Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ABcbacbacb

Brak ekscytacji z powodu ślubu i wesela

Polecane posty

Gość ABcbacbacb

Jestem z moim facetem prawie 7 lat. Za pół roku ślub, ja mam 24 lata on 26 i mam wrażenie, że w naszym przypadku ten ślub to tylko taka formalność. mieszkamy razem przeszło 2 lata. czytam to forum i większość dziewczyn przeżywa swój ślub, ekscytują się zaproszeniami, kwiatami i inyymi slubnymi pierdołami a ja mimo, że kocham mojego faceta nad życie to nie mam tej całej ślubnej gorączki. Nie mogę się doczekać aż będziemy małżenstwem ale nie pojmuje tego jak można się tym wszystkim ekscytować. I nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak że tego tak nie przzeżywam czy co...Dodam że zawsze chciałam mimeć duże wesele i będziemy takie mieć ale jakoś totalnie mnie to nie rajcuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khadi
witaj w klubie, mnie tez az tak bardzo to wszystko nie jara, myslam ze moze dlatego ze jest juz starsza( mam 30 lat) ale widze ze ty mlodsza i tez jests cos jak ja. Nawet wlscicielka zakladu sukien slubnych powiedzila "ona nic nie wie" kiedy wypytywala sie mnie o welon jaki chce, jakie buty i dodatki do tego, ja znudzona mina odpowiadalm ze chce cos wybrac i miec juz spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khadi
ale za to rodzina jest najbardziej podekscytowana, moja mala przyszla bratowa bardzo sie zawiodla gdy powiedzialm ze nie bedzie druhen ( rok temu byla druha u drugiego brata i myslala ze w tym roku tez bedzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABcbacbacb
Ja mam tak samo...Nawet jak przymierzałam suknie ślubne to jakoś tak mnie to nie kręciło :) W końcu i tak nic nie wybrałam ślub we wrześniu a ja nie mam sukni i jakoś się tym nie przejmuje. nei wiem jaką chciałabym fryzurę, makijaż, nie podnieca mnie wybieranie zaproszeń, wierszyków itd. Najchętniej chciałabym już wchodzić albo wychodzić z kościoła jakoś zona ;) i bawić sie na wesleu :) tylko żeby ktoś je za mnie zorganizaował :) nie mam cierpliwości to takich pierdół typu winietki, zaproszeń, wystroju sali itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjkiemg
Mam to samo. Termin zaklepany na 31.08.2013, a poza tym nic nie załatwione, a ja zamiast się cieszyć i biegać, to mam jakiś olewacki stosunek do tego, najlepiej, żeby ktoś za mnie zalatwił, a ja po prostu w ten dzień ubrałabym się w suknię i poszła do kościoła. A zawsze sobie myślałam, że przygotowania do ślubu będą dla mnie tak ważne, że miesiącami nie będę spać z wrażenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABcbacbacb
Druhen akurat też chyba bym nie chciała bo jakoś mnie to nie przekonuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABcbacbacb
A myślałam, że to tylko ja jakoś dziwnie do tego podchodzę :) W sumie najważneijsze sprawy mamy pozałatwiane ale np fotografa mamy dopiero od miesiąca a z tego co wiem to niektórzy nawet 2 lata przed zakklepują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×