Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poool K

Nigdy się nie całowałam....

Polecane posty

ja bardzo lubie poznawać ludzi i z nimi rozmawiać , ale lepiej rozmawia się prywatnie niż na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysokazyrafa23
Koleżanko nie jesteś żadnym dziwadłem to co że sie nie całowałas? hę masz czas!! po co się spieszyć 24 lata co to jest ? po co na siłe to robić ? Powinnas być z Sibie dumna że tak długo wytrzymałaś :d twój przysyzła chłopak napewno bedzie szczęsliwy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
wysokazyrafa23 - mój przyszły chłopak??? w tym problem że ja chyba nigdy nie będę mieć chłopaka, ja chyba nie umiem z nikim być, jestem zbyt zakompleksiona żeby się móc z kimś związać...po prostu bałabym się reakcji otoczenia, bałabym się że chłopak pozna inną i mnie zrani i zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysokazyrafa23
Pool K Ja doskonale wiem o czym mówisz :P strach przed posiadaniem chłopaka takie dziwne uczucie ale uwierz że jak poznasz chłopaa ktry Ci się spodoba i poczujesz coś do neigo to nie bedziesz nawet o tym myślała :) wszystkoz robisz zeby byc bliżej niego :) widocznie nie spotkałaś jeszcze takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
wysokazyrafa23 - i tu się właśnie mylisz... ja już kiedys poznałam pewnego chłopaka, bardzo mi się spodobał, to było prawie 2 lata temu a...a ja wciąż o nim myśle... mimo że byłam nim mega zauroczona to bałam się do niego zbliżyc i wszystko przepadło...ja jestem cholernie nieszczęsliwa, samotna i zdziwaczała...i naprawdę boję się że moje życie nie zmieni się nigdy - czuję że JA musiałabym być KIMŚ INNYM niż jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysokazyrafa23
Pool K Napewno z wyglądu nie jesteś brzydka :) Ale nie rozumiem w takim razie czemu takie masz podejście jesteś taka wstydliwa czy aż tak sie boisz ? czy może se to poprostu wmaiwasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
wysokazyrafa23- jestem strasznie zakompleksiona, niepewna siebie, nieśmiała a do tego czuję że nie jestem stworzona do związku..możesz mówić że sobie wymyślam, a le ja po prostu czuję że w najblizszych latach nie mama szans na to żeby z kimś być...może powinnam iść do terapeuty, bo jestem dziwna z tym moim podejściem. wbrew pozorom ta moja postawa wobec związków/facetów nie jest dobrowolna, ja po prostu nie umiem inaczej;( czuję się przegrana, zazdroszczę koleżankom i boję się swojej przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeeeeee
Ale od czego to się zaczęło? Jakie masz kompleksy? Ze jesteś brzydka, głupia? Ktoś Ci mówił, że jestes brzydka albo głupia? Ktoś ci dokuczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
nie o to chodzi że ktoś mi mówił że jestem brzydka czy głupia - nie trzeba tego usłyszeć, takie przekonania biorą się np stąd że ja stale porównuję się do innych dziewczyn, widzę że one mają ładniejszą twarz, figurę, włosy, czasami przeglądam profile na znajomych fejsie i popadam w dołek jak widzę jakie inni mają ciekawe życie ...ciężko mi się z tym żyję a w dodatku z biegiem czasu utwierdzam się w przekonaniu jaka jestem nudna beznadziejna . Właściwie nie dziwię się że żaden facet się mną nie interesuje - ani nie jestem ładna, ani wysportowana, ani żadnych szczególnych zainteresowań...nie ma chyba we mnie nic ciekawego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite191
mozesz poznać kogoś przy wódce, jesli nie masz odwagi na trzezwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey ho let's go
Autorko, pozwól że zacytuję Seksmisję: "Sfiksowałyście, boście chłopa dawno nie miały! Chłopa wam trzeba" Po prostu uśmiechnij się do jakiegoś samca, to dość dobrze działa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite191
