jestem lekarzem od 7 lat zarabiam 6-9 tys/mies. a i tak nie mam dziewczyny/kobie

To dowód na to że w dzisiejszych czasach liczy się dla nich tylko wygląd. To przykre bo istnieje teoria która mówi że to mężczyźni są powierzchowni

Właśnie upiekłem se mazurki, a zara bede sałatke robił jarzynowo z majonezem. Jak co to dam przepis

A ja studiuję prawo, widzę, że na mojej Uczelni starsi koledzy nie mają dziewczyn/żon/partnerek. Mimo, że niektórzy są przystojni. Różnie to bywa.

wych (bo pewnie do takich zarywasz) dziewczyn niekoniecznie liczą się tylko pieniądze. A zarobić tyle co ty zarabiasz- jakbym chciała to bym sama zarobiła, ale jestem zadowolona z tego co mam i wolę inaczej wykorzystywać czas niż praca po 48 godzin...

To wszystko przez mój niski wzrost- 160 cm. Ale za to lepiej widzę pacjentów bez pochylania się nad nimi.

Na naszym oddziale mam ksywę Doktor Karzeł :)

Nie podszywaicie się bo głupoty wymyslwcie. Akurat wzrostu mam 183

jest pewien prosty wzór jak postrzegają kobiety mężczyzn. Wygląda to mniej więcej tak. KASA+URODA+INTELIGENCJA+POCZUCIE HUMORU+ZARADNOŚĆ itd U mężczyzn jest trochę inaczej i wygląda to tak URODA(INTELIGENCJA+POCZUCIE HUMORU)

biedaku...jak chcesz to możesz sie ze mną ozenic:D fajnie by bylo miec doktora w rodzinie:)))) jaką masz specjalnosc? -nie przeszkadza ci gdy dziewczyna jest wyzsza?:) z tym wygladem to nie jest tak do konca,ze my kobiety jestesmy wzrokowcami... owszem obejrzymy sie na ulicy za wysokim ,pachnacym brunetem... ale mozna ,przynajmniej mnie...OCZAROWAC I ZACZAROWAC wnetrzem,inteligencją,charyzmą,opiekunczoscia,wyrafinowanym poczuciem humoru ,jakas taką naturalną empatią i zyczliwoscią,manierami ... itp skad jestes?:)

jaka specjalnosc?

tu wcale nie chodzi o twoją pokazną wyplatę. (ona nie odsarsza,ale i nie przyciaga)..bo pewnie mozna byc szczesliwym w zwiazku ze sprzedawcą warzyw,czy robotnikiem... moze chdozi o twoj charakter?...?moze jestes bardzo niesmialy....albo bardzo niedostepny?...moze sprawiawiasz wrazneie bardzo spietego i wymagjącego..? chetnie Cię poznam:)

z pochwy

Bóg właśnie po to wymyślił miłość aby każdy mógł być szczęśliwy. Zarówno prezes banku, jak i zwykły robol czy sprzedawca gaci na bazarze

Czemu tak się na ten wzrost parkiecie? Napisałem że mam183. Akurat że wzrostem nie mam problemu. Zadałem poważny temat a tu jeden z drugą punktuje kto ile ma wzrostu. Ludzie.. Robię teraz 2ga specjalizację z chirurgii naczyniowej. Nie chciałbym nikogo poznawać przez forum bo to moim zdaniem żałosne. I niebezpieczne. Raczej chciałem podyskutować o problemie

Uparliscie* pisze z androida

tak?...a po co wymysil biede,wojny,kataklizmy,cierpienie i okrutną smierc niewinnych dzieci? jaki mial w tym cel?...i dlczego nas nie slucha?

no to pasowalibysmy do siebie:D ja mam 176cm.. chirurg powiadasz?...hmmmmm....a umiesz implanty bezpiecznie wszyc?:)

Idę z tego forum dla debili.

Tak się właśnie niektórym wydaje, że powiedzą ile zarabiają i laski polecą. To płytkie szczerze mówiąc. Sama mam takie doświadczenia, że tak Właśnie myślą lekarze....

A jak mówisz coś takiego na FORUM to tak jakbyś liczył, że kogoś tutaj "wyrwiesz". Kasa to nie wszystko, jeśli chcesz poznać inteligentną kobietę to musisz zmienić sposób.

