kochanka Franka 0 Napisano Marzec 28, 2013 Moj piesio,wielki,slodki,kochany z mokrym nosem umarl.Zanim umarl system w kraju w ktorym mieszkam torturowal mnie i jego.Nie wspomne o kosztach psiego adwokata.......umarl.Porzegnalam sie z psiejskim czarodziejskim w morzu Koralowym.Tam jest cieplo,sa zolwie i kolorowe rybki.Ale tesknie.Ciagle mam odruch wstawania na poranny spacer.Uwielbialam urywac sie z domu z psem.Mialam tyle energii Chce adoptowac duzego starego psa,niech mu bedziedobrze na starosc. Maz jest przeciwny,mamy 2 malych dzieci... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach