Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fashionistka from secondhand

Kto tak jak ja ubiera się w lumpeksach i na allegro?

Polecane posty

Gość fashionistka from secondhand

Ostatnio kupiłam sobie tylko sukienke i spódnicę, reszte ubrań mam z sh i allegro. Po prostu mnie nie stać na nowe rzeczy. Czasami znajduje fajne rzeczy, a czasem muszę je przerobić na maszynie, ale z tego co widzę to moi znajomi są pod wrażeniem i często mówią że fajnie wyglądam. Myślę, że założyć bloga z moimi łowami. Zazwyczaj raz na miesiąc przeglądam allegro i kupuję: spódnicę,sukienkę, spodnie, bluzę, sweter lub bluzkę (w zalezności od pory roku). każda rzecz do 10 zł. Czasem trafiam na perełki to kupuję więcej tak jak teraz kupiłam już 3 spódnice. Do mojego ulubionego lumpa jeżdżę raz na 3 miechy. Czy ktos tak jak ja kupuje rzeczy w lumpach? Dodam, że jedynie kurtki, buty i bieliznę kupuje nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam prawie tak samo
ktos też tak ma, tylko nie kupuje co miesiąc bo i tak ma wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fashionistka from secondhand
czemu masz wyrzuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuję albo w lumpeksie, albo na giełdzie, bo ceny są o wiele niższe i spokojnie kupie porządne jeansy za 50 zł i pochodzę w nich rok albo dłużej. Ale raczej kupuję mało ubrań, ale mam je bardzo długo. Kupuję proste ciuchy, uniwersalne, w większości czarne - więc mogę je nosić kilka sezonów i nie przejmować się modą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
ja w sh kupuję co tydzień :D w miesiącu wydaję około 100-150zł na ciuchy + jestem butoholiczką i w miesiącu kupuję ok. 2 par, ale też szukam tanio, nie więcej jak 100zł w miesiącu na buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !bestia!!:D
ja uwielbiam lumpeksy! Ostatnio zaszalalam kupilam 2 plaszcze na wiosne,nowiutkhe szpilki,baleriny,spudnice,kilka bluzek i 2 sweterki:D zaplacilam dokladnie za to 50zl;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
za 150zł w sieciówce mam 1 marynarkę, a w sh mam kupę bluzek, spodnie, marynarkę, swetry, piżamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
W tamtym roku kupiłam piękny idealny wełniany krótki płaszczyk w czerwonym/bordowym kolorze, zapłaciłam za niego 10zł, wyprałam w pralce i przechodziłam w nim całą wczesną zimę i chodzę teraz jak jest powyżej 0. Uważam go za mój zakup wszech czasów w sh :) A jaką piękną lnianą sukienkę ostatnio kupiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !bestia!!:D
sluchajcie a trafiacie w lumpeksach na biodrowki? Kurde bo ja juz tyle po lumpach chodze i jeszcze nigdy nie wpadlam na biodrowki moze to moj pech po prostu;P a jaki ubranka dla dzieci sa boskie ajj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
Ja trafiam głównie na biodrówki i wkurzam sie bo to nie mój krój, w nogach dobre a z tyłka spadają. Ostatnio kupiłam zwykłe czarne proste biodrówki z Tally Weijl r.38 za 10zł :P Pasek konieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
A i ostatnio też za dyche zwykłe granatowe jeansy denim co z primarka r. 36. :) Też biodrówki ale minimalnie wyższe, mam tyle szczęścia, że tam gdzie chodzę przychodzą raczej same starsze panie i szukają babcinych rzeczy w rozmiarach powyżej 40 :D Rzadko widzę młode dziewczyny w tych małych sh, raczej w tych wielkich i znanych na całe osiedle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uoujemu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
u mnie w miasteczku jest 5 lub 6 sekondehndow...male misato mozna isc na rynek w 30 minut...i codziennie jest nowy towar gdzie indziej...:D takze poneidzialek ide do 1,wtrorek do 2 ....sroda do 3 :D chodzą tam tez baardzo eleganckie i bogate panie,nastolatki....czesto mozna wydrzec jakas markową perełkę za grosze. Ostatnio zauwazylam tam 2 najwieksze elegantki z osiedla.....SZOK....myslalam zawsze ze one sie ubieraja w jakis domach mody:D nie kupilabym oczywiscie tam bieizny czy ciuchow dla niemowlaka.......(jak mozna!?) Kupuje tam spodnie,bluzki,bluzy,t-shirty,swetry,=aski...kurtkę na zimę.Ostatnio kupilam 2 nowe koce i obrus. Tez tak macie ze pierwszego dnia jest 100% ceny.....po 3 dniach 50%.........a szostego dnia 2 zł??? i ja przewaznie ide pierwszego tylko na zwiady,a wracam jak jest za 50% :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dużo
