Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosiakochanka

Czy mozna kochać dwie osoby na raz?

Polecane posty

Gość zosiakochanka

Czy mozna kochać dwie osoby na raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaregewrgvjbneal
tak, ale w inny sposób każdą oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,,,,,,,
Ostatnio przeczytalam cos w tym stylu: Jesli kochasz dwie osoby naraz to wybierz ta druga bo jesli bys naprawde kochal ta pierwsza to nie zakochalbys sie w tej drugiej. Jestem wlasnie w takiej sytuacji i widze ze cos w tym stwierdzeniu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zotan
Zgodze sie z poprzedniczka. Do pewnego czasu tez mi sie wydawalo ze kocham pewna osobe, ale jak poznalem inna to nagle stala sie najpiekniejsza na swiecie. Oczywiscie po ilus latach zwiazku bedzie sie kochac na poczatku te dwie osoby (np., z troski, opieki, z przyzwyczajenia ) Z czasem jednak odkochasz i pozostanie ten jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można nawet 3 osoby na raz
kochać, jeden analnie, drugi oralnie, trzeci klasycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na raz ale
tylko do czasu dwie ta druga osoba zwykle ma to czego brakuje pierwszej , dlatego wlasne zakochalismy sie w drugiej. Macie racje , to taka prosta prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem
rozumiemy co jest dla nas wazne i jesli partner nie spełnia tych oczkiwan mozemy spotkac kogos kto ma podobne priorytety wszystko zalezy od tego kto czego tak naprawde potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem
Zotan uzyl dobrego slowa: poznałem "inną" i o to wlasne chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałem kobietę, która mnie oczarowała już na pierwszym spotkaniu tak jak ją Ja. Spotykaliśmy się nie często bo mieszkamy od siebie kawałek kilometrów, ale staraliśmy się widywać dwa razy do miesiąca po całym wekendzie. Było nam cudownie ze sobą, rozumieliśmy siebie nawzajem, mieliśmy takie same poczucie humoru, a przy przytulaniu nie chcieliśmy nawet na chwilkę od siebie się odkleić. Gdy siebie nie widzieliśmy bardzo tęskniliśmy, nazwaliśmy to zauroczeniem. Byliśmy wobec siebie szczerzy i to bardzo. Graliśmy w otwarte karty, byliśmy osobami zrozumiałymi nawzajem. Na drugim bodajże spotkaniu Ona powiedziała Mi, że kocha innego od 2 lat lecz z nim nie była nigdy w związku, nie potrafi od 2 lat normalnie funkcjonować, jest jej z tym ciężko. Ja mówiłem, że czas zrobi swoje, wspierałem ją i pocieszałem, bo widziałem, że naprawdę ma problem. Może przybliże ich relację: -Ona kocha od 2 lat jego, - nigdy nie byli ze sobą, - połączyło ich silne uczucie, - tamten się w pewnym momencie wycofał z ich relacji i powiedział, że nie mogą być razem, -powiedział, że ma kogoś i nie chce ranić swojej miłości, - Kocha ją też, ale pozostał przy swojej partnerce, W dodatku mam problem, bo powiedziała mi po poważnej rozmowie taka załamana, że kocha Mnie i Jego i zapytała się Mnie czy można kochać dwie osoby jednocześnie? piszę tu bo sam nie wiem, nie byłem nigdy w takiej sytuacji na jej miejscu. Ja ją też kocham Wiem to już dzisiaj, zależy mi na niej. Przez tą sytuacje ciężko i Mi, bo wiem że ucieka myślami do Tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutki tutki
mozna kochac 2 osoby, ale poprawnie/zyciowo/sesnwonie nie da sie byc z dwiema milosciami na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj problem jest trovhe inny a moglabym nawet powiediec ze chyba gorszy . 5 lat bylam z zzwiazku z chlopakiem ( nie wiem czy istotne ale od 15 roku zycia) co prawda z pozyciem seksualnym nam sie nie kladalo no ale kochalismy sie calym sercem az tu nagle po 4,5 roku zwiazku poznalam Egipcjanina po naszuch wspolnych wakacjach ktory rzecz jasna omamil mnie swa miloscia.. i tak bylo przez rok czasu.. wiec moj staly niegdys zwiazek zaczal sie sypac na kawalki... Co lepszarok po naszym rozstaniu poznalam chlopaka c prawda vrytyjczyk i kochamy sie i jesg nam razem dobrze tylko ze czasami mam ataki placzu i strasznie tesknie za poprzednimi partnerami czuje ze bardzo mi ich brakuje jednoczesnie kochajac mojego chlopaka . Czuje jakbym kochala ich 3. Nie wiem co robic.. moe jakis psychlog... nie dam sama sobie z tym rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam podobnie jak inni . Jezeli kocha sie drugą osobę to znaczy , że tej pierwszej juz nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się nie zgadzam z tym, że zakochanie w kolejnej osobie przekreśla miłość do tej pierwszej. jeśli jest się z kimś długo, to uczucie do tej osoby nie jest już takie samo jak na początku (wiadomo, chemia trzyma podobno max 2 lata) i opiera się w dużej mierze na przywiązaniu, szacunku. w takiej fazie nietrudno zafascynować się kimś innym. jeśli ta fascynacja się rozwinie, to przybiera kształt silnego uczucia, które może i można nazwać miłością. nadal jednak ta pierwsza osoba jest w naszym życiu, znamy ją, lubimy, przy niej czujemy się bezpiecznie, chcemy się o nią troszczyć itd. tak właśnie działają romanse. często jak się kończą, wraca się do męża/żony. fascynacja mija i z żoną/męzem nadal jest dobrze. przecież wcale nie jest tak, że zdradzający nagle przestaje kochać małżonka. albo przynajmniej wcale nie musi tak być. a do kochanka/kochanki uczucia też bardzo często są szczere. mi przynajmniej coś takiego właśnie się przytrafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się pod postem wyżej... Chemia trwa max rok-dwa. Jeżeli on widząc pierwszą nadal nie może jej się oprzeć po latach i bije mu serce na jej widok - kocha Ją! Nie wiemy, jakie są przyczyny rozstań między ludźmi. Czasami kochamy kogoś całe życie, ale potem ktoś lub coś nas rozdzieli, potem zaczynamy układać sobie życie na nowo bez cienia szansy na tamtą miłość i czas płynie. Aż po latach ta osoba znowu staje nam na drodze, wyjaśniają sobie wszystko i.... ambaras! NIe życzę nikomu tego, co mnie spotkało, ale w końcu wiem, czym jest prawdziwa miłość. Dziś wybrałabym inaczej, ale miłość szanuje wybór drugiej osoby. Zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serce też może przestać bić na widok tej osoby. I tak też bywa na 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się do końca. Ja i on kochaliśmy się od dziecka. Rozdzielili nas ludzie, a potem... było za późno. I on i ja żałujemy, że nie uciekliśmy, bo to była jedyna szansa. Nie byłam wymarzoną synową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno się spotkaliśmy i serca nam nadal biją tak samo, ale jest smutek, bo każdy ma swoje życie. Kochamy się i tak jak on powiedział, że zawsze będę miała szczególne miejsce w jego sercu, tak jak mogę powiedzieć o nim. To mi wystarcza. Szanuję jego wybór, bo go kocham. Zrozumiałe jest to, że będąc z kimś parę lat ciężko Ci to zostawić. Zbyt wiele się wydarzyło, a co mozemy sobie zaoferować? Ja mam męża i dziecko. On ma żonę, ale każdy ma swoje życie. Powiedział mi, że ma nadzieję, że jest to drugie życie i szansa na nie ze mną, ale ja wiem, że tej szansy nie będzie już,bo życie jest jedno, a potem to tylko osąd Boży nad tym, co zrobiliśmy z wolną wolą. Jest jak jest, a serca będą biły dla siebie zawsze. Niemniej, on nie jest egoistą i nie chce ranić, kogoś, kto mu zaufał, a ja to w pełni rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie są monogamistami. Są stworzeni by kochać wiele osób, ponieważ chcą się rozmnażać - taka jest nasza natura. Ale czy okiełznasz te siły, czy swoim życiem uszczęśliwisz jedną, jedyną osobę bliską osobę, czy będziesz dla niej jedynej dobrem, to już Twoja decyzja! Tak samo było ze mą ;/ Byłam z chłopakiem 6 lat i po pewnym czasie szaleńczo zakochałam się w nowym koledze ze studiów - bardzo podobnym do mnie pod wieloma względami. Ale odpuściłam! Często chcemy 'dostać' drugą osobę, aby nakarmić swoje 'braki'. Ale zapominamy, że nie powinniśmy swojego szczęścia budować na czyimś nieszczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki Teresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się ...Matki Teresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze mozna kochac dwie, kazda milosc jest inna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz wiedziec co on naprade czuje, co mysli, napisz do moejej wrózki Sofii. Jest swietna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s********laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha sie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie podobalo kilku facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi sie jeden facet i nikogo innego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie kogos kocha to nie potrzebny nam ktos inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna kochac kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×