trojka dzieci

Gościu powyżej ty za to wcale nie myślisz ! czarneoczymam gratulacje :D też mam 2 chłopców i dziewczynkę :D

Oczywiscie ze różnica jest. Tez mi się wydawało ze nie ma ale jest. Dla mnie 4 to już taka ilość że naprawdę ciężko na czas zaspokoić wszystkie potrzeby dzieci. Przy trójce jeszcze miałam na tyle podzielną uwagę ze byłam w stanie zorganizowac tak czas zeby każde dziecko bylo czymś zajęte i wiedzialo ze mama bawi się czy uczy się wlasnie z nim. Przy 4 mi się to nie udaje. Wyjścia do sklepu czy gdziekolwiek indziej najlepsze są z 3. Przy calej 4 nie jestem w stanie zrobić zakupów. Samochód trzeba zmienić bo 4 w normalnych autach 5 osobowych się nie mieści. Ja nie twierdze ze 4 się nie wychowa, owszem wychowa się ale to już dużo cięższe niż wychować 2 czy 3 dzieci. Wielodzietność w Polsce to 3 dzieci ale są miasta które uważają ze dopiero od 4 dzieci zaczyna się faktyczna wielodzietność. Ja też tak twierdzę, zwlaszcza ze teraz rodzin z 3 dzieci jest naprawdę dużo.

ja pierdziele, nieodpowiedzialna, bo będzie miała 3 dziecko ? dla mnie patologią jest wypisywanie takich bzdur. czarneoczymam gratuluję super rodzinki i życzę szczęśliwego rozwiązania :)

Ja mam 2 dziewczynki 10 i 8 lat i chłopca 6. I szczerze mówiąc po urodzeniu syna było mi łatwiej niż przy narodzinach drugiej corki - dziewczyny super się ze sobą bawiły a ja mogłam zająć się małym. Moje dzieci są bardzo ze sobą zzyte, nie ma zazdrości, choć przyznaje nie zawsze było łatwo :)

księżniczka zosia - w jakim wieku masz dzieci?

7,5,3 i niemowlak

księżniczka zosia hmmm ty chyba jesteś wiosenna mama ? :)

W mojej miejscowości mieszka rodzina 8 dzieci.Mają piękny nowy dom,dzieci śliczne ,grzeczne,matka nie pracuje,co niedzielę wszyscy są w kościele,religijna rodzinka.

Ja właśnie zostałam mamą trzeciego syna :) Starsi mają 5 lat i 3 lata. Do przedszkola chodzi tylko najstarszy. Ja o kasę raczej się nie martwię, powodzi nam się całkiem dobrze. Gorzej z organizacją czasu i opieką.Tym się martwiłam najbardziej,ale od kilku dni jestem z nimi w domu sama (mąż wrócił do pracy) i nie jest źle, a będzie jeszcze lepiej :) Póki co, najmłodszy ma 2 tygodnie i pogoda nie sprzyja spacerom, więc siedzę w domu, ale niedługo to się zmieni i będzie naprawdę dobrze. Z każdym kolejnym dzieckiem wydatki są mniejsze. Wprawdzie kupiłam nowy wózek, ale łóżeczko,wanienka, śpiworki, jakieś ciuchy, gadżety i takie tam miałam i nie musiałam kupować. Jeśli chodzi o radzenie sobie z trójką, to póki co, jest lepiej niż sobie wyobrażałam. Najmłodszego karmię piersią i pamiętałam, że przy starszakach ta czynność zajmowała mi całą dobę :) Teraz też długo siedzę z dzieckiem przy cycku,ale i obiad zrobię,i pranie wstawię i powieszę (prasowanie na razie jeszcze mnie przerasta :)), i posprzątam chatę. Naprawdę jest nieźle.

Mam 2 dorosłych synów marzyła mi się córka i tak doszłam do 40 i koniec.Bardzo żałuję że się nie zdecydowałam na 3 dziecko.

A ja mam syna, już dorosłego i dwie córki 17-latkę i 14-latkę. Pozdrawiam wszystkie rodzinki.

A ja mam 25 lat i 8mies córeczkę. Chcielibyśmy mieć 3, choć mąż coś mówi o 4, ale to sie tak wydaję. Jak przyjdzie co do czego, to nie wiem czy nadal będe chciała. Oboje pochodzimy z wielodziet rodzin i pewnie stąd ta chętka. Ja mam -wierzcie lub nie- 10 rodzeństwa, a mąż 4. Może bogato nie było, ale było wesoło i szczęśliwie. Jakoś mama zdołała nas wychować. O ojcu nie mówię. Więc w sumie chodzi o to, ze jak ktos chce to potrafi, a jak ktoś jest leniwy i myśli tylko o sobie to nawet z jednym dzieckiem ma problem. Bo jej brak czasu na kosmetyczkę i obrabianie dopy z koleżanką innych koleżanek przy kawce. No i na kafeterie oczywiście. P.S. bezmózgie kapciochy darujcie sobie komentarze co do mojej wielodzietnej rodziny, nie pogrążajcie się bardziej.