Ja też do biednych nie należę ,w to się bawi w tym miesiącu kupując w lumpach a sprzedając na allegro zarobiłam 900 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowokacja sie skonczyla
Cos mozna znalezc, ale nie "sie ubierac". Nie masz wstretu do tych uzywanych ubran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wy znajdujecie takie taniochy na allegro?? :D ja chyba z pół dnia bym musiała szukac a i tak z przesyłką wyjdzie jak w sklepie :/ wpisujecie cene obok np w szukaj: bluzka 10zł ??? czy jak?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
jak mialam te 10-16 lat to byla inna moda.......inna mentalnosc....W szmateksach byly wstretne ciuchy........niemodne,jak PCK dla Kambodzy..stare,dziurawe....duze wzory.,jaskrawe ..(cos jak Usa z lat 80 -90)....TO BYL STRAAASZNY WSTYD jak czyjas mama byla widziana w szmateksie...Plakałam doslownie jak szlam na miasto z mamą i ona kazala mi czekac bo chciala tam wjesc...W szkole ktos taki mial przesrane,byl postrzgeny jako 3 cia kategoria. Dzisiaj to nie jest szmateks...TO JEST SEKODN HEND....TO JEST MODA ZACHODNIA....WSPOLCZESNA,TO SA NAJLEPSZE EUROPPEJSKIE MARKI...TO jest zupelnie inny ciuch,modny,dopasowany,bez sladow uzywania,bez skazy.To jest rayrtas.Nie mowie ze caly asortyment ,ale zawsze te 2 rzeczy z tysiaca mozna znalezc.Tak jam mowilam przychodza tłuumy klientek ,nie tylko tych bednych skapych moherow....ale tez nauczycielki,urzedniczki czy bogate nastolatki ktore juz nie sa takie przeczulone ale maja dystans i sa kreatywne w modzie. Nie mam siostry ani kuzynek....Pewnie jakbym miala to nie mialabym oporu brac ciuchow po niej:) co mnie to obchodzi ze jakas angielka chodzila w moim swetrze? ciuchy z sekondhendu zaawsze piorę we wrzątku 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
jak znosze juz ten sweter z sekondhendu/zuzyję/.jak sie rozwlecze w praniu albo mi znudzi....to wrzucam go do kontenera PCku....stamtad pewnie trafia do innego S.H. i kolo se kreci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfegewfwefwe
21:44 [zgłoś do usunięcia] Prowokacja sie skonczyla Cos mozna znalezc, ale nie "sie ubierac". Nie masz wstretu do tych uzywanych ubran? ubrania się pierze dziecinko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrusssssssdia
Spośród bywalczyń SH znam osobiście: -nauczycielkę, kelnerkę, dziennikarkę znanej stacji radiowej, notariuszkę, moją bratową - adwokat, sporo moich współpracownic ( pracuje w sądzie ) w tym kierowniczki, sędziny itp. , żonę właściciela dużego tartaku. Żadna z wymienionych osób nie miałaby problemu z kupnem odzieży w "normalnych" sklepach, a większość spokojnie mogłaby robić to wyłącznie w droższych sklepach. Nie wiem, skąd przekonanie że w SH kupuje biedota, której nie stać na droższe ciuchy. Mi zakupy tam sprawiają zwykła frajdę, kupuję tam bo lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
ja tez nie mam oporow przed zakupami... tonie jest sklep dla biedot i bezdomnych....ale powiedzialabym lanserski sklep dla modnych mlodych kobiet...zawsze jak nei ciuch to jakis gadzet mozna kupic za grosze...a taki co ktos inny go nie ma w calym miescie:) nie kupilabym tam nic dla niemowlaka (mimo tego ze sie pierze),ale kupuje dla siebie ,dla domu i dla mamy. moja sasiadka jest mlodą kobieta ,elegancką po bardzo dobrych studiach....nie mogla znalezc dlugo pracy w naszym miasteczku i zalzyla sekond hend:) Dostala jakies tam doplaty z urzedy...kase na poczatek i interes sie jej kreci. Kupuje szmaty za grosze...sprzedaje za 10 zł.. Tez o tym myslalam ,ale chyba trudno by sie mi bylo utrzymac w tym cale 12 miesicy zeby nie musiec oddawac kasy Urzedowi.Konkurencja jest spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×