Jestem dziewczyną i zakochałam się w swojej przyjaciółce. Co robić ? :(

Mam dziwny a zarazem męczący problem. Jestem dziewczyną, mam 16 lat i od zawsze interesowali mnie chłopcy. Ale chyba zakochałam się w swojej przyjaciółce ..nie wiem nawet kiedy to sie stało, chyba pół roku temu, ale nie moge przestać o niej myśleć...raczej nie jestem homo bo nie wyobrażam sobie np. całowania sie z inną dziewczyną, obrzydza mnie to zupełnie :/ Stwierdziłam że pewnie to hormony, przejdzie mi ale jest coraz gorzej. Ona ciągle gadała że chciałaby mieć chłopaka to wtedy byłaby szczęśliwa. Nie powiedziałam jej o tym do tej pory bo 1.pewnie by sie zdziwiła i miała do mnie dystans i nasza przyjaźn by się zepsuła a 2. chodzimy do tej samej klasy wiec troche niezrecznie by było..Więc zachowuje się zupełnie normalnie na tyle ile umiem. Ale teraz mam mieszane uczucia bo niedawno zaczeła mnie tak po prostu całować w policzek na przywitanie, a nigdy tak nie robilysmy,do tego z jeszcze 1 jej przyjaciółką też z klasy (dla mnie to raczej koleżanka) tego nie robi.Ciągle się do mnie przytula, całuje w policzek. Ja nie wiem o co jej chodzi, bo mam wrazenie ze tez zaczela cos do mnie czuc, ale pewnie mi sie tylko tak wydawaje bo chcialabym zeby tak bylo. .Może tak robi bo to jest teraz modne, wszyscy tak robia. Nie wiem co o tym myśleć. Mialam nawet chlopaka zeby o niej zapomniec, niedawno z nim zerwalam bo nic do niego nie czulam i zlamalam mu tylko serce niepotrzebnie :( Pisze o tym wszystkim tu poniewaz boje sie ze moje inne przyjaciolki nie zrozumialyby tego albo co gorsza komus(albo jej). Co byscie zrobily na moim miejscu ? Dodam ze za 3 miesiace konczymy szkole i może w wakacje jakos jej to powiedziec?