Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Missima

Błędy (nie)seksualne

Polecane posty

Brak zadowolenia ze swojego życia seksualnego powoduje, że najczęściej szukamy przyczyn u partnera. To prawda, że mężczyźni często nie rozumieją kobiecego ciała i sposobu myślenia, więc łatwo jest zrzucić całą winę na nich. Jednak zarówno kobiety, jak i ich partnerzy popełniają wiele błędów w sypialni, które powodują co najmniej irytację. ;) Za największe błędy kobiet uważa się: - nie inicjuje seksu, - za bardzo martwi się o swój wygląd, - przyjmuje, że seks nie znaczy dla niego aż tak wiele, - uważa, że mężczyźnie zawsze mogą, - nie mówi o swoich pragnieniach, - złości się, gdy on proponuje coś nowego. Jakie jeszcze błędy popełniają kobiety? A mężczyźni? Co robią złego ci, którzy w łóżku wkurzają?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda jagoda jagoda jagoda
traktuja jak manekin , ktory nie ma kosci i jest z gumy , pchaja sie na sile miedzy nogi , chociaz mamy sucho ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sypialnie?? hmmm nie znam męskich błedów sypialnianych ale: ignorują kobiece potrzeby, wywołują poczucie winy, poza sypialnią wydają oceny o kobietach otwartych uznając je za rozwiązłe, krytykują lub wyśmniewają kobiecą sylwetkę, ślinią sie na widok pustaka w mini z panterki, są aroganccy:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę sobie, że ci, którzy krytykują kobiety otwarte, bezpośrednie, uważając je za rozwiązłe, sami o takich marzą we własnej sypialni. Chociaż, czy sprostali by wymaganiom? :classic_cool: I jagoda jagoda To po co w ogóle iść do łóżka z takim gościem, skoro masz z nim sucho?;) Słaby jakiś. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 - no nie mów że chcesz walczyć z odruchem Pawłowa :)))) - żartowałem :P jeżeli facet jest z kobietą którą kocha (jest zakochany) to przypuszczam że ślinienie się odpada, widzenie ma zaburzone i nie dostrzega wielu elementów tła w tym pustaki w mini :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z niczym nie walcze a juz napewno nie z odruchami :classic_cool: widze obserwuje otoczenie wyciągam wnioski... nie próbuj zestawiac moje wypowiedzi z moimi doświadzeniami ;) Tak naprawde kiedy uda wam się zdobyc kobietę, upolowac ją i uwieśc przestajecie ją adorować, czesto stosujac całą mase manipulacji by jak najszybciej zeszła do parteru:classic_cool: oczywiscie nie generalizuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dzięki za "oczywiście" nie przeczę ze gonienie zajączka nie jest frajdą, ale wierz mi że kiedy się go już ma może być równie miło :) ...jeżeli mówisz żeby nie zestawiać twojego doświadczenia z tym co obserwujesz ... to może krąg obserwacji jakiś niewłaściwy, niereprezentatywny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo "krąg własciwy" jest tak mały że się go nawet nie dostrzega :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze v34 :) bo dyskusja staje się akademicka :) oboje nie mamy pojęcia o skali zjawiska bo pewnie występuje w sposób rozproszony i nawet najszerszy krąg obserwacji jednej osoby nie jest w stanie tego zweryfikować .... Ja w każdym razie wole pozostać optymistą :) Jak wiadomo optymiści żyją tak samo długo jak pesymiści ale za to w jakże lepszym nastroju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam ci że nie generalizuje:) wytykam tylko błedy które popełniają faceci a potem smarkają w rękaw że zona daje raz na miesiąc i to z obowiązku :classic_cool: temat wyczerpałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
a może niektórzy mają czasem dość wiecznego zdobywania i czasem mieliby ochotę zwyczajnie wziąć to, co niby mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
