Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zmyslooona

pomóżcie, bo sie chyba zamęczę..

Polecane posty

Gość zmyslooona

Hej, jestem tu pierwszy raz, wiec nie wiem czy w dobrym dziale umieściłam wątek, mam nadzieje że to nie zrobi większego problemu. Wiem że jest tu duuuużo podobnych opisanych sytuacji, ale chcialabym aby ktoś z was mi pomógł dokladnie w sytuacj, w której ja się znalazłam. Od pewnego czasu spotykalam się z chłopakiem, starszy ode mnie, ale to nie były normalne spotkania, to był czysto przyjemny układ, chyba nie musze pisać o co chodzi. Oboje się na to zdecydowaliśmy, pomimo że żadne z nas NIGDY w czymś takim nie było. Seks spotkania odbywały się regulanie, czasami też chodziliśmy na kawę, baaardzo duzo rozmawialiśmy, czy to na skype, fb czy smsy, każdego dnia mielismy ze sobą kontakt, poznałam też jego przyjaciół, zaakceptowali mnie, , zdaje sobie sprawę że tego wcale nie powinno być, seks to seks, nasze wiadomosci powinny sie jedynie ograniczać do wiadomosci sms o tresci: dzisiaj u mnie czy u ciebie' ale.. no wlasnie, wyszło inaczej, chociaż ja naprawdę nie narzekam bo to porządny chłopak z wykształceniem poczuciem humoru. Dobrze sie czułam w jego towarzystwie, dogadywalismy sie, śmielismy. Ostatnią wspolną noc spędzilismy w sobote, było cudownie, tyle tylko że zamiast sie po akcji zwinąć, zostalismy razem wtuleni w siebie w łózku, co też nie powinno miec miejsca w takich relacjach. Wszystko od początku układu do soboty było idealnie, normalne pozytywne wiadomosci, normalne rozmowy, oboje nie moglismy sie doczekać następnego spotkania, po sobocie. katastrofa. Chłopak jest jakiś zdołowany, chodzi przygnębiony, mówi ze musi sobie wszystko przemyslec ze sam nie wie czego chce.. jego smsy to są jakby wymuszone, przestał mnie tak samo traktować, niby dzwoni, napisze jednego smsa na dzien.. takiego bez radosci bez niczego. Podczas seksu miał mały problem z erekcją, powiem szczerze ze w ogole mi to nie zawadziło, nie odczułam zadnego braku, bylo mi z nim naprawdę cudownie i ten jeden niewypał nie zmieni mojego stosunku do niego. Tłumaczylam mu nawet to.. ale jak grochem o ścianę. Rozumiem że zawiódł sie na swojej męskosci, chcial mnie zapsokoic, tym bardziej ze nie jesteśmy razem.. no ale wyszlo jak wyszło, zdarza się, nie mam mu nic za złe i rozumiem go. Tylko że jest taka sprawa, że z nim rozmawialam o tym co sie u niego dzieje.. powiedzial mi ze wrocily do niego wspomnienia o byłej dziewczynie, baaardzo dziwnie sie wtedy poczułam, poradziłam mu ze skoro o niej mysli, byc moze mu jej brakuje to moze powinien sie z nią spotkać, moze uda im sie to odbudować, ale on zaparcie twierdzi ze nie