Jak rozumieć takie sytuacje?

Nigdy na powodzenie nie narzekałem, ale ostatnio założyłem konto na portalu randkowym i to co tam doświadczyłem to zupełnie odbiega od rzeczywistości. Żeby poznać jakąś fajną dziewczynę z mojej ligi to chyba nie mam szans. Każda coś kombinuje. Chętne są tylko te przy kości i te mniej atrakcyjne. Nie rozumiem tego np. dziewczyna pisze mi że mam "zajebiste oczy" ale nie chce umówić się na kawę. Druga sytuacja to dziewczyna z netu spotkana w tramwaju z koleżanką i gdy mnie zobaczyły to usłyszałem że "zajebisty" ale już przez portal nie chciała się spotkać tzn chciała ale coś grała, nie odpisywała później itd. O co w tym chodzi? Czy na prawdę większość kobiet tylko szuka tam poklasku?

nie wiem sama. Trafiłeś na dziwaków

'naprawdę' to jedni słowo i w tym może kryć się odpowiedź

Może pomyliłeś ligi i Twoja to te przy kości i mniej atrakcyjne

Wiedziałem że teraz zaczniecie mi wmawiać jaki to ja brzydki jestem itd. Miałem kilka bardzo atrakcyjnych dziewczyn i nie wydaje mi się żeby właśnie te przy kości to była moja liga. Ale oczywiście wy wiecie lepiej. No cóż. Napisałem, że nie narzekam na powodzenie ale w w "realu". A to nijak się ma do wirtualnego świata. Dlaczego? Dodatkowo co raz dostanę jakiś komplement ale to tylko słowa, a nie czyny.