a wracając do meritum - największym błędem kobiet jest udawanie orgazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć The Exp😘 I antek A co to znaczy "wziąć co niby mają"? Czyli jak już się z kimś jest, to wszystko dookoła może być do dupy, ale mam prawo sobie wziąć, bo moje?;-) A potem od razu spać, chrapać lub palić, oglądać mecz itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może tym raze wyjątkowo zamiast wytykac błędy innym napisze co mnie najbardziej wkurza u siebie. Mianowicie to, że nie potrafię zostawiać emocji za drzwiami sypialni. Jak jestem na faceta wkurzona, jeżeli wcześniej sprawi mi jakąś przykrość etc. to jakakolwiek seksualna inicjatywa z jego strony w tym momencie powoduje u mnie agresję a nie podniecenie. Absolutnie nie potrafię się godzić w łóżku, to musi nastąpić przed. A nawet czasami kiedy sprawa zostaje wyjaśniona to i tak skutecznie niweczy to moja ochotę na seks na jakiś czas. Myślę, że gdybym pozbyła się tej cechy byłoby mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrz, a ja mam na odwrót. Nie potrafię zostawić sypialni za drzwiami sypialni i jeśli tam coś nie idzie to jestem wkurzony... Dziiiwnyyyy jeest teeeeeeen świaaaaat...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
Chyba za daleko się posunęłaś w interpretacji :) Jak napisałem, nie zawsze jest ochota i czas, a także nastrój na zdobywanie i uwodzenie, czasem po prostu masz ochotę wziąć i tyle. Nie można za często stawiać faceta w sytuacji, że "nie dostanie za karę", bo się za mało starał. To wygląda jak kupczenie seksem, a to nie buduje zdrowej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha Missima - oni faktycznie myślą, że jak już ją ma to ma dać i koniec. Nie każdy rozumie, że o żonę również trzeba zabiegać, bo to nie własność. Zgadzam się, że są takie, które udają orgazm, są również takie, które jak przysłowiowy uczeń - brzuszek i główkę (i okres jeszcze) wykorzystują na maxa. Ale nie generalizujmy. Jeszcze mi się przypomniało - zbyt krótka gra wstepna...to też mi się zdarzało. Tylko że ja od razu sygnalizuję, co mi się nie podoba. I słyszę - muszę zapalić, wybacz. Albo - zasnąłem...przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to czytam, to właściwie nie wiem... od tak dawna jestem z jednym mężczyzną, i nie przychodzi mi do głowy nic, co mogłabym wskazać jako jego błąd. Zapewne najczęstszym męskim błędem (z tego co pamiętam z czasów przedmałżeńskich) jest lekceważenie gier wstępnych, albo przekonanie, że gra wstępna = seks oralny. Natomiast teraz mam to szczęście, że mój mąż jest pod tym względem genialny, i praktycznie nigdy nie ma problemu ze zbudowaniem nastroju. Czasem wystarczy jeżeli pogłaszcze mnie po plecach przez 30 sekund, mrucząc, a ja już jestem mokra i majtki same spadają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są i takie gry wstępne, które się przeciągają... ze względu na to że rzadko jesteśmy sami. Np. on potrafi rzucać mi takie spojrzenia znad książki, że przechodzą mnie ciarki, ale nie ma szans żeby upchnąć dzieci do łóżek wcześniej niż za 3 godziny... wtedy cały wieczór chodzę z kiślem i tylko czekam, żeby się na niego rzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
wysokolibidowa - to o czym piszesz, jest tylko dowodem na to, że to nie facet jest winien, tylko wy, a raczej to co jest w waszych głowach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antek, właśnie że nie :) miałam kiedyś takiego, który jak chciał seksu, to ściągał mi majtki i zabierał się do lizania, i miał pretensję że nie robię się od tego wcale podniecona. A dla mnie najważniejsze jest, żeby facet sprawił że mam ochotę na zdjęcie majtek, i tu leży pies pogrzebany. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×