Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m modyfikowane

która z mam podawała maluchowi mm z lenistwa/wygody?

Polecane posty

Gość m modyfikowane

Tylko szczerze. Wiadomo, że tak jest wygodniej. Która np po miesiącu zrezygnowała z karmienia piersią mimo, że pokarm miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bckjlsalc
Tutaj takich nie znajdziesz..na kafe wszystkim zanikła laktacja i dlatego podają mm:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiolkowi w zloby dano...
co latwiej - wyciagnac cyca czy isc do apteki, wydac stowe, isc do kuchni, zagotowac wode, zalac mleko, ostudzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od dziecka
dokladnie :D ja z lenistwa karmilam piersia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z lenictwa nie, ale dzieciom i mnie bylo wygodniej jechac na butelce niz na cycku.Wtenczas dziekco wpelni zadowolone i najedzone a mama spokojna,w przeciwienstwie co to sie dzialo przy cycku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsa
kupiłam podgrzewacz:> i od razu na mleko się przerzuciliśmy:D wydawaliśmy 150zł i to bylo tanio(mleko babydream) potem to juz budzilam się o 2 w nocy i dawalam mleko przez sen nie musialam wyjmowac cyca tylko wstawal partner 3 razy w noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsa
tak z wygody:> i dziecko najedzone, zadowolone, bo bylo początkowo tak marudne ze pierwsze 8 tygodni wspominam tragicznie, potem kupilam karuzelę fisher price za 160zł i pomogla mi wytrzymac pierwsze chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej cenie za os napewno Egip
tez z wygody, na cycu było ciagle glodne, mało jadlo i zaypialo, a nie będę caly dzień chodzic z cycem na wierzchu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c sie moze zmieniac???///////
Ja-z wygody i nie miesiac po porodzie, ale juz na 4 dzien dalam mm, potem usilowalam cos sciagac z piersi, alee bylo tego tyle co kot naplakal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saasnswwwwwwww
dlaczego sobie zaglądacie do cycków? porównujecie z sąsiadkami co która ma w garkach i jak karmi dzieci i męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m modyfikowane
u mnie mija tydzień i mam dość. Czy zupełnie przejść na mm czy może czasami pierś czasami mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na poczatku myslalam ze sie
Poddam,wydawalo mi sie ze karmienie piersia jest takie uciazliwe. Brodawki mnie bolaly,ze az plakac sie chcialo,jak przystawialam malego to czasem krzyczalam do meza,ze nie dam rady,niech da mi butelke. A potem z dnia na dzien okazalo sie ze musze na 2 dni przestawic dziecko na mm. To dopiero byla niewygoda. Dziecko sie budzi,wiec biegnij po mleko,potem daj wypic a na koniec ululaj do spania. 2 dni to byla wiecznosc,z jaka przyjemnoscia powrocilam do karmienia piersia. Brodawki odpoczely,nie bola,ja wyciagam cycka,dziecko sie naje,zasnie.a w czasie jak je moge sobie ogladac tv,siedziec na necie,czytac ksiazke,albo nawet spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na poczatku myslalam ze sie
Dodam,ze akurat na moim mleku dziecko tyle przybiera,ze jakby to bylo mm to musialabym mu ograniczac porcje.wiec nie mam problemu,ze dziecko nie najedzone itp.raczej mam problem z brakiiem umiaru,silnym odruchem ssania,ktorego nie da sie oszukac smoczkiem..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiłam piersią pół roku
Ja z wygody karmiłam pół roku piersią-mleko zawsze na miejscu i w odpowiedniej temperaturze. Jak dziecko miało 6miesięcy to musiałam przejść na butelkę. I się zaczęło szukanie smoka z którego będzie chciało pić (wodę od 4mca pił z kubka TT). Wyparzanie butelek, gotowanie wody,studzenie, wrzątek w termosie. Mleko zawsze przy sobie, na czas trzeba pamiętać o recepcie-dziecko było na Nutramigenie. No dla mnie to był koszmar,ale niestety zachorowałam,dostałam bardzo silne antybiotyki i po odstawieniu na 2tygodnie mimo odciągania laktatorem pokarm zanikł... Milion razy lepiej wspominam karmienie piersią. Jak ktoś nie umie przystawić dziecka,to ma problemy. U nas w szpitalu były fantastyczne położne i nikt nie miał problemu z przystawianiem,pokazały chyba każdą możliwą pozycję, a dziecko po 2-3 dniach umiało już ładnie ssać. Ja piersią karmiłam na początku co 3h w dzień i 6h przerwy nocnej. Od ok 8tygodnia co 4h w dzień i 8h przerwy nocnej. Dla mnie karmienie piersią to była bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""karmiłam piersią pół roku ""--Tu nie chodzi o brak umiejetnosic przystawiania ,przynajmniej w moim przypadku,tylko o to ze np moje dzieci w ogole nie chcialy ssac i nie tolerowaly piersi,przystawialam jak najbardziej poprawnie i prawidlowo, a buteleczka jak ulal im podpasowala,skonczyly sie nerwy dwoch stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie potrafiłam przystawiać młodego do cyca,byłam obolała po cc i też z lenistwa .... może jak był by ktoś przy mnie i pomagał było by inaczej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×