alkohol przyspiesza proces poznawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
dziękuję wam za te wszystkie rady, ale to chyba na niewiele się zda. ja po prostu nie umiem zmienić siebie i swojej rzeczywistości, gdyby było inaczej - zapewne nie zakładałabym tego wątku. Nie wiem w czym problem - może panicznie boję się porażki, kompromitacji, poniżenia, ze wolę się wycofać, nie przejmuję inicjatywy, nie umiem przezwyciężyć nieśmiałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite191
porażką nie jest kompromitacja , ale lęk przed nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela89
Witaj w klubie;) 26 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustkaaa
mam tam samo jak ty z tym strachem niesmialoscia itp. bardzo mi z tym ciezko ale zyje sie dalej i udaje ze wszystko jest ok. chcialabym miec przyjaciol, faceta, ale jestem jakas pusta emocjonalnie umiem jedynie odczuwac smutek i strach i to nie przyciaga ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
Levviatan - tu się poważne rozmowy toczą na poważne tematy;) pustkaaa- ile masz lat? byłaś kiedyś z kimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustkaaa
mam 19 lat i nigdy nie mialam chlopaka. Jestem zauroczona od dawna w koledze ale nie pokazuje mu tego, jestem dla niego dobra kolezanka i nic wiecej. Na poczatku myslalam, ze tez mu sie podobam, ale nic sie z tego nie rozwinelo, bo jestem kompletnie zamknieta w sobie i nikt nie moze sie do mnie zblizyc. Mialam mysli w stylu "to i tak nie wyjdzie bo jestem na to zbyt rąbnieta, to taki swietny facet zasluguje na kogos lepszego" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhhhh
Topic całkowicie nie dla mnie - bo ja właśnie siedzę i żałuję, że dałam się ponieść emocjom i się całowałam z kolegą na ostatniej imprezie. Niby proste i przyjemne... ale wyrzuty sumienia się pojawiają :/ Wierz mi, zamieniłabym się z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustkaaa
nie moge, znalazl sobie normalna dziewczyne :) jedyne co teraz moge to usmiech w towarzystwie a w domu placz. na swoje wlasne zyczenie :) ale to chyba dobrze, lepiej jak jest z kims normalnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
echhhhhhhhhhhhhhhh -- wierz mi, nie chciałabyś się ze mną zamienić. Każdy z nas robi coś głupiego czasem, domyślam się że teraz cholernie żałujesz tego pocałunku, jest ci głupio, wstyd, jesteś zła na samą siebie....ale chyba jednak nie chciałabys być na miom miejscu. Ja naprawdę źle się z tym czuję, zwłaszcza jak patrzę na nastolatki które mają ciekawe życie erotyczne a ja jestem w sprawach damsko - męskich na poziomie dziesięciolatki. trochę to upokarzające dla mnie;/ i nigdy bym się nie przyznała przed nikim ze znajomych do tego że mam zerowe doświadczenie z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poool K
Levviatanie, nie o to chodzi że imponują mi gimnazjalistki które spały już z 5 kolesiami. Nie o to chodzi że im zazdroszczę, bo nie ma czego. Napisałeś że masz tak samo jak ja - ale jesteś facetem i zwyczajnie mnie nie rozumiesz. chodzi o moje życie, którego za cholerę nie potrafię sobie ułożyć, chodzi o to że wstydzę się tego że tak jest, że naprawdę czuję się jakaś inna, gorsza, dziwna. Skrajności nigdy nie są dobre, tak jak nie jest normalne pieprzyć się z byle kim, tak i nie jest normalne że 24-letnia kobieta nie ma za sobą nawet pocałunku - i nie próbuj przekonywać mnie że jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Marka
to musi być przykre....pamiętam jak ja przeżywałam to mając 22 lata (zwłaszcza jak wyznałam to mojej przyjaciólce że nigdy nie byłam z facetem etc - ona chyba uznała mnie wtedy za kosmitkę) mając 24 lata poznałam chłopaka z którym jestm do dziś - już 4 lata ;) rozumiem autorkę. Lewiatan, jak widać mężczyźni inaczej patrzą na pewne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×