Upolowałam go i już mi się znudził

Miałam szczęśliwe dzieciństwo, bardzo dobrze je wspominam. Wiadomo, ze mialo sie w życiu różne związki "za gówniarza" i nie sądze że to że kolega w gimnazjum mnie "rzucił", ma wpływ na moje kontakty z mężczyznami dzisiaj. Masz rację, szybko mi się znudził, kiedy juz do czegoś doszło. ale powtarzam że jest to mój pierwszy facet, z którym od początku nie wiązałam żadnej przyszłości.

Za niemoralne stosunki w pracy zostanie Pani wyrzucona następnego dnia. Dobrze, że wszedłem na tę stronę. Nie będzie mi Pani demoralizować pracowników. Jutro zawołam Panią na dywanik. Żegnam.

Pierwszy i mam nadzieję, że ostatni, żeby tak tobie się już tylko gnojki trafiali to dostaniesz za swoje, żeby tak po bokach cię robili i olewali. A facetowi może poważnie się nie układa i naprawdę cię pokochał, a Twoje flirty utwierdziły go w przekonaniu, że nie jesteś względem niego obojętna. Mnie tutaj szkoda tylko tego faceta, bo może nie śpi po nocach nie dlatego, że żona mu nie daje, ale dlatego że tęskni za tobą. Aby tak los ci po trzykroć odpłacił i żebyś już nigdy nie znalazła porządnego faceta. A workiem na spermę każda może zostać, nie musi być nawet piękna, bo napalonych jebaków jak mrówków.

"Wiadomo, ze mialo sie w życiu różne związki "za gówniarza" ..."- nadal jesteś gówniarą więc nie pisz, że dorosłaś.

@robertson_gg ma rację. Tak naprawdę, każdego faceta da się zwieźć, ale to nie znaczy, że dziewczyny muszą włazić im z butami w życie. A ty to robisz perfidnie. @oleoleoleolaolaola nie zasługujesz na szacunek ani porządnego chłopaka. Żaden facet nie chciałby mieć takiego worka na spermę.

Skoro mialas zwiazki "za gowniarza", to wnioskuje, ze w doroslym zyciu nie bylas w powaznym zwiazku, zatem to moze byc Twoim problemem. Widzisz naokolo kolezanki wychodzace za maz, rodzace dzieci, czy chocby zareczajace sie i czujesz sie gorsza. Niestety to, co robisz pocieszy cie tylko na chwile, a ostatecznie sprawi, ze bedziesz sie czula jeszcze gorzej, bo nie tylko znowu zdasz sobie sprawe, ze jednak jestes sama, ale do tego atmosfera w pracy bedzie nie do zniesienia, po tym, jak Twoj kolega uzmyslowi sobie, ze chcialas sie tylko "pobawic"...Oby zatrzymal to dla siebie...

Nie sądze żeby o tym rozpowiadał, bo sam by nie chciał żeby jego żona się o tym dowiedziała. Szkoda mi go naprawdę, tym bardziej jezeli jest taka jak ktoś wcześniej napisał że może nie spi po nocach i tęskni...:-(

Półroczne polowanie? Dobry żart, gdyby to był taki typ, który chciałby Cię tylko zaliczyć to zacząłby podchody wcześniej i pó połowie roku to by dawno odpuścił. Taki szmat czasu znaczy, że jesteś dla niego kimś więcej niż tylko obiektem do zabaw... więc, albo daj mu szansę, albo wyłóż kawę na ławę i wyjaśnij mu, jak widzisz waszą dalszą "współpracę".

sytuacja jakby żywcem z mojego życia, wszystko się zgadza, 0,5 roku, nawet wiek mój, jej i mojej żony, tylko że ja nie jestem R. mam nadzieję, że to nie o mnie tutaj piszesz, bo byłoby mi bardzo smutno :(

Ja_piernicze Nie sądzę żebym pisała o tobie... A może mi opowiesz coś o sobie? Jesteś w takiej sytuacji? Skąd jesteś? Jakie województwo?

wlkp, ale nie jestem R.

Ja nie jestem z wielkopolski. I co, zakochales się w tej dziewczynie?

Tak, kocham ją...

Czyli jest prawdopodobieństwo że R. też się we mnie zakochał? Myślałam że on ma do tego co jest między nami takie same podejście jak ja, tym bardziej że on ma żonę...

Moja sytuacja jest jednak troszeczkę inna, bo wiem, że ona też mnie kocha. Jest nam dobrze tak jak jest, dlatego miałem nadzieję, że to nie będziesz Ty, bo z tego co piszesz to nie masz ochoty tego ciągnąć. U nas zobaczymy, jak się to potoczy.

W pierwszej chwili się wystraszylam że Ty to ten mój, bo tak naprawdę ta literką R. była tylko dlatego żeby nikt się nie domyslil o kogo chodzi. Tak naprawdę ma na imię na J.

To też nie ja, hehe :)

Wczoraj cały dzień się nie odezwał, nie widzialiśmy się akurat wczoraj, ale często pisał sms. A wczoraj cisza... Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Ja się pierwsza nie odezwę. A może przyjedzie?