dziewczyny pomozcie!

Witam dziewczyny. wczoraj dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. nie planowalismy miec dziecka, ale ja i tak sie ucieszylam. Kiedy powiedzialam o tym mojemu facetowi, on powiedzial ze nie jest gotowy, i nie chce miec teraz dziecka wiec mam je usunac. mieszkam w norwegii, aborcja jest legalna do 9 tygodnia, ja jestem dopiero w 5... jestem zalamana, mieszkam z chlopakiem 3 lata, mamy wlasne mieszkanie... nie wiem co zrobic... przeciez nie moge tak po prostu pojsc i ''zabic'' wlasnego dziecka :/

zabij tego debila chłopaka. a jak nie masz aż tyle jaj, to go chociaż kopnij w dupę

Jeśli ty się cieszysz z tego,że jesteś w ciąży to nie zabijaj dziecka!

jest mi po prostu tak ciezko ze masakra, dalam mu cale moje serce, a on mi mowi ze nie jest gotowy.. rozumiem jakby mial 19 lat ale on ma 27...

rob to co TY uwazasz za sluszne, jesli pragniesz tego dziecka to nie zabijaj go a z facetem moze jest jeszcze w szoku i poczekaj kilka dni i wtedy porozmawiajacie. ja z moim planowalam staralismy sie a jak pokazalam test to i tak go przytkalo i dopiero po 2 dniach sie cieszyl jak glupi :D

o kurcze, szkoda ze tego nie przewidzialas, bo moglas mu powiedziec w 10 tyg

mam nadzieje ze tak bedzie. jeszcze nikomu o tym nie powiedzialam, tylko jemu.. chce poczekac do 8-9 togodnia i zobaczyc czy wszystko bedzie ok. kiedys tez bylam w ciazy ale o tym nie wiedzialam i mialam spontaniczne poronienie... lekarz mowil ze wiele dziewczyn tak ma. teraz dowiedzialam sie wczessnie, wiec od razu zaczne o siebie dbac, nie bede pic itd. i mam nadzieje ze wszystko bedzie wporzadku. boje sie tylko ze jak mu powiem ze nie mam zamiaru usunac tej ciazy, to ode mnie odejdzie a ja wtedy zostane sama z tym wszystkim :/

oooooooo dobry pomysl, niestety nie spodziewalam sie ze mi powiem ze mam usunac to dziecko...

jak Ty chcesz dziecka - urodz, jak nie chcesz - aborcja proste jak drut. To twoja macica i Twoje cialo

ezfzhebf - jak by to bylo takie proste to by bylo super. jak chce dziecka mam urodzic, ale to nie jest tylko bycie w ciazy i urodzenie dzidziusia, to jest odpowiedzialnosc za malutka istotke ktorej dalam zycie... nie wiem czy sama dalabym sobie rady... wiec miejmy nadzieje ze moj partner zmieni poglad na to wszystko i mi powie ze byl glupi , ze mi powiedzial ze mam zrobic aborcje. poczekam i zobaczymy...