Poszedł na wesele z inną co mam teraz zrobić?

Witam! Mój chłopak z którym jestem już od ponad roku nie zabrał mnie jako swoją osobę tow. na wesele swojego brata na którym był świadkiem. Poszedł za to z jakąś inną dziewczyną, której nawet nie znam... W piątek kiedy pytałam o której po mnie przyjedzie aby zabrać mnie na wesele zadeklarował że już ma os. tow. i że jak ja niby sobie to wyobrażam. Piątek był tym dniem kiedy się o tym dowiedziałam. Po weselu się nie odzywał, dopiero w niedziele wieczorem dał znak życia. Czuje się winna, bo początkowo mówiłam mu, że z powodów rodzinnych nie mogę mu towarzyszyć ale tydzień przed weselem zadeklarowałam się, że z nim pójdę. On obwinia mnie za zaistniałą sytuację i nie widzi problemu w tym co zrobił. Bardzo mnie zranił tym, że wybrał jakąś inną dziewczynę a nie tą której deklarował, że kocha... Po tym wszystkim od niedzieli się do niego nie odzywam. Poradzcie co ja mam teraz zrobić? Co sądzicie o jego zachowaniu? Sądzicie, że ja też ponoszę winę za to co się stało?

Hm był świadkiem więc musiał iść. Ale... Przykre, że nie ustalał z Tobą, że chce pójść z kimś innym. Ja bym poszła sama jeśli moja połówka by nie mogła, albo przynajmniej zapytałabym czy nie ma nic przeciwko. Nie musi pytać Cię o pozwolenie, ale zwyczajnie mógł zapytać jakbyś z tym się czuła. O takich rzeczach się rozmawia. Nie czuj się winna, nie był lojalny wobec Ciebie moim zdaniem.

czemu nie mogłaś iść?

po pierwsze to nie rób chłopu wody z mózgu... najpierw mówisz że nie możesz iść a pozniej tydzien przed nagle juz chcesz iść ... a po drugie jesli koleś cie kocha to albo powinien pójść sam albo z toba na takie wesele no chyba że byłaby to na przykład koleżanka którą oboje znacie tudziez koleżanka z która twój facet zna sie kupę lat inna kumpela nie wchodzi w gre

nie wyobrazam sobie zeby mój facet poszedł z kims innym na wesele, nawet jesli Ty nie mogłas to powinien isc sam!! ja bym go kopneła w dupe

Początkowo nie chciałam iść, bo moja rodzina nie przepada za moim chłopakiem więc żeby uniknąć konfliktu nie chciałam z nim iść. Póżniej doszłam do wniosku,że wole być z nimi skłucona niż zostawić go samego w takiej sytuacji. Jednak wyszło jak wyszło...

KOPNĘŁABYM TAKIEGO W DUPE! u mnie już by nie miał czego szukać. Mógł iść sam. Ja sobie nie wyobrażam żeby mój facet miał iść na wesele z kimś innym, ani ja ...

twoja rodzina ma chyba co do niego racje w takim razie

dlaczego rodzina za nim nie przepada?

skoro rodzina nei przepada top po co z nim jestes? skoro sie tak rodziny sluchasz' ale marne prowo nei wierze ze sa takie idiotki

no to się familja nie myli chyba co do niego, u mnie już by był skreślony

u mnei też by był skreślony poza tym ja bym się nei przejmowała opiniami rodziny

setunia przecież ty sama jesteś pusta jak but....

w Twoim mniemaniu moge byc kimkolwiek tylko sobie nawyobrazasz:P

Nie przepadają za nim i próbują mnie nakłonić do rozstania z nim, bo jest 10 lat starszy i miał narzeczoną z którą zostawił 4 miesiące przed ślubem...

niestety ale autorka jest niezłą kretynką smutne ale prawdziwe

znowu Regres pojawił się w akcji i autorka jest obrażana... ja myśle że dziewczyna jest zakochana na zabój facet starszy to ma bajer, ja myślę że powinno się jej pomóc wybić taką znajomość z głowy a nie obrażać...

a Ty ile masz lat autorko? To jest jedyny powód? Czy rodzice widzą coś złego w jego zachowaniu?

ze zacytuje Blanko "Początkowo nie chciałam iść, bo moja rodzina nie przepada za moim chłopakiem więc żeby uniknąć konfliktu nie chciałam z nim iść. Póżniej doszłam do wniosku,że wole być z nimi skłucona niż zostawić go samego w takiej sytuacji" x a ja sie spytam na czym chcesz oprzeć powagę tego związku skoro kierujesz sie emocjami innych ludzi na temat owego partnerstwa? Ile razy jeszcze ci sie coś będzie wydawać i ile razy ci się to za chwilę odwidzi? Czemu kretynka? Po pierwsze to sama nie wiesz czego chcesz? a co za tym idzie robisz i mętlik sobie i twojemu facetowi a po drugie jesli już wymagasz coś od swojego faceta to zacznij może od siebie i zacznij działać w tym zwiazku konsekwentniej ... jasniej juz nie moge

regresa...

poniewaz?

Kretynka moze nie Jestes, ale niedojrzala na bank. Ile ty masz lat? 15?

a nie pomyslalas ze skoro powiedzialas mu ze nie idziesz to on zaprosil kogos innego a ty jak w ostatnim momencie się namyslilas to jemu głupio bylo wystawic ta koleżankę? dobrze zrobil przynajmniej się na przyszłość nauczysz aby dobrze przemyslac sprawe zanim się deklarujesz I może nie będziesz chlopakowi macila raz tak raz siak.

bardzo dobrze zrobil ze nie prxybiegl od razu na twoje skinienie palca jeszcze by z siebie kretyna zrobil przed towarzystwem. a tak na boku-to jaki z was związek zero komunikacji

Pffffffffff tydzień przed się deklarowałaś.A wypałuj się bym Ci odpowiedział kolokwialnie.Postawiłaś go pod ścianą a teraz masz pretensje .Ech baby same nie wiecie czego chcecie :D

pamietaj, jak suka nie da pies nie wezmie. Moje dawna dawna eks, poszla z innym jako swiadmokowa mimo to ze ja bylem z nia na weselu. Suka poszla w sliniacza przy wszystkich, potem krecila ze udawala. kurwa, zaluje ze larwy nie wyjebalem z domu dawno temu. takze chuj wam w dupe gmoje panie,