Czy to jest dobre miejsce aby kogoś poznać na dłużej

Tak tak, lekko nie bedzie Cale niedzielne popoludnie na forum zowocowalo, dwiema reakcjami na email, ktore nie wiele wniosly do sprawy, pewnie odleglosc rowniez powoduje, ze sporo osob nie widzi sensu podjecia kontaktu Tak tak, trudno bedzie, a moze nawet bardzo

Robert Jan 68 Widzę, że urodzony optymista z Ciebie .:) Good luck!

miejsce jak każde inne

(nie)normalna Jednak pewna różnica jest bo 300 możesz dojechać a 3000 musisz już dolecieć i jakby nie brać są to większe koszty i organizacja takiego spotkania jest również inna:) ale abstrahując od finansowej strony...owszem, takie związki są trudniejsze ale powtarzam jeszcze raz - nie, niemożliwe...trzeba tylko chcieć:D Na odległość też nawiązuje się więź, która scala. Też są tęsknoty, tylko mają inny wymiar. Nie możesz dotknąć i poczuć zawsze gdy tego chcesz ale są drogi medialne, które awaryjnie można wykorzystać:)

Robert Jan 1968 To, że odpowiadasz na e-maile to bardzo chwalebne z Twojej strony i świadczy o uprzejmości ale...wykorzystaj drugą stronę medalu i sam napisz do kogoś kto w Twoim mniemaniu jest interesujący i zaciekawił na tyle, że jesteś zaintrygowany:) Wykorzystaj wszystkie drogi:)

Dziekuje Cukierek 29, Teraz przeczytalen to wszystko jeszcze raz, a szczegolnie to co napisala Juvia w swoim pierwszym poscie, i juz widze, ze bląd popelnilem formuujac temat, powinienembyl zrezygnowac z okreslania czasu, bez dwoch ostatnich wyrazow, byloby bardziej uniwersalnie i wcale nie gorzej

Yuvia Pewnie to tez jakis sposob jest, ale nie mam duzego doswiadczenia z forumami, czasu i checi zeby czytac to wszystko co tam pisza, a bez czytania, trudno rozpoznac, kto jest co wart Dzisiaj mialem chwile, to zrobilem, co zrobilem, Zreszta na codzien nie mysle o tym bo nie bardzo mam czas

Tu nie ma ścisłych zasad. Bywasz kiedy chcesz, rozmawiasz z kim chcesz i o czym chcesz. A wiesz jak najczęściej spotyka się kogoś nadającego na tzw. "samych falach"? Przypadkowo i wtedy gdy się tego nie spodziewasz:)

Robert czy Ty masz dzieci?

Moge miec (w kazdym sensie, tego stwierdzenia)

Mam na myśli biologiczne

Robert... Kiedyś poznałem tutaj bardzo wartościową osobę... na dłużej... warto szukać i warto czekać :)

Do amoze Ja tez je mam na mysli :) Chcesz zebym zalozyl temat o dzieciach ?

Jeśli sprawi Ci to radość to załóż, myślałam , że odpowiesz konkretnie na zadane pytanie.

amoze Nie chcialem cie urazic Jezeli jest to dla ciebie istotne, moge na takie pytania odpowiedziec prywatnie, To pytanie wkracza w dosc osobista sfere zycia, nie chce sie za bardzo rozpisywac o tym w publicznym miejscu

Jesteś blondynem czy brunetem?

szatynem

Juvia nie no oczywiście, że jest różnica ale co z tego wynika? nic. na palcach jednej reki można pewnie policzyć ile osób z kafe spotkało się w realu przy takiej odległości. płonne deklaracje się nie liczą. z tego pkt widzenia 300 czy 3000 bez różnicy. niestety :(

(nie)normalna Spotkać to się spotkało, problem bardziej tkwi w utrzymaniu takiej znajomości na dłuższy okres czasu. Umiejętność podtrzymywania więzi emocjonalnej wcale nie jest prostą sztuką to raz a dwa z obydwu stron musi być dostatecznie wysoka "chemia". I kółeczko się zamyka:)

Dzieki Juvio ze podrzucilas temat troche w gore, Bede czasami zagladal, a jak sie uda, to dam znac pozdrawiam

Jest chyba jeszcze jeden wazny szczegol, wyszedl w trakcie mojej rozmowy ze soba, Na dluzej, prawie na pewno nie oznacza na zawsze, to moze byc istotne raz jeszcze pozdrawiam

Juvia - :) czy mi się zdaje, że właśnie znowu strzeliłeś sobie Autorze w kolano... :O

tak, ale nie chce zawracac niepotrzebnie glowe

dzisiaj dopiero sie zorientowalem, ze tak pewnie jest, postanowilem dzialac :)

nie no ok, tylko niekoniecznie chciałabym usłyszeć coś takiego wprost. bo wymowa tego jest taka "nie przyzwyczaj się do mnie za bardzo bo to jest terminowa umowa" ;)

czesc Juvia :) czesc (nie)moralna :) hej janie robercie na stałe ,na niby ,na co komu ,wszystkim -daj znać jak zaczniesz szukać :)

cukierek bede później, to se pomiętolimy jęzorami

wiele zwiazkow po pewnym czasie sie wypala, brak w nich potencjalu do tego by trwac, lub lepiej jeszcze, rozwijac sie jak popatrzysz wokol siebie, to zauwazysz, ze stanowia one moze nawet wiekszosc po co wiec oszukiwac sie i trwac w marazmie mysle, ze jezeli sie umowie z kims, ze nie znajdziemy sie nigdy w takiej sytuacji, to to jest fair dlatego zrobilem to zastrzezenie

mysle nawet, ze takie zastrzezenie, moze podzialac mobilizująco i przyniesc wiecej dobrego, niz obietnice gruszek na wierzbie

Robert Jan 1968 Umowa umową a życie pisze swoje scenariusze:) Załóżmy, że się zakochasz i co wtedy z taką umową?