Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

matki polki :(

Polecane posty

Gość pimpermus
A co to was obchodzi,jak kto wyglada? dzieci tu chyba nie maja wiele do rzeczy,jedna kobitka lubi byc elegancka,innq lubi byc sportowa,jeszcze inneu zwisa i git,kazdy niech robi jak uwaza. Ja przed ciazami bylam milosniczka wygody -miekkie,bawlniane,niezbyt przylegajace ubrania,sportowe buty,dzinsy,do roboty tez najwygodniej jak tylko sie dalo. po ciazach mam tak samo. nigdy nie lubilam sie malowac,fryz mam zwykly,prosty,wash and go,bo nie lubie sie fiokowac. wlosy mam zawsze umute i blyszczace,codziennie prysznic,zadnego smrodu z japy,ale dla wielu damul pewnie podchodzilabym pod osobe zaniedbana. i gowno komu do tego,nie? Jak ktos lubi chodzic w szpilach na sale czy plac zqbaw,to prosze.bardzo,dlaczego mialoby mi to przeszkadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsgddg
matki polki które nakręcają babcie domatorki nigdy nie pracujące... jak słyszę OLIVIER!!!!!!!!!!!!! prowadzi go babcia solara z fajkiem, blond i tips w jasnoblękitnym polarku:> ale laska:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ds v,msdv
a po jakiego czorta makijaz , piekne ubrania i buty na obcasie na placu zabaw????????????????????????????????????????????ostatnio bylam z synem na placu zabaw i mialam ladne ciuchy i moje czarne buty na obcasie. powiedzialm sobie NIGDY WIECEJ! bylam cala brudna abutow domyc nie moglam. teraz na plac zabaw tylko jakies adidasy i byle jakie ciuchy. jezeli mamusia tylko siedzi na lawce to moze miec i suknie wieczorowa ale ja sie wspinalam z synem po liliach, zjezdzalam ze slizgawki itd. nie ma sensu sie stroic na plac zabaw. lepiej sie ladnie ubrac na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy chyba nie umiecie
rozróżnić sali zabaw od placu zabaw. albo czytac nie umiecie. I nie chodzi o obcasy ale o to, że niektóre baby sa tak zapuszczone, że szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edgfers
to znaczy ze na sale zbaw trzeba sie ladnie ubrac? jezeli mama siedzi i pije kawke to ok ale ja sie wole bawic z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe z rana
Nie widuje takich osobnikow. Ewentualnie babki z patologii gorzej wygladaja i sie brzydko wyslawiaja. A tych u mnie w miescie nie ma duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja sie zapuscilam, bo na spacery z dzieckiem nie ubierma miniowek i szpilek ;). a tak powaznie, to nie rozumiem, jak mozna nie miec czasu podnalowac sie przed wyjsciem z domu albo ulozyc wlosow?? przeciez to chwilka. ok, rozumiem, ze kimus to zwisa, ale argument, ze nie ma czasu jest smieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na co dzień biegam w szpilach na 11 cm ale przy Lal wolę trampki łatwiej ją dogonić :) natomiast bez makijażu nie wychodzę nawet ze śmieciami ale laskom łatwo się zapuścić tez się kiedyś zapasłam ale i tak najgorsze sa te które się do tego jeszcze nie myją pod pretekstem braku czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaa
