nigdy nie byłam w zwiazku, czy cos ze mna nie tak ?

Mam 18 lat, nigdy nie miałam chłopaka. Wiem, jestem młoda, mam czas. Niestety, zjestem osobą niezwykle kochliwą i właściwie już w 1 kl.podstawowki miałam upatrzonego ukochanego. Jednak moi ukochani zawsze wybierali inną, najczęściej kogoś z mojego otoczenia. Nigdy nie miałam nikogo do kogo mogłabym sie przytulić, pocalowac. Oczywiscie przeżyłam jakieś niewinne flirty, ale nigdy nikt mnie nie chciał tak na serio. Przyczyny szukam w moim wyglądzie. Przez to jestem niezwykle zakompleksiona osobą. Wiele ludzi mowi mi, że jestem bardzo ładna, lub wręcz np. Najładniejsza z klasy/szkoły( nie mówię tego,żeby sie chwalić). Ja kompletnie nie widzę mojej domniemanej urody. Mam parę kg za duzo, podobno bez tragedii, ale ja widzę to zupełnie inaczej. Każdy miesiąc bez chłopaka pogłębia mnie w moich kompleksach. Do tego, spragniona uczuć robie głupoty i jestem zbyt "latwa"(np. Taniec w klubie z chlopakiem nie w moim typie, czy pocalunki z byle kim) . Proszę o rady,nie o krytyke

dziewczyno ja mam 25 lat nigdy nie miałam faceta, nigdy się nie całowałam etc

Psychikę masz skopaną, na skutek nieodpowiedniego dzieciństwa, tudzież relacji rodzinnych.

chindra wlasna dlon sie liczy!

Też tak miałam. Jestem piękna, miałam powodzenie ale nigdy szczęścia w miłości. Każdy był tylko zainteresowany krótką przygoda. Rok temu poznałam cudownego mężczyznę, jest starszy o 15 lat ale wiem że kocha mnie bardzo. Musisz szukać starszego bo w Twoim wieku są niepoważni i stałe związki ich nie interesują.

Nieważne, że łysy, i mógłby być moim ojcem, ważne, że kocha, przynajmniej tak mi co dzień mówi, i nie, to nie jest Marcinkiewicz Kazimierz.

Nie przejmuj się, są w życiu fajniejsze rzeczy od faceta. Młoda jesteś,więc korzystaj z życia zamiast tracić czas na zamartwianie się,

moglabys podac gg?

A moze sprawiasz wrażenie zamkniętej ? Do tego jesteś ładna i ludzie po prostu sie Cb boją ?

Wolę dojrzałego i poważnego mężczyznę w wieku ojca niż jakiegoś smarkacza, który nie wie do czego służy fujarka.