Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam jeszcze nicka:)

PANI W PRZEDSZKOLU UDERZYLA MOJE DZIECKO

Polecane posty

Gość nie mam jeszcze nicka:)

poszlam do niej wyjasnic sprawę, a ona mi mowi,ze to nieprawda. Wierze mojemu dziecku, bo ma lekkiego siniaka, pokazal gdzie go uderzyla i tam jest zasinienie. Ona twierdzi,ze dziecko pewnie się uderzylo o szafkę. Nie wiem co myslec, bo ta babka jest nerwowa i w dodatku miała zawiesznie w pracy tylko nie wiem z jakiego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś do dyrekcji i poproś
żeby pani poniosła konsekwencję, jeśli nie pisz gdzieś wyżej skarge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś do dyrekcji i poproś
tylko jasno powiedz ze nie wyjasnienie sprawy tylko pewnie idz za tym ze ona to zrobiła i konieczniepogdaj z innymi mamami, zwlaszcza jak jest nerwowa.Dzieci daja popalic ale jak ktos sobie nie radzi to niech idzie na kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja za cholerę nie mogę
też bym tego tak nie zostawiłą i poszłabym do dyrekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjhkuluy
tak oddawajcie dzieci do przedszkoli bo praca najwazniejsza na koncu martwe bedziecie odbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam jeszcze nicka:)
akurat dyrektorki nie było dziś z rana, a to zdarzyło się wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam jeszcze nicka:)
rozmawiam z 2 zaprzyjaźnionymi mami i były zdziwione, sugerują,ze może moje dziecko klamie, bo nie lubi tej pani i niechętnie chodzi do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feerfer
Nie wiem w jakim wieku masz dziecko ale tym młodszym potrafi się pomylić przyczyna ze skutkiem, bywają też przewrażliwione. Równie dobrze mogło być tak, że mały uderzył się o szafkę, pani złapała go za ramię zwracając uwagę żeby nie biegał, a on uznał że to jej wina że zabolało. Ja tak mam z trzyletnią córą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzylabym dziecku
bo dzieci fantazjuja poza tym nie ma takiego uderzenia po ktorym zostaja siniaki, na pewno nie po klapsach w tylek. Siniak na pewno od uderzenia o cos ciezkiego, ostrego a nie od Pani. Pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzylabym dziecku
moj synek ma trzy i pol roku, jak sie pokłóci ze swoim tatusiem to leci do mnie naskarzyc, ze tatus na niego krzyczy albo go bije a jestem w pokoju obok i wiem, ze nic mu ojciec nie zrobil. Dzieci to tylko dzieci, skrzyzowanie przewrazliwionej skarzypyty z bujna wyobraznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 503 8393 9393
wiesz, dziecko przeciwko [rzedszkolance?, zależy jakie ma realcje d dyrtektorka, moja koleznaka miała podobna sytuacje i zwalały ze dziecko klamie, bo Pani x, nigdy nie uderzyłaby dziecka, trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam jeszcze nicka:)
synek powiedział,ze Pani, go najpierw uderzyla a potem scisnęla za reke, a on jest bardzo delikatyny i ma dwa zasinienia(wczoraj było czerwone) to wygląda wlasnie jakby go mocno scisnęla ze złoscia, syn ma 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feerfer
Swoją drogą w czasach gdy dzieci wychowywano w sposób naturalny i zdrowy, rodzic najpierw pytał dziecko za co zostało ukarane i dopiero ewentualnie szukał winnych opiekunów. Ale teraz wszyscy narzekamy że dzieci (zawsze czyjeś) są rozpuszczone a wręcz szybko zaczynają zagrażać innym, ale gdy ktoś śmie o naszym powiedzieć coś krytycznego czy dać karę, udajemy idealnych rodziców gnając ze skargą do zwierzchnika. A może, autorko tematu, zwróć uwagę na wychowanie swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzylabym dziecku
kobieto przyznam Ci sie, ze jak mnie moje dziecko wkurzylo ze dwa razy tak maksymalnie, to dostalo ode mnie po dupie po trzy, bardzo mocne klapsy a i trzymalam je wtedy mocno za reke i nawet sladu nie bylo..... siniaki nie biora sie z kosmosu, jakby go piescia walnela to moze byloby widac. Jestes do przedszkolanki uprzedzona i wolisz wierzyc, ze bije Twojego syna niz przemyslec chociaz, czy Twoje dziecko nie zmysla...dasz sobie reke uciac, ze dziecko nie klamie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam jeszcze nicka:)
