Utrzymanka wychodzi taniej niż żona...niestety ale taka prawda

Utrzymanka a nie pospolita dziwka z burdelu ... za stałą oplata korzystasz z dobrodziejstw bez zobowiązań i obciązen psychicznych. a żona? - problemy psychiczne niemal gwarantowane, nie bez powodu prawie co drugie malzenstwo sie rozpada - trzba pamietac o : urodzinach, imieninach, rocznicach, dniu kobiet, walentynkach - trzeba użerac sie z tesciowymi, jej znajomymi duzo tego, az nie chce mi sie pisac. Milosc jest przereklamowana...tyle kobiety mowia o milosci a potem idą w ramiona innego

prawiczatkiem zasmierdzialo

sobie bardzo nasz zwiazek cenie ! jak nie trafiles na odpowiednia partnerke, ktora bedzie wobec Ciebie lojalna a Ty wobec niej , no to sie nie dziwie , ze Twoje doswiadczenie uczuciowe i zyciowe siega takiego dna..

..to absolutna prawda..niezbywalna..najdrożej kosztują te które dają za darmo.....

..są po prostu nieekonomiczne...w eksploatacji jak fiat 125p...nigdy nie wiadomo było kiedy i dlaczego się znarowi sukinsyn...