ja tylko nie rozumiem dlaczego gruba=zaniedbana. Sama jestem średniej budowy- nie za gruba nie za chuda, ale znam wiele chudych matek z tłustymi włosami i obgryzionymi pazurami a znam też grubsze kobitki tak zrobione, że aż człowiek zaczyna się zastanawiać czy nie wziąć i nie przytyć :D Dla mnie kobieta zadbana to: - czyste włosy- nieważne czy je układa co do włoska czy związuje, bo ma taki styl - brak chamskich odrostów (szczególnie jak baba farbuje się na zółty blond :o no rzygać się chce) - nieobgryzione paznokcie- nie muszą być długie i pomalowane, ale niech będą czyste i schludne a nie wyżarte do połowy - Czysta i świeża- nie musi pachnieć najdroższymi perfumami. Wystarczy, ze sie będzie myła i nie zostawiała za sobą "złego ducha" - zadbana buzia- jeśli jest makijaż niech na boga będzie dobrze zrobiony :o a nie zbyt grube krechy z czarnymi śpiochami w kącikach, źle zrobiona tapeta czy niewycieniowane ładnie cienie do powiek tylko maźnięte jakimś gównem. To już lepiej pomalowac same rzęsy i wyglądać po prostu świeżo. Aha! i bez pryszczy z białymi ropnymi łebkami- już lepiej wycisnąć - ubiór po prostu schludny. Jak brudne spodnie to niech będzie widać, że to przez plac zabaw a nie jakieś plamy sprzed wieków czy bluzka zalana sosem :o do krótkich spodenek ogolone nogi, bo inaczej to porażka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @CVB
lekka nadwaga nie zawsze musi kojarzyc sie z zaniedbaniem, ale fakt jak to eksponujesz juz tak. Umiejetnie dobrane ciuchy sa ok, ale widoczne oponki, opasly brzuszek, eksponowanie grubych ud i wylewajacy sie biust jest postrzegane jako zaniedbanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a kto wam kaze tyc 20 kg w ciazy? Jesli ktos sie dobrze czuje ze swoja nadwaga, to nic mi do tego, ale po co te jeki i narzekanie? Wiem, ze niektore kobiety nie moga sobie pozwolic na ruch podczas ciazy, ale pozostale przeciez moga spacerowac - ja tak robilam i przytylam niewiele. Pilnowalam diety- bo wiedzialam, ze jesli przytyje, to bedzie to tylko i wylacznie moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaluszki
Popieram 100% autorkę. nie trzeba chodzic odpicowanym na tip top na plac zabaw ale czyste włosy,minimalny makijaż, fajnie dopasowane jeansiki, modny sweterek, ładny zapach..jak rzadko spotyka sie taką mamę. zazwyczaj są to upchnięte w poplamiony dres babiszony z tłustymi włosami w kitkę ( nie ma znaczenia ich waga) a dlaczego? bo im sie po prostu NIE CHCE lepiej wyglądać. ot cała prawda. wystarczyłby minimalny wysiłek ale po co, lepiej żeby jej mąż zwymiotował jak wróci z pracy do domu..ale czy to ważne..i tak najważniejsze jest dziecko. Mi też się nie chce,tez czasem nie mam chęci myć głowy, malowac paznokci, ćwiczyć ale robię to żeby dobrze czuc się we własnej skórze, żeby być zadowoloną, uśmiechniętą mamą bez ompleksów, żeby mąż nadal patrzył na mnie jak na kobietę a nie na stwora który urodził dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khdazsdefrgthyjkl/;
brunetkaaaa jest typem 'matki polki', ktorym ja nigdy nie chcialabym byc. Taka co to mysli ze zycie i swiat konczy sie na sprzataniu, obiadkach, dzieciach, mezusiu i byciu piekna. Jej dom jest idealny dzieciom nic nie brakuje, w sypialni to suka a w kuchni nalepsza kucharka. Ale sprobuj z nia pogadac na jakikolwiek temat niezwiazany z gotowaniem, dziecmi i kosmetykami i dziewczyna wysiada :/ Ja musialabym sobie mozg wylaczyc zeby tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miala babsko szczescie
ze na mnie nie trafila, bo zaraz bym jej powiedziala, ze jakby jej matka nog nie rozkladala, toby takich glupich ludzi jak ona nie bylo. Co za szczury sa w tej Polsce teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co wy macie z tymi maiijazami , ze z domu bez malowania nie wyjdziecie :O to jakei wy te twarze macie, ze za nic w swiecie nie chcecie ich pokazac? Co do tego zaniedbania ja uwazam, ze trzeba byc schludnie i czysto ubranym i uczesanym. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys tez mialam tak nasrane,ze bez makijazu nawet smieci nie wyrzuce:D z wiekiem te glupoty mi przeszły(jestem po 30-stce), robie bardzo delikatny, w sumie to głownie rzesy i styka i wygladam bardzo dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