w sumie to wierze, bo syn nie jest z tych dzieci co fantazjują i zmyślają, jest prawdomówny, albo inaczej...nigdy się nie zdarzylo,by to co powidzial było nieprawda, wiec nie wiem co mam myslec jak pisałam babak była zawieszona na rok w pracy, rozne sluchy chodza z jakiego powodu, nietorzy,ze psychicznie wysiadala, inni,ze miała problem z alkoholem wiec mam powody myslec to co mysle, poza tym tez do przyjemnych osob nie należy, kilka razy miałam okazje z nia rozmawiać na luźne tematy i jest jakas dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a2+b2=c2
porozmawiaj jeszcze raz z dzieckiem, bo możesz zrobić niepotrzebnie aferę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yayayania
Ja bym zaufala wlasnej intuicji, i temu, co mowi moje dziecko. Sama, gdy mnie ktos mocniej scisnie w zartach, miewam siniaki, wlasnie takie slady, o ktorych tu piszesz. Na pewno sprawe warto wyjasnic, ale tak czy siak, dziecko moze miec potem przerabane u przedszkolanki. Moze sie na nim mscic psychicznie. Jesli czujesz, ze ta opiekunka nie jest dobra, najlepiej przeniesc dziecko pod opieke kogos, komu sama czujesz, ze ufasz. Przemoc, nawet drobna, zawsze zostawia slady. Wiec warto cos zrobic. Uczysz tym tez dziecko, ze moze Ci ufac, ze jestes w stanie je obronic. Wiem, co mowie, bo moja mama zawsze brala lekko wszystko, co sie dzialo wokolo. W rezultacie od najmlodszych lat sama sobie radzilam i w szkole, i na podworku. A bylo pare niebezpiecznych sytuacji i zabaw, i ja nie czulam, ze rodzic mnie wesprze, sama sobie radzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko za przeproszeniem zaczynasz sparwe od dupy strony!!! --Po pierwsze niech ci dziecko powie w jakim miejscu przedszkola go uderzyla (czyw sali,czy w lazience, czy na uboczu) i czy to widzialy inne dzieci ,jak tak to jakie --Po drugie :jesli przy innych dzieciach go uderzyla ,lub ktokolwiek to widział,to wtenczas dzialaj, dzieci powiedzą prawde czy tak bylo czy nie ,albo potwierdzą albo zdementują A w przedszkolu u was nie ma w sali monitoringu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam jeszcze nicka:)
nie, w naszym przedszkolu nie ma monitoringu i chyba w zadnym w mieście tez nie ma, bo nie słyszałam o tym rozmawiałam z dzieckiem i pani go "uderzyla" po ramieniu, bo nie mogl jakiej zabawki postawić na polce, tzn, za wysyoka ta polka, wcześniej inna pani mu zdjęła, a ta powiedzial,ze jak się bawil to niech sam postawi, on powiedział, że nie sięgnie to go scisnęla za ręke, nad łokciem i wyrwała zabawkę, nie wie czy dzieci widziały, bo dużo z nich już poszło do domu poszłam z dzieckiem jeszcze raz do tej przedszkolanki i powiedzia,ze nic takiego nie miało miejsca, a syn przy nije powiedział,ze tak było i siniaka jej pokazal, powiedziała, że jestem smieszna,ze wierzę dziecku, a komu mam ku*** wierzyc, ignorantka jakas, oczywiście dyr. znow nie było,rano jej jeszcze nie ma, a potem już nie ma:( ale jutro spróbuję wyskoczyć w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdgndsjg
dzieci lubia kłamac, moj synek tez duzo opowiada, ale wiem ze to niejst prawda. ostatnio powiedział ze tato go bił w głowke i snieg mu za kombinezon wkładał. jesli dziecko nigdy nie kłamało to chyba bym mu uwierzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej w przedszkolu jest mon.,ale to prywatne przedszole,wprawdzie z pieniedzy rodzicow jest w glownej sali kamera w rogu przy suficie przy wejsciu i na samym koncu Dyrektorka sie pytala rodzicow czy ktos mialby cos przeciwko temu ,aby w lazience kamera zostala zamontowana dla bezp dzieci w razie "w" ,nikt protestował Szkoda,ze nie ma nagrania ,wtedy moznabylo by calą tasme przestudiowac i wyszlaby prawda Moglas dyr. powiedziec, ze nie zyczysz sobie jako rodzico, aby ona twoje dziecko sciskala nie wazne z jaką silą ,a tym bardziej jesli chodzi o wyrwanie zabawki nie potrzebabylo dziecko sciskac.To nie bylo wyrywanie sie na spacerze pod samochód,ze go chwycila. Niestotne czy to przez jej uscisk dziecko sinca dostalo czy nie, sam fakt jej czynu przemawia na jej niekorzysc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia216
Autorko sama znasz swoje dziecko,wiec wiesz czy mozna mu zaufac.Ja bym uwierzyla mojej corce bo ona zmyslac nie umie.Moja mowi prawde nawet jak jest niekorzystna dla niej. Ja bym poszla do dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno o czym ty piszesz
