Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koza z pola

Zostawiacie w taką pogodę śpiące dzieci na dworze?

Polecane posty

Gość ale fajne
a od czego jest ogrodzenie ?:) U nas wokol jest ogrod ogrodzony siatka na wys 1,8m i dodatkowo posiadamy podmorowke wiec pies nie przedostanie sie w zaden sposob. Brama zamykana wraz z furtka tak ze nikt z zewnatrz jej nie otworzy . A ptaki ?hm? No co z tymi ptakami?:D Porwie mi wróbel 8 miesieczne dziecko ? wydostanie je z gondoli ?:D Rozumiem ze kot rowniez ?:D Poza tym u mnie dziecko spalo w wozku na tarasie gdzie caly czas mialam na nie poglad i jak wspomnialam uchylone drzwi balkonowe gdzie wszystko slysze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
Tez tak robiłam . Dziecko na tarasie spało w wózku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza z pola
Ale to dziecko moje nie leży na kocyku na dworze na ziemi, tylko w wózku. ogród mamy ogrodzony, zamknięty, gęsto obsadzony choinkami przy ogordzeniu. Psy mamy swoje dwa, latające teraz po ogrodzie, więc koty i inne stworzenia wstępu nie mają. I nawet teraz siedząc przed laptopem widzę wózek przez drzwi balkonowe. Więc powiedzcie mi, co mu się tam stanie? Oprócz tego, że zamarznie oczywiście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie wy macie problem? jak ide pozalatwiac jakies sprawy na miescie czy na spacer to wychodzi na to samo... jak jest -3 to siedzicie z dzieckiem w domu? po to sa ubranka, kocyki... nie popadajmy w paranoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bb cream
Ja też mam 7-miesięcznego synka i też ponad godzinę spał dziś na dworze. Nie zmarzł, nie zamarzł, lis go nie porwał, ptaki na niego nie nasrały, jest cały i zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscko
Fakt - pozwalam dziecku spać na dworze, gdy jest chłodno, ale nie do przesady. Też mieszkam na wsi i nigdy w życiu nie zostawiłabym dziecka samego. Kuny, lisy a nawet koty potrafią zaatakować takiego malucha. Miałam sytuacje, gdy moja córka spała a ja dosłownie przeszłam tylko z drugiej strony wózka a tu jakiś kot wskoczył no niej i ją podrapał. A byłam przecież przy wózku. Co by było, gdyby mnie tam nie było? Nie powinno się zostawiać dziecka samego - trzeba ruszyć wyobraźnię i pomyśleć co mogłoby się stać, gdyby jakieś zwierzę wyczuło dziecko. Aż strach o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia200
Witam. Moje dziecko 14 miesięczna córcia uwielbia spać na dworze również zimą. Nigdy, przenigdy nie przesypia tyle w domu co na dworze. Jak śpi w domu (bo deszcz lub wiatr) to budzi się co pół godziny i znowu muszę ją usypiać i tak w kółko. Kiedy przychodzi pora snu często wystawiam ją na taras na ogródek i potrafi przespać 3h, czasami już sama ją wybudzam, bo mam wyrzuty sumienia że za długo (przy temp.0 do-2). Dodam że wystawiam ją tak od kiedy skończyła 2 miesiąc i nigdy nie była chora, raz tylko lekki katarek od brata się zaraziła, który jest przedszkolakiem. Moja mama ciągle mi truje że za długo, że nie powinnam, że dziecko wdycha za zimne powietrze i dostaje się do płuc, ale ja widzę że nic złego się dziecku nie dzieje, budzi się zawsze zadowolona, uśmiechnięta i cieplutka, nigdy nie zziębnięta. Jest zawsze dobrze zabezpieczona, ciepły kombinezon, śpiworek i na to osłonka na nóżki oraz osłonka od wiaterku, zostawiam tylko okienko wentylek. Słuchać mamy czy kierować się swoją intuicją? Mieszkam na Pomorzu więc mamy tu łagodne zimy. Najlepiej jakby jakaś lekarka wypowiedziała się na ten temat lub osoba związana ze służbą zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie moja mam tez tak zostawiala. Nigdy w zyciu nie miala anginy. Bardzo malo chorowalam jako dziecko, az mnie czasem zadrosc brala, ze kolezanki moga sobie posiedziec w domu a jak nigdy chora nie jestem. Jak bym miala ogrod, to moje dzieci tez bym wystawiala a ze nie mam to spacerowalam po dwie albo i trzy godziny :) pocieszalam sie, ze dziki tym spacerom szybko stracilam ciazowe kilogramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×