.,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do edgfers
sala zabaw jest dla dzieci + MATKI SI TAM NIE MOGĄ BAWIĆ!!! buahahahah Macie rację - nie dbajcie o siebie a dzieci jak podrosna troche to sie Was będą wstydzic. Pamiętam, że dla mnie i moich koleżanek w podstawówce np. było ważne jak wygląda mama. Każda chciała mieć ładna i elegancką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkkkhjb
można być dobra mamą i dobrze wyglądać - makijaż jak się ma wprawiona rękę, zajmune notabene minut albo i mniej, schludne i modne ubranie to nie tylko mini i szpilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjvjhvvv
A mi się nie chce "dbać" o siebie i żadna obca, wścibska osoba tego nie zmieni. Wystarcza mi że jestem czysta i mam wygodne ubranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notabene eheeheh :)
prawda jest taka, że mamy żadko wyglądaja fajnie. Sa tylko dzieci i smutne, że one wygladaja fajnie, są dobrze ubrane i zadbane a mamy jak kopciuchy. Nie wiem dlaczego po urodzeniu juz nmyslą o sobie i odkładją bycie kobieta na dalszy plan - są tylko matkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy wolnoć u siebie
a ja lubie ładnie wyglądac - dla siebie, męża i dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uważam tak, ale jak Ty
niby okładka nie świadczy o książce ale jak Cię widzą tak Cię piszą. Zgoda dla autorki, że większość mam źle wygląda. To przykre bo one serio są juz tylko... matkami. Nie żonami, nnie kobietami a MATKAMI... POLKAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO jagodyyyyyyyyyyyy
JUŻ WIEM I DOMYSLAM SIĘ JAK WIĘKSZOŚĆ TU WYGLĄDA, WIDAĆ PO WAASZYCH WYPOCINACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to jest to
że koncentrujecie się na wyglądzie, a w główkach macie fiu bździu. Jak można pisać "żadko"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam was sobie i myślę że macie nie za dużo jeszcze lat i może nawet nie macie dzieci... bo inaczej nie chciałoby wam się pisać takich bzdur :-) X Każda kobieta - również mama - lubi być piękna, zadbana i seksowna ale przy małych dzieciach jest to ogromne wyzwanie. Chyba że ma się dużo pomocy i gruby portfel. Wtedy jest łatwiej. X Ja mam dwoje dzieci - z dość małą różnicą wieku - i chcąc wziąć prysznic muszę czekać na męża aż przyjdzie z pracy, bo nie da rady iść pod prysznic przy dwójce maluchów. Praktycznie każdego dnia jestem uśliniona, zarzygana, wybrudzona jedzeniem. Dzieciaki wyciągają mi kolczyki z uszu więc ich nie noszę, paznokcie mi się łamią od pracy więc je obcinam, o makijażu nawet nie myślę... Ostatnio zrobiłam sobie paznokcie żelowe - miały się trzymać 3 tygodnie. Zaczęły odpryskiwać po 6 dniach. Kilkanaście butelek mytych w wodzie, sprzątanie łazienek, ciągłe pranie i prasowanie robi swoje :-) Zaraz wracam do pracy i wiem że tak naprawdę będę miała jeszcze mniej dla siebie czasu. Nie przejmuję się tym ani trochę. I każdy może sobie myśleć co mu się podoba. Dla jednych ważny jest makijaż dla innych nie. Ja przez większość dotychczasowego życia poświęcałam sobie mnóstwo czasu i pieniędzy. Teraz