Marta - Ty nie potrzebujesz implantów, tylko zapewnień wybranka o Twojej doskonałości! No to ja, 2000zł netto + oddanie i bezgraniczna miłość, czy doktor materialista? ;)

Dla inteligentnej kobiety liczy się przede wszystkim inteligencja a nie kasa.

jestes lekarzem? a mogłabym poprosic o poradę? prosze o kontakt mail serwatka345@onet.pl mozemy sie tez zaprzyjaznic :) lubie ludzi z pasją, sama mam ich sporo :)

robotnik: hhahahaha....dzieki,juz cie kocham:D Pewnie ze Ty. doktor jest sztywniakiem i nie ma poczucia humoru :)

nie poddalabym sie chyba nigdy operacji :D chcialam sprawdzic poczucie humoru doktorka... pewnie to jakis zakompleksiony bufon,kujonek,wytresowany przez rodzicow ,ktory ma szczekoscisk,nie potrafi zagadac do zwyklej dziewczyny czy usmeichnac sie:) Powiem wam na ucho, ze moj dentysta ma cos fajnego co mnie pociaga:) Jest doktorem a nie lekarzem... facet jest stary,zupelnie nie w moim typie...gruby,lysiejacy,w okularach....troszke przymulasty:) ale ma to cos... jest stanowczy,ale delikatny...bardzo inteligenty,szarmancki...ma super poczucie humoru i jakis urok.....Podobnie moj dawny nauczyciel,ktory chodzil w brudnych starych ciuchach,zgarniony ,zapuszczony itp..ale mial to cos,spojrzenie,charyzmę,urok,inteligencję...

Marta - a wyobraź sobie takiego, który jest niesamowicie przystojny, pociągający (nie za warkoczyk), do tego dochodzi ta inteligencja dentysty, urok nauczyciela, albo lepiej nie, bo zasnąć nie będziesz mogła. Ale Ty nieładnie pisałas o "Naszym" doktorku, niech sobie będzie kim tam jest, grunt to nie obrażać (teraz sprawdzam Twoją ripostę ;) ).

czekaj czekaj....przystoijny,pociagajacy....inteligentny z urokiem... hmm....no niestety...Moja wyobraznia az tak nie jest rozwinieta :D probowalam przez 10 minut...i nic...Sa wogole tacy??? pokaz Twoje foto moze bedzie mi latwiej :P ja tylko odbilam pileczkę doktorkowi...o 19:42 powiedzial ze forum jest dla debili...wiec poczulam sie urazona... wiesz co jest dziwnego...To cale srodowisko lekarskie...niby takie wielkie "pany" jak ten nasz nieporadny doktorek wpatrozny tylko w ksiazki...zwsze tak sobie myslalam,jakie nadete ,poprawne snobistyczne srodowisko...prawda?:) a tu mOj dentysta jest CZLOWIEKIEM! :) zrobil mi zęba za darmo choc w cenniku bylo 200zł :D a znajoma mojej znajomej -28 letnia lekarka...(bardzo poprawna ,zmanierowana i elegancka) wyszla za mąz za robotnika..:) Jaki mamy z tego wniosek?:) Ne kazdy doktorek jest materialnym snobem i gburem:)

Chwila, chwila, prawidłowy wniosek to: "bardzo poprawna i elegancka kobieta wychodzi za mąż za robotnika"! Ja wyznaję zasadę, że każdy jest inny :) Foto? - ale obiecujesz, że się nie zakochasz? ;)

ale ja nie jestem lekarką :P i chcę sie zakochac.....najwyzszy czas:)

Piekny film bedzie o 22 giej na tvp2... Z Kevinem Costnerem....On tam jest takim twardzielem,szkoli mlodych ratownikow wodnych...jednemu uciera nosa,na koniec plynie z nim na akcję gdzies tam na ocenie maja uratowac rybakow z kutra...jest sztorm...i jest walka o zycie.Mlody ryzykuje wlasne zycie zeby uratowac Kevina...(czy to Kevin ratuje tego mlodego? ...i w kulminacyjnym momencie...Kevin nie wyplywa...zostaje w tym zatopionym wraku statku :( Też zawsze placzecie w tym momencie? :( ;( :( :( i tez lubicie ogladac film gdy ktoś wam zdradzi zakonczenie?:D