glista ludzka u dzieca

czy ktoś z Was przez to przechodził? Moja 2 latka ma wykryte jaja w stolcu. kaszle od pół roku. Dostała dawkę Pyantelum (3 dni po 2,5 ml) ale nie widzę poprawy. Czy ktoś sobie z tym poradził? Jeśli tak, to jak?

nikt sie z tym nie borykał?

ale z własnej autopsji a wlasciwie mojego dziecka, dużo kwasu np. z kapusty do picia, od czasu do czasu maluski kasek czosnku, mniej słodyczy- one to uwielbiają.... i po gliscie. lekow jak najmniej.

i jak? została wydalona i po sprawie? ile to trwało?

dawaj jej kwasne zupy. kapuśniak ogórkowa szczawiowa. moja mala siostra to przechodzila w wieku 3 lat i lekarz powiedzial ze kwasne zupy sa najlepsze bo ten robal ich nie lubi. u nas jak to lekarz stwierdzil robalek usechl i mala go wydalala w takich malych czesciach. trwalo to jakies 3 i pol tygodnia

a potem dawaj jej troche wiecej nabialu niz zwykle wzmocni to flore bakteryjna i organizm w pewnym stopniu sam sie bd bronil. ogranicz slodycze. a siebie i najblizszych z otoczenia malej badalas?? mogliscie sie zarazic bo to bardzo latwo przechodzi

mała juz własciwie tylko nabiał je:( nie chce ani warzyw ani żadnego mięsa, owoce tylko niektóre. A jeszcze niedawno tak ładnie jadła.... słodyczy nie je wcale z kwaśnymi rzeczami kicha bo tez nie chce zjeść:( Powiedzcie, nabiał jest ok przy gliście? gdzies czytałam że ona właśnie lubi słodkie i nabiał

ło matko, wiosenna, a gdzie Zocha mogła to złapać? Macie zwierzaki?

ktoś pozbył się tego?

podnoszę

moje dziecko to miało wiele lat temu. Przypadkiem wykryte w badaniu kału i pamiętam, że lekarz przepisał jakiś lek na Z...(droższy) bo pyrantelum ponoć mało skuteczne jest.

i jak? pozbyliście się tego paskudztwa bez problemu???

minęło wiele lat i nie ma żadnych objawów więc chyba wszystko w porządku. Znalazłam taki temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3859555