bedziesz wpierdzielac margarynowe smiecie, zagryzajac je swinina w kazdej mozliwej odslonie :D i jak bedziesz to robic a czesc zbawiciela :P