smieszy mnie,ze nie wierzyłabym dziecku:D, to wierzcie obcej babie:D, na pewno się przyzna:D idź do dyretkorki i niech wyjasnia sprawe, w sumie martwisz sie o swoje dziecko, nawet jak cos innego sie okaze, to jestes troskliwa matka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamH
Nie wierzę własnym oczom. Ludzie! Przecież w większości jesteśmy ostatnim, normalnym pokoleniem, które zostało wychowane w sytuacjach, gdzie nauczyciel mógł pociągnąć ucznia za włosy, ucho - i co najważniejsze, przynajmniej w moim wypadku odniosło to pozytywny skutek, a rodzic jeszcze wstydu narobił dziecku przed nauczycielem. Jak zaczniecie rozpieszczać swoje pociechy, to wejdą wam na głowę. Motto całej opowieści? Zacznijcie wychowywać je tak, jak sami byliście wychowywani. Przepraszam, ale czasami dziecku trzeba dać klapsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
autorko a jak ty uwazasz? w sumie nie mozna się sugerowac tylko intuicją ale w tym przypadku nei ma dowodów (chyba?),ani swiadków wiec sprawy bym nie ciagneła. swoją droga w przedszkolu do ktorego nei dostala się moja coreczka doszło do dziwnego wypadku-jej koelzanka z podwórka-uderzyla się niby o ławkę na podwórku-niby leciala i trafila na ta łąwkę,ale efekt był taki ze ma pół twarzy w szwach. wiem,ze ta dziewczynka jest bardzo zwinmna i rezolutna (widze jak zachowuje się na placu zabaw0jest ostrozna) wiec dziwne to dla mnie zeby to był wypadek. zresztą przedszkolanki chyba odpowiadają za dzieci i nie powinno byc takich wypadków? niewiem jak ja bym się zachowala w takim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kh
moja córka też mówi że pani ją bije panie się wypierają ale nie wiem czy wierzyć moja córka 2.5 roku nigdy nie mówiła że ją ktoś bije choć z różnymi osobami wcześniej zostawała i starsze rodzeństwo ma nigdy słow boje mnie nie użyła a po pierwszych dniach w przedszkolu płakała rano że nie pójdzie bo tam ją biją i pokazywała jak dwa razy upomniałam i spokój teraz została w domu płacze że brzuch ją boli tam gdzie pani biła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś mojej kuzynce urwał się kwiatek od kapcia i ona się popłakała, że jak przyjdzie mama to ją zbij****ardziej świętej, mądrej i cierpliwej matki nie widziałam i nie wiem skąd u małej taki pomysł, dzieci dużo fantazjują poza tym faktycznie- jak od uderzenia mogło powstać zasinienie? toż to musiałby być cios pracowałam w przedszkolu i nikt tam nie bił dzieci, nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby dać któremuś klapsa kiedyś dziewczynka z mojej grupy powiedziała w domu, że przed leżakowaniem otwieram okno i każę im się rozbierać, prawda była taka, że sala była wietrzona przed obiadem, kiedy dzieci były w ogrodzie, później był obiad i okna już zamknięte, a po nim dopiero leżakowanie (a sama jestem strasznym zmarźluchem i nie chciałabym siedzieć w zimnej sali, a co dopiero dzieciom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn tez opowiada rózne niestworzone rzerczy..a nie jest kłamczuchem...po prostu psychologia rzowojowa sie kłania..też ciagle sie pyta..dostanę lanie...a jak go zapytam..czy cię bije ..odpowiad nie... Opowiadał mi ,że miał kare , całe przedpołudnie siedział na kresełku, bo pobił się z chłopakami..taka sytuacja tez nie miala miejsca.. A pani to ciagle krzyczy...a pani poprostu głosno mówi, jest głosna ...tak z natury..a jak nuie chciał chodzic przedszkola, tez wymeslał rózności....choroby, dzici go bija itp.. Ludzie , jestem przerazona, ajk można robić aferę, bo nie wiem 3-4 letnie dzicko powiedziłao,ze pani je bije...nie wiem jakby go musiala pacną c,żeby był siniak...Zupełnie was rozum odbiera..jak mozna mowić,ze moje dicko zawsze móiwi prawdę, nigdy nie kłamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szybciej uwierzę Przedszkolance niż przedszkolakowi. Dobrze ktoś to opisał- fizjologia rozwoju się kłania. To normalny etap gdzie dziecko będzie kłamać, wymyślać, fantazjować, przesadzać i dorabiać historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie i stąd biorą się matki które nie wierzą że tatuś lub wujek je molestował bo przecież wierzy się dorosłemu a nie dziecku ! Ludzie ogarnijcie się Ja uwierzyłabym swojemu dziecku i nie piszcie o rozwoju bo wiem co mówie Jestem psychologiem od 20 lat !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×