Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co zrobić??? NO CO

Co zrobić z daleką znajomą która sama wprasza się na kawe?

Polecane posty

Gość co zrobić??? NO CO

Pytam poważnie. 23 lata temu, w szpitalu razem rodziłyśmy dzieci. To znaczy, byłyśmy takimi koleżankami z jednej sali na kilka dni, zamieniłyśmy ze sobą kilkanadziesiąt zdań. Później nasze dzieci (chodziły do różnych klas) ale byli w tej samej szkole. Ona odbierała swoje dzieci, ja swoje dziecko to sobie tam porozmawiałyśmy. Ostatnio nawet razem ubiegałyśmy się o pracę w tym samym budynku. I co? ja z nią rozmawiam, wymieniłyśmy się numerami telefonu by jedna z nas poinformowała drugą która została przyjęta. Ja do niej pare razy zadzwoniłam, ona do mnie i ona do mnie że chciałaby przyjdź na kawe. Ja mówię dobrze tak po południu koło godziny 16-17 jak już będę miała wszystko porobione. I co ona na to? Przychodzi o godzinie 11, później o godzinie 9 a później o godzinie 7:30. Tak o 11, wpuściłam ją ale już o godzinie 9 czy wpół do ósmej udawałam że mnie nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izusia.87
he ja rozumiem isc na kawe ale nie o 7;30 rano zwłaszcza jak do prawie nie znajoma do mnie bratowa wpada na kawe tak rano ale to jest ok ale obca babeczka ze tez nie widzi nic w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
No i tutaj jest problem bo ona nie widzi nic w tym złego. Ja się już przed nią ukrywam bo głupio jest mi jej powiedzieć by sobie poszła. Później ona do mnie telefonuje a ja mówię że mam sprawy do załatwienia w urzędzie skarbowym albo że musiałam pojechać do mamy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Otwierasz w piżamce i mówisz "przepraszam, ale chcę jeszcze pospać" i zamykasz drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
To już nie chodzi oto że przychodzi ale oto że sama się wprasza. I jakoś mówię jej by przyszła po południu to ona przychodzi z samego rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
Problem polega na tym że tak nie wypada. I zaczynam teraz żałować że wtedy jak poszłam na rozmowe kwalfikacyjną wymieniłam się z nią numerami telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6654444256663698544
moze samotna bardzo i nie ma do kogo geby otworzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdffdh
kto to widział pić kawe o piątej po południu? Kawę pije się z rana. Nastepnym razem zaproś na herbatę, to przyjdzie po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
Pamiętam jak prowadziłam własną działalność gospodarczą. Czasami przyjechałam do swojego sklepu na 6 rano. No i czasami zaprosiłam na kawe kuzynke czy ciocie które blisko mieszkały albo bardzo bliską koleżankę(która jest prawie jak siostra) i napiłyśmy się razem kawy. Ale to była całkiem inna sytuacja. Teraz boje się tego że jeśli powiem tej Basi(43 lata) wprost że nie życzę sobie wizyt o tej godzinie to zrobię sobie wroga. A sama do siebie nie zaprosi bo wygodniej jest jej przyjdź do kogoś. Ja jej tłumaczę że o 7:30 to ja śpię że o godzinie 15 mogę być w trakcie jedzenia obiadu, myciu naczyń itp. Żeby przyszła w godziny 16-17 lub o 18. Ale do niej jak grochem o ściane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też taką znajomą miałam
puszczała głuchego a ja odzwaniałam do niej kiedy w weekend nie dzwonilam,słyszalam jakieś żale typu"a w niedzielę to nikt do mnie nie zadzwonił"-to była aluzja do mnie skończyłam kontaktowac sie ,mam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6654444256663698544
Najlepiej wprost powiedziec, to co tutaj napisalas. Natomiast wszelkie udawanie, ze nie ma cie w domu itp. nie ma sensu na dluzsza mete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
