Mój ojciec źle wyraża się o moim byłym partnerze przy dziecku.

Kilka miesięcy temu rozstałam się z moim partnerem. Mamy syna którego sama wychowuję. Ojciec dziecka utrzymuje z nami kontakt i płaci regularnie alimenty na dziecko. Z przyczyn finansowych musiałam znowu zamieszkać z rodzicami. Mój ojciec zawsze był negatywnie nastawiony do wszystkich moich chłopaków ale do ojca mojego syna pała wyjątkową niechęcią. Przy każdej nadarzającej się okazji źle się o nim wyraża. Syn jest jeszcze mały i nic nie rozumie ale martwi mnie to że już od najmłodszych lat dziadek przedstawia mu ojca z jak najgorszej strony. Rozmowy z moim ojcem nic nie dały. Bardzo chce żeby syn miał jak najlepszy kontakt w przyszłości ze swoim ojcem ale martwi mnie ten negatywny stosunek mojego oka. Moja mama też nie przepada za swoim niedoszłym zięciem ale nigdy nie słyszałam żeby źle mówiła na jego temat. Nie wiem jak sobie poradzić z tym.. Może coś poradzicie?

Rozwiodłem się z żoną a mój były teść, który nie darzył mnie nigdy sympatią również opowiada mojemu synowi różne rzeczy. Mój syn ma 11 lat i jak np pojadą tam na obiad to tesc pyta...a co u Twojego ojca tego psa słychać???....albo...Twój ojciec to chuj, pies, skurwysyn , zostawił was, pozdychacie z głodu itp itd. Płacę byłem zonie 900zł na dwoje dzieci, zarabiam 2300zł. Spłacam równiez sam kredyt 400zł bo była zona nie ma zamiaru. Też nie wiem co z tym fantem zrobić:o

No to masz problem dziewczynko, bo póki co pasożytujesz u rodziców i nie masz prawa mówić im, jak mają się zachowywać :) Dziecko bękart ze związku bez ślubu?

Pierwsze co to powinnas sie z tamtad wyprowadzic ale pewnie cie na to nie stac,a czemu oni taknie lubia twojego bylego?

a singięlkart:D

Pancern kołdora dziewczynki to masz w burdelach. Dziękuje Ci za wyrażenie Twojej nic nie wnoszącej opinii ;-)

Coś racji w tym złym zdaniu musi być. Normalny ojciec mieszka razem z dzieckiem. Teraz porobiła się sodoma i gomora. Kiedyś jak facet zrobił dziecko to miał swój honor, żenił się z kobietą i dbał o rodzinę. Obecnie wielu facetów jest nic nie wartych i uciekają od małego dziecka, bo dziecko to obowiązki. Wolą iść do takiej, która małego dziecka nie ma i dalej się bawić. Zero odpowiedzialności. A telewizja promuje te złe wzorce.