Miłość to jednak nie wszytsko...a mówią że pieniądze nie są ważne...

Zakochałam się w rozwodniku z dzieckiem. Myślałam sobie że miłość jest nawazniejsza i damy sobie radę. A teraz jak juz zakchałam sie na amen widzę jakie to wszytsko jest trudne. Jesteśmy trzydzistolatakami, ja panna marząca o założeniu w przyszlości rodziny, on juz ma to za sobą i niestety ponosi tego konsekwenje: mieszka na stancji bo na nic innego go nie stać, zero oszczędnosci. Chcielibysmy mieszkac razem ale narazie finanse mu nie pozwalają, a wczoraj dobiła mnie informacja ze nawet na współne pierwsze wakaacje raczej nigdzie nie pojedziemy bo mu finanse nie pozwalają na to:-( On zarabia nawet nie mało bo 2800 zł ale nie ma nic. Pojedzie z dzieckiem na wakacje do rodziny ale już na nasze wakacje nie ma środków:-(

Nie rozumiem też dlaczego przy zarobkach 2800 nie jest w stanie nic odłożyć. Mamy dopiero kwicień, mógłby odłożyć na nasze wakacje ale okazuje sie ze to jakis mega problem:-(

Jestesmy ze soba kilka miesięcy i na początku mówilismy o wspolnych wakacjach, były plany gdzie polecimy sobie. A wczoraj on mi oznajmia ze chyba z wakacji nici bo on nie da rady finansowo:-(

a ile ty zarabiasz?

1800

on ma dziecko przy sobie czy płaci alimenty? w jak duzym miejscie mieszkacie? ten facet to niedorajda.

Nie oczekuje nie wiadomo czego, ale jest mi bardzo rpzykro ze on nie potrafił przez te kilka dobrych miesięcy odkładac sobie na nasze wspólne pierwsze wakacje. Dopiero mamy kwiecień, do września gdyby tylko chciał to pewnie by je odłozył ale on juz mi oznajmił ze z wakacji to raczej nici:-(

dziecko jest z matką, on płaci 600 zł alimentów, a stancja to tylko 550 zł, wiec nie rozumiem dlaczego nie jest w stanie odłozyć z pensji na nasze wspolne wakacje lub oszczędzać sobie jakis pieniędzy na czarna godzinę

mam to samo ze swoim. tez nidzie nie pojedziemy. namy zaleglosci to je trzenba uregulowac. na kowte ok.2000zł.

Bardzo smutno mi się zrobiło, zaskoczył mnie. Chyba musi miec jakies długi ale nie pytałam go wprost bo nasz zwiazek jest świeży. Gdyby nie to rpzecież móglby zacisnąc pasa i coś tam odłozyc do wrzesnia

zarabiacie razem 4600 i nie potraficie zamieszkac razem, ba wiecie ze nawet na wakacyjny wyjazd nie bedziecie miec? :D Gdzie planowaliscie spedzic wakacje? Na Bahamach w pieciogwiazdkowym hotelu?

Przecież 600 zł alimentów+550 stancja+ 1000 zł jedzenie to 2150 zł a gdzie reszta?Co za problem odłozyć z tego na wakacje?

zwiedziony A no własnie o to mi chodzi że ja myślałam ze rpzy naszych zarobkach możemy sobie rpzeciez pozwolic na wycieczke alst minute za 1100 zł od osoby, ale się pomyliłam jak widac:-(

Nie wiem co o tym wszytskim mysleć. Kiedy jak nie teraz mamy jezdzic na wakacje? Co za problem odłoyć na wakacje last minute 1000 zł przez cały rok? Nie mamy po 20 lat a po 30 więc przeraża mnie to że jego nie stac przy takich zarobkach na wakacje raz na rok. Tym bardziej ze nie pracuje za minimum.

Wakacje wakacjami, ale jak tu z kimś takim planowac przyszlość:-( To mi pokazuje że nie jest on zaradny , zaczynam miec wątpliwości czy damy radę.

nie jest zaradny, niedorajda.

Chyba tak, bo przecież spokojnie móglby odkładać z pensji jakieś 500 zł jak nie lepiej. Mieszka na stancji za grosze i mimo tego nie potrafi odłożyć na nasze wakacje?:-( A gdzie w takim razie pomyślec o wynajmowaniu wspólnego mieszkania czy założeniu rodziny?

Zaczynam się zastanawiac czy to niegospodarność pieniędzmi czy może jakieś długi z którymi nie potrafi sobie poradzić?

Nie zazdroszczę ci sytuacji, facet zachowuje sie jak studencik a to przeciez dorosły facet. Zastanawiam sie po co zawracał ci głowę jesli nie jest w stanie stworzyc związku bo go na niego nie stać>

mam to samo, rozwodnicy to jednak odpad:-/