Jak nauczyć dziecko samodzielności? jedzenie i nocnik. Proszę o rady.

Mój syn ma 19m. Muszę go do końca roku usamodzielnić ;) nauczyć jeść samodzielnie, pić z kubka oraz oduczyć pieluchy to na pierwszym miejscu. Puki co umie trochę jeść widelcem ale jeszcze niezdarnie, pije z butelki z rureczką a najwyższy czas na normalny kubek. No i czas na nocnik w lipcu skończy 2 lata i mam nadzieje że do tego czasu się nauczy wołać. Od czego zacząć i jak. Poradzicie coś z własnego doświadczenia? jak to wyglądało u was. Czy ucząc samodzielnego jedzenia tak z dnia na dzień dawać każdy posiłek żeby sam próbował jeść? czy stopniowo? nie raz nie che jeść sam kromki woli jak go karmie...

Mój tez kończy 2 lata w lipcu i jeśli go nie nakarmię to po prostu nie zje bo nie ma czasu :). Chętnie razem z tobą poczytam inne wypowiedzi.

Trzeba było stopniowo uczyć dziecko samodzielności. Teraz chcesz to wszystko na raz zrobić? Ja uczyłam córkę siadania na nocnik od 10mc, jak miała 1,5 potrafiła już sama komunikować że chce siusiu, czy coś innego. A na nocki bez pieluchy zaczęły się kilka miesięcy później. Jedzenia samodzielnego uczyłam od około 8mc, po prostu rozkładałam ceratę na podłogę, córka była w śliniaku, dawałam jej łyżeczkę czy widelczyk dla dzieci i chulaj dusza, na początku wiadomo wszystko lądowała na podłodze ale z czasem sama już ładnie jadła. Teraz na 2,5 roku i ładnie sama je i nie sika w pieluchy:)

Przecież nie piszę że wszystko na raz chcę go uczyć. Wyraziłam się jasno w pierwszej wypowiedzi po co się plujesz. A swoją droga ja nie widzę sensu sadzanie na nocnik dziecka poniżej roku czy rozkładanie cerat żeby mogło sobie jeść samemu a w rezultacie wiecej bałaganu niż pożytku. Dzisiaj dałam synkowi ziemniaki z rybą i widelec do ręki, zjadł prawie wszystko sam, raz widelcem raz rękami a to co mu spadło pod stoliczek poniósł i też zjadł ;) to akurat jego ulubione danie więc poszło dobrze. Czasem jak mu zrobię kanapkę to nie je tylko się czymś bawi a jak go zaczynam karmić to wcina ze smakiem, jak to zmienić? Nie raz dostanie banana do reki to potem gdzieś rzuci bo zaczyna się bawić i zapomina że jadł...

Ja jakoś nie mam serca mu robić jedzenie i czekać aż sam zje bo się rozprasza jakąś zabawą i wszystko leży. Ponoć jest tak że jak zgłodnieje to i tak przyjdzie i zje czy tak jest lepiej uczyć?

Ja się nie pluję, odpisałam tylko na Twój temat swoją opinię:)i się tak nie denerwuj bo nie miałam nic złego na myśli.

Luzik

tvnews a twój maluch mówi już coś więcej niż mama i baba ;) ??

oki:) Mój oprócz mama i tata, koti czyli kot, dać, no i siku i ku czyli kupa;)

moje dzieci uczyly sie jest od ok 9 miesiecy najpierw jadly rekoma pozniej lyzeczka, ja tylko patrzalam i zbieralam jedzenie z podlogi po posilku ;) ale...moje dzieci lubily same jesc, wykazywaly same checi w wieku 2 lat moje dzieci jadly juz same zupe lyzka i poslugiwaly sie dobrze widelem

od jakichs 2mscy nocnik stoi w pokoju i kiedy chce to siada, raz zrobil siku ;) wiosna chce go zaczac uczyc 'porzadnie'wiec tez chetnie poczytam rady widelec dostaje juz dluzszy czas, srednio mu to idzie, lyzke od msca mu daje do gestszych rzeczy typu kaszka, jogurt i tez srednio, ale postepy sa z kubka samodzielnie rzadko mu pozwalam pic

U mnie naukę sikania na nocnik lub sedes planuję za około miesiąc, nie chcę za wcześnie zaczynać bo nie jestem zbyt cierpliwa, widzę że syn rozumie coraz więcej i mam nadzieje że nie będzie źle ;) kiedyś kilka razy już wysikał się na nocniku ale musiałam go czymś zająć żeby nie schodził. Ostatnio syn jak zrobi w pieluchę to pokazuje, łapie się za spodnie, pieluchę tez przyniesie żeby go przebrać jak mu powiem, kiedyś byłam w szoku bo zrobił kupę nawet nie poczułam i przyniósł mi pieluchę żeby go przebrać. Kilka razy próbowałam dać mu pić z kubka ale muszę mu trzymać bo rozleje, łykać umie ale gorzej z trzymaniem, drze się żeby mu dać bo on chce sam ale wiem że się obleje i porozlewa, może jednak założę mu śliniak i pozwolę próbować samemu bo tak to się nigdy nie nauczy ;)

Dziewczyny poradźcie nam jak macie to za sobą :)