poświęcam go moim małym urwisom. Bo to jest dla mnie ważne. Bo w moich rękach leży los tych dzieci. To że nie mam tipsów czy makijażu wydaje się być przy tym błahostką. Nie mówię że nie próbuję znaleźć czasu dla siebie - bo staram się o siebie dbać i zawsze wyglądać jak najlepiej... A że czasem efekty są marne... no cóż :-) Jestem mamą :-) I jestem z tego dumna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bez jaj, żeby trzeba było z prysznicem czekać na przyjście męża. To chyba dzieci jakieś strasznie rozwydrzone muszą być. Ja mam jedno i nigdy nie miałam takiego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaluszki
Paulinka wydaje mi się,że masz problem z organizacją. nie jest prawdą że przy dwójce nie masz czasu na prysznic :/ i że musisz chodzić obrzygana, obśliniona i brudna. ja mam co prawda jedno ale bardzo absorbujące 1,5 roczne dziecko za to często zajmuje się dodatkowo 3 latkiem i daje sobie radę z podstawowymi zabiegami pielęgnacyjnymi. mam czas żeby codziennie pół h poćwiczyć, posprzątać, zrobić obiad, umyć włosy, zrobić delikatny makijaż i wygodnie ale czysto i kobieco się ubrać. Tipsy są w ogole złym pomysłem- nie tylko przy dziecku. o wiele ładniej wyglądają zadbane, krótko przycięte naturalki w różnych kolorach. ale są ludzie i ludzie, jedni lubią poświęcić sie w 100% innym a inni mają w sobie kapkę egoizmu i najczęściej lepiej na tym wychodzą w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że pojęcie dbania o siebie jest bardzo różnie rozumiane. mnie śmieszą matki w szpilkach na placu zabaw czy w podobnych miejscach - chociaż nie wiem, czy bardziej chce mi się śmiać, czy bardziej mi żal tych dzieci. ale drugi biegun to panie całkiem zaniedbane i te też wzbudzają u mnie smutek. ja jestem w ciąży, pierwsze dziecko dopiero przyjdzie na świat, ale czuję się w pewnym sensie wręcz w obowiązku do chociaż podstawowego dbania o siebie. będę miała syna, będę dla niego pierwszym wzorem kobiecości, na podstawie obserwowania mnie wyrobi sobie opinie o tym, czym jest kobiecość. czy to ma być wieczne poświęcenie i tłuste włosy?? oj, nie tak bym chciała aby było. nie ucierpi na t ym, a nawet zyska, jak będę zadbana - tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdziag
Dzieki bogu juz w PL nie mieszkam. Ten polski lampuceriat jest przerazajacy. Laski wiecznie na dietach, ideal kosciotrupa itd. Tutaj w UK petem Luz. Delikatny makijarz, ale rzadko....tylko wtedy jak mam wypryski. Na impreze owszem, bo na wieczor mocniejszy makijarz. Chodze jak chce I nikt mnie nie krytykuje I krzywo nie patrzy (no wiadomo oprocz polskich gwiazd pudernic). Rowniez mi nie przeszkadza jak kto wyglada dopoki nie smierdzi....... Ale taki urok biedy.....I'm biedniejsze spoleczenstwa tym bardziej jedna sie chce pokazac przed druga ze jest lepsza. Poza tym babki same ucze facetow niezdrowych wzorcow....a potem jedna z druga sie dziwi, ze po 10 latch zobaczyl ja bez tapety I zmienic na mlodszy, bardziej zatapetowany model. Osobiscie nie wybralabym zycia pani domu, matki, zony, sluzacej......ale jak panie sie szczyca tym ze daja sie wykorzystywac, bo niby takie zorganizowane, ze godza prace, obowiazki domowce I dziecko, to dla mnie czysta glupota. A co robi facet? Nic....bo przeciez rzadko ktory zarobi porzadnie. Pomimo to nie zamierzam nikogo krytykowac.....kazdy jest kawalem swego losu I wyspi sie tak. Jak sobie posciele. Nie moj biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×