Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lioneaa

dziewczyny pomóżcie jak poradzić sobie ciągle płaczącym rocznym dzieckiem

Polecane posty

Gość lioneaa

praktycznie ciągle płacze, nic ją nie interesuje, zabawiam ją to troche się pobawi ale później jest to samo marudzenie i płacz, do tego nie mogę wyjść z pokoju do kuchni bo tez płacze. Dałam jej jedną szuflade do zabawy, dałam łyzke zabawki takie rozne reklamówki, żebym mogła zrobić jej zupę to tylko chwile pobawiła sie a później znów płacz bo chce na ręce. Przez ostatnie 5 dni była u mojej mamy bo ja byłam w szpitalu na operacji :( i od tej pory nie moge sobie z nią poradzić, zawsze była taka płaczliwa ale teraz to tragedia :( sama już płącze bo nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze zabkuje? Pamietam jak moja mala ciagle plakala marudzila jak wychodzily jejgorne trojki. Nic nie dzialalo. Trwalo to 2 tygodnie a pozniej spokoj bo zab wyszedl. Moze podaj jej cos przeciwbolowego nurofen czy ibum dla dzieci posmaruj dziaselka Zelem i zobacz czy pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co i jak
mam podobny problem u rocznej córki , lęk separacyjny :) spoko przejdzie za jakieś 2 miesiące .... naucz się gotować używając jednej ręki , wybieraj potrawy szybkie :) u mnie się sprawdza, kibelek w towarzystwie córci, jak muszę coś koniecznie robić sama, to mówię jej , poszukaj pieska , kotka (mam oba zwierzaki w domu), jak ich dorwie to mam 5 minut czasu ,w skrajnych przypadkach sadzam na środku mieszkania , daję ugotowany ryż, makaron, kapustę kiszoną , na talerzyk i hulaj dusza.... tylko kupa sprzątania potem :) ale da się przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co i jak
koleżanki sposób na marudę przy którym trzeba coś zrobić: sypała fasolę"jaś" i groch do miski , sadzała małą na blacie w kuchni i coś robiła w tym czasie,małą zajmowałą się miską, ja bym się bała ... ale one też dały radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matoly won- straszne to co piszesz... jak roczne dziecko moze byc rozpuszczone? Kazde dziecko w kazdym wieku wymusza i wymuszac bedzie bo sprawdza na ile moze sobie pozwolic. Roczniak jest jescze glupiutki i nie jarzy niektorych zakazow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do fasoli i grochu to UWAGA !!!! takie dzieckołatwo moze sobie to wsadzic do noska a juz ze połknie to na pewno i jak tylko połknie i zje to ok ale jak sie zakrztusi to tragedia.Ja bym nie dawała. Ale z tym lekiem separacyjnym to prawda a jeszcze po kilkudniowej nieobecnosci mamy to juz szok dla dziecka. Bierz ja ze soba do kuchni,sadzaj blisko siebie,duzo do niej mów,dawaj zajecie w postaci roznych bezpiecznych rzeczy.Co chwila podejdz do ciecka,przytul,pogłaskaj i ochodz do swojej pracy ale mów duzo.Włacz radio tam gdzie jestescie.tez tam sa róznie dzwieki ktore dzieci lubia i ciagle ktos gada ;) I uzbrój sie w cierpliwosc bo tak od razu nic dziecku nie przejdzie. na pawno prócz leku sa tez i wyzynajace sie zabki i wiele innych rzeczy sie nakłada.dzieci ogolnie sa biedne jak sie rozwijają bo sie wszystko tak w nich kumuluje.mamy tez biedne bo nie wiedza co robic. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my współczujemy
a wcześniej też Wasze dzieci miały lęk separacyjny, bo u nas było to w okolicach 9 miesiąca teraz zostawiam dziecko w łóżeczku i wychodzę do łazienki lub do kuchni zamieszać w garach, dziecko bawi się nawet kilkanaście minut bez problemu (rano z pół godziny nawet) a jest nauczone że cały czas ktoś się nim opiekuje, najczęściej bawi. Z tym, że od urodzenia to bardzo pogodne dziecko, może czuje się bezpieczne bo karmię piersią i śpi z nami, wytulę go a on potem pewnie idzie w świat, przede wszystkim nie boi się obcych, każdego zaczepia z ciekawością. Autorko podejrzewam, ze dziecko stęskniło się za Tobą i boi się że znów znikniesz, widocznie przeżyło szok jak Cię nie było. Druga sprawa może babcia nosiła małą, nasza też próbuje nosić ale na szczęście mały nie chce, bo zakochał się w chodzeniu a raczej w szarżowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatyyyyyynka27