Ja piję dwie kawy dziennie. Jedną jak wstanę drugą tak koło godziny 16. I problem polega na tym że ja jej nie zapraszałam, sama się wprasza. Przecież w domu zawsze jest coś do zrobienia. Ja przez nią bałam się odebrać nawet telefon. Dzięki Bogu że to nie był telefon z miejsca gdzie zostawiłam swoje CV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz około 40-50 lat? Bo kobiety w tym wieku potrafią do siebie ucieszone dzwonić o 7 rano, bo one już wstały i dawno zaczęły dzień. Wiem, bo do mojej matki tak dzwoniły :O Ona raczej nie rozumie, że dla innych 7 rano to jeszcze noc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno jest ci głupio jej powiedzieć, to napisz jej smsa, że tak z rana to nie bardzo chcesz, albo po prostu przejdz przy kawie na temat tego, że w nocy nie mozesz spac czy cos, zasypiasz pozno i chodzisz ciagle niewyspana, cos nazmyślasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania wwwww
Droga Koleżanko, Są ludzie sowy, i są ludzie skowronki. Ja należe do pierwszej grupy. Nie lubię rano wstawać. O 7:30 smacznie śpię. Przepraszam Cię najmocniej jeśli jest to przez Ciebie odebrane źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym spierdoliła
jakby mi ktoś o tej godziny wpadł do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
Ja też jak wstanę o tej godzinie to telefonuje do swoich takich dwóch bliskich koleżanek które wiem że o tej porze napewno nie śpią. Co do tej Baśka to ona już przegina, ja mam 53 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo ja bym nie otworzyła na pewno drugi, trzeci raz, w koncu by sie odpieprzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
Drugi raz nie otworzyłam I trzeci raz również nie otworzyłam Jestem ciekawa czy jutro przyjdzie. Była wczoraj, dzisiaj i ciekawi mnie czy jutro też odważy się przyjdź, jest niedziela i może to głupio zabrzmi ale nie chciałabym żeby ona przyszła mi w trakcie obiadu bo siłą rzeczy bym jej nie poczęstowała bo nie mam na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona sie wprasza, ty wypraszasz
tak jak ja jednego znajomego z neta co sie wpraszal na noc.jeszcze zadna mu nie odmowila, to raczej one mu wskakiwaly do beda a tu taka niespodzianka......widocznie twojej znajomej tez nikt nie odmowil, badz pierwsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić??? NO CO
Napisze wam ale nie po to żeby ją obgadywać. Ona po urodzeniu miała problem z lewą półkulą. Oczywiście teraz tego po niej nie widać, jest elegancka, zadbana, normalnie mówi. Jest dobrym człowiekiem ale.... jednak nie potrafi zrozumieć że ktoś nie życzy sobie jej wizyt. Ostatnio opowiedziała mi że poznała przez internet faceta, spotkała się z nim na kawie, na ciastku i obiedzie w najdroższej restauracji w mieście. Ona powiedziała że poznała go w grudniu, do końca lutego. W lutym zerwała z nim kontakt, a później opowiedziała mi o tym że wysyłała mu po 15-20 smsów dziennie, dzwoniła do niego, on nie odbierał telefonu to ona się mu nagrywa na pocztę. Powiedziała jeszcze że szkoda że nie miała do niego adresu bo by pojechała do niego osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie wpuszczać
bo ktoś taki to ci na głowie będzie srał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie nie zanosi
nudzi jej sie. nie otwieraj drzwi lub powiedz wprost, ze jestes zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak koleżanka przyjdzie w porz
e obiadowej to ja uważam że powinnaś ją wpuścić i mimo wszystko podarować jej obiad. Nic ci się nie stanie jak ty i twoja rodzina trochę będziecie mieli mniej na żołądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak koleżanka przyjdzie w porz
e obiadowej to ja uważam że powinnaś ją wpuścić i mimo wszystko podarować jej obiad. Nic ci się nie stanie jak ty i twoja rodzina trochę będziecie mieli mniej na żołądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak koleżanka przyjdzie w porz
zresztą jak przyjdzie na śniadanie to też ją wpuść i poczęstuj. w zasadzie to dlaczego ona nie miałaby zamieszkać z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak koleżanka przyjdzie w porz
To wyżej z tym śniadaniem to podszyw i to bardzo głupi. Ja chciałam tylko kobiecie doradzić i zostałam źle zrozumiano. Wpuść ją, daj jej ten obiad i porozmawiaj na spokojnie. Kup jeszcze jakieś ciastka i powiedz jej w jakich godzinach byłoby najlepiej żeby do Ciebie przyszła i wytłumacz jej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×