Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porapora

moje weselne menu

Polecane posty

Gość porapora

Hej, co sądzicie na taką propozycję weselnego menu? 1. Danie główne: zupa - żurek z jajkiem/barszcz ukraiński drugie danie - placki ziemniaczane z grzybami i sosem śmietanowym(myślałam o wyborze sosów) 2. Drugie danie gorące: pierogi z różnymi nadzieniami(wiadomo ruskie, z kapustą i grzybami i z soczewicą) 3. Trzecie danie gorące: gołąbki z ziemniakami(widziałam je kiedyś w programie Ewa gotuje, potem sama zrobiłam i zakochałam się) oczywiście polane sosem pomidorowym 4. Czwarte danie gorące: barszcz czerwony z krokietami z kapustą i grzybami. Wiadomo na stole sałatki, jakieś ogórki marynowane, jajka w majonezie(myślałam o pomidorach faszerowanych jeszcze), chleb, a do niego różne smarowidła, cista i ciasteczka ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co Ci te
niezłe prowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfrwwaa
Fuuuuuj, ale ochyda. Na wesele daje sie inne potrawy. Nic bym z tego nie zjadla, ostatecznie moze byc ten barscz z krokietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
W takim razie jakie potrawy? Co z tymi powyżej jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfiuvhbifuhvbufbvubvud
Normalne żarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
Kiedyś była tu na forum Klara Carla, która była trochę bardziej pomysłowa, niż Ty;) Menu dobre na imieniny u oszczędnej ciotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
Te dania same w sobie nie są złe, ale na weselnym stole szału nie zrobią. O to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
No tak, ale wiem, że jak wymyślę coś mniej "tradycyjnego", to mnie ojciec zastrzeli, a połowa osób nie przyjdzie, bo nie będzie miała co jeść ;/ No nie wiem, może zostawię ten barszcz czerwony z krokietami, a nad resztą będę musiała się zastanowić. Co myślicie o naleśnikach z różnymi farszami? Np. szpinak, bakłażan, papryka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
I najważniejsze: część gości weselnych będzie z zagranicy - dlatego chciałabym dania tradycyjne polskie i nie może być w nich mięsa, bo tamci mięsa nie jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milajla
Najważniejsze jest mięcho, mówcie co chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
Nie zapomnij tylko o mięsożernych gościach. Brak tradycyjnego kotleta może być uznany za niewybaczalną ekstrawagancję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losiaaa
dla mnie gołąbki powinny być na 2 danie. szczerze mówiąc ja osobiście byłabym zadowolona z takich potraw. są to dania za którymi naprawdę bardzo przepadam. żurek każdy prawie lubi , pierogi także. dla mnie to powinno być jeszcze jedno danie gorące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
Myślę, że naleśniki nadziewane bakłażanem mogą być przez wujka Józka uznane za zbrodnię przeciw ludzkości. Barszcz z krokietami-tak, ruskie-tak - w jakiejś wersji obsmażonej ładnie podane ujdą. Gołąbki-część zrób tradycyjne, część z ziemniakami. W ogóle ile osób i jaki jest odsetek wegetarian? Wychodzisz za hindusa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indianeczka87
I tak wszystkim nie dogodzisz:) dla taty, dla gości.. Patrz żeby Tobie odpowiadało:) może i menu nie wyszukane, ale konkretne. Ja dopiero 2 tygodnie przed będę ustalac ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Placki ziemniaczane na weselu? To chyba prowokacja. Oczywiście nic do samych placków nie mam, lubię bardzo ale nie na uroczystym obiedzie. Ja nie widzę problemu, dla gości powinno być normalne mięsne menu a dla wegetarian wegetariańskie, teraz prawie każda restauracja, która organizuje wesela ma też zestaw wegetariański.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
U mnie nie ma takich restauracji co podają wegetariańskie potrawy ^^ raczej: rosół, a potem podsmażane udka wyłowione z tego rosołu, hahaha... Może rzeczywiście te placki to przesada, ale znalazłam je właśnie w jakimś menu dla wegetarian więc sądziłam, że ujdą ;p Odsetek wegetarian jest duży. Wszyscy moi znajomi, którzy przyjadą są wegetarianami. Do tego ja, siostra - świadkowa. Cała rodzina przyszłego męża, która da radę przyjechać(ok. 30 osób). To będzie wesele na 70/80 osób - większość wegetarian, no tak 75% Ja i mój narzeczony też. Dla mnie to nie będzie morderstwo jak jakieś danie będzie z mięsem, ale mój chłopak wtedy postawi na swoim i żadnego wesela nie będzie... Sądzę, że jak właśnie te bakłażany zawinie się w naleśnik, to może i taki Wójek Józek je zdzierży... Mam nadzieję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
I żeby nie było WÓJEK przez Ó to ma być żart. W takim razie jakie zamienniki proponujecie? Pierogi właśnie chciałam takie podsmażane, zarumienione i chrupiące ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
Nie wiem, czy przegapiłam, czy po prostu nie napisałaś, bo ciągle to dla mnie niejasne. Sama gotujesz a przyjęcie, czy restauracja jednak? Narzeczony odwoła wesele jeśli zobaczy w menu mielone? :D No to gratuluję:D I żeby nie było-sama jestem wegetarianką od wielu lat. Jednak doświadczenie mnie nauczyło, żeby na uroczystościach rodzinnych nie serwować pokarmów wyłącznie wege. Bardzo bym chciała, by ludzkość przestała jeść mięso, ale swojej filozofii nie forsowałabym przy weselnym stole. Masz teraz niezłą zagwozdkę, powiem Ci. Zaraz przejrzę swoje ulubione przepisy i może coś Ci podsunę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
Nie wiem, gdzie się podział mój notes z przepisami. Ale już Ci piszę propozycje szaszłyki z warzywami i serem haloumi, naleśniki z serem i szpinakiem, lasagne z quornem też by uszło. Tylko, czy w Polsce można dostać quorn? kotlety z jajek, puree i sera-smażone na kształt mielonych. Może zupa ze szparagów z groszkiem ptysiowym? Pomyślę jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
No właśnie planujemy zatrudnić kucharkę i po prostu wynająć salę. Wtedy możemy dowolnie ustalać menu. Mój chłopak jest rygorystyczny w tych sprawach i w sumie trochę go rozumiem, bo to straszne, że na MOJE wesele ktoś ma mordować zwierzęta. Ech, chyba stanie na tym, że weselicha nie będzie, tylko jakaś kolacja, czy obiad po weselu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
Fajne są te przepisy, ale osobiście w ogóle bym się nie czuła jak w Polsce na weselu. Moja rodzina by chyba spojrzała na mnie jak na idiotkę, że takie rzeczy im serwuje. No może te naleśniki by przeszły i w sumie tyle z tego ;/ Ja nie potrzebuję wydziwianek, chcę żeby było tak tradycyjnie, trochę regionalnie i bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazia X
No, ale z drugiej strony chcesz dania wegetariańskie, trudno będzie skomponować weselne menu w duchu Polskiej Tradycji Wegetariańskiej :D Przyszedł mi do głowy jeszcze panierowany smażony na głębokim tłuszczu kalafior. Musisz go tylko lekko wcześniej podgotować. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porapora
Haha, dziękuję :D Powiem Ci, że ten kalafior już jakiś czas temu podbił serce mojego narzeczonego. Co jestem u niego to muszę mu gotować i cieszy się jak dziecko. Teraz tak myślę, że żurek choćby nie wiem co musi być ;) Moja siostra i siostra cioteczna miały na swoich weselach, wszyscy byli zadowoleni. Z tego co pamiętam nie było to chyba pierwsze danie chyba, ale było. Ja chcę, żeby było jako pierwsze bo mój niepełnosprawny brat pewnie będzie na pierwszym daniu(posiedzi jeszcze z godzinkę i wróci do domciu z panią do opieki), a taki żur z ziemniorami to jedno z niewielu dań, które on zjada ;p A reszta przecież ten żurek przeżyje, wręcz będzie szczęśliwa, że jakichś cudów sobie nie ubzdurałam xD Choć ktoś mi podpowiadał, żeby po prostu zrobić bulion warzywny i nikt nie zauważy, że bez kurczęcia to wszystko sobie pływa, ale ja takich rzeczy nie lubię, wolę już żurek. Pomyślałam teraz, że, tak jedna z dziewczyn zaproponowała, można jako to danie drugie po żurku wstawić gołąbki. Moja siostra poddała mi myśl, żeby każdy dostał po trzy duże gołąbki z różnymi nadzieniami, np. ziemniaczanym(moim ulubionym ;)), z kaszą gryczaną i suszonymi grzybami(one też są pyszne), i jakieś bardziej ekstrawaganckie np. z soczewicą, cukinią i czosnkiem. Żeby danie ładniej wyglądało można zrobić każdy smak gołąbka w innej kapuście, np. jeden we włoskiej, drugi w białej, a trzeci w czerwonej. Haha, no zaczynam coraz bardziej wydziwiać, a to przecież tylko zwyczajne wesele xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×