Moja też tak miała to prawda co pisza o tym leku separacyjnym.Ale nie ucz za kazdym razem jak zapłacze brania na rece.U Ciebie może dodatkowo w gre wchodzi zabkowanie.Ile macie zabków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lioneaa
Dziękuje dziewczyny za rady, byłyśmy na spacerze i mała wreszcie zasnęła. Ja właśnie nie uczę tak dziecka żeby wszystko co robię to z dzieckiem na rękach bo nie mam siły jestem po operacji i dla mnie to trochę nie odpowiedzialne jak i męczące, nawet z nią nie śpię jak mąż ma nocki tylko jak się w nocy obudzi to dam smoczek pobujam i odkładam do łóżeczka i zawsze zasypiała. A moja matka ciągle nosiła ją na rękach i nawet z nią w nocy spała, twierdzi, że dziecko mam grzeczne i że wymyślam i że w ogóle jestem niewdzięczna bo zajęła się nią jak byłam w szpitalu i nawet jej nie podziękowałam. Tylko, ze ja teraz nie moge sobie z nią poradzić. Wcześniej też płakała jak wychodziłam na chwile z pokoju ale powoli to normowało się a teraz przeszkadza jej jak nawet wstanę z fotela i pójdę w inne miejsce w tym samym pokoju co ona jest. Znacie może jakieś fajne zabawy dla takiego roczniaka żeby czymś się zajął? Bo nie wiem czym ją już zabawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka uwielbiała taką zwykłą trzepaczke do piany,i oczywiscie garnki,walenie czym popadło w garnki.Albo kupke ubran z miejsca ma niejsce przerzucała.najlepiej małe ktore łatwo było jej złapac czyli skarpety,bielizne.wlasne ubranka.Wszystko co było inne niz zabawki było lepsze.I tzreba uwazac co sie daje bo dziecko moze to do buzi brac. Kupowałam takie kubeczki tzw.kubek w kubek i tez sie tym pieknie bawiła.bała sie zawsze wszelich gier ktore wydaja odgłosy.sadzałam mała na podłodze na kocyku a ona sie bawiła,albo w kojcu ale to rzadziej bo nie lubiła w nim zbyt długo siedziec. lek separacyjny to dokładnie własnie 9 miesiac zycia ale oczywiscie moze byc pozniej i tak miał moj młodszy syn gdzies po roku dopiero. Nie wiem autorko jakie masz podejscie do tv czy np właczasz bajki dziecku ale sa tez takie na plytkach ktore ucza takie maluchy czegos.trzeba poszperac w necie.jakie masz podejscie do chodzika,czy np mozesz małą wsadzic w chodzik zeby była chwile z toba w kuchni. Brac na rece dziecko tzreba ale w odpowiednim czasie i momencie.A ze mama tak twoja nauczyła to zle,no ale coz...to stare metody i musisz jej wybaczyc.Dobrze ze w razie czego masz gdzie dziecko bezpiecznie zostawic.tteraz musisz po prostu uzbroic sie w cierpliwosc i po malutku mała oduczac od raczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lioneaa
Dziękuje zegar za odpowiedz Mamy chodzik i ładnie nawet bawiła się w nim mogłam ją bezpiecznie zostawić samą na pare minut i w tym czasie zrobić coś w kuchni, bo chodzik do kuchni nie zmieści się bo mam mała kuchnie. No a teraz jest płacz nawet w chodziku. Moja nie chce sie bawić zabawkami, ma ich troche i takie grające też ale mało to ją interesuje, najlepsze są dla niej kabelki, piloty, wyrywanie myszki z laptopa itp. Ogólnie to chciałaby bawić sie tym co nie może i jej niewolno. Puszczam jej na tv bajki na mini mini, ale tylko chwile zainteresuje się nimi, lubi też oglądać prognozę pogody i reklamy. Z szuflad tez lubi wyrzucać mi ubrania. Będę sobie musiała poradzić jakoś u niej z tym lękiem separacyjnym.. dobrze, że robi się ciepło bo była dzisiaj zadowolona jak huśtała sie na dworze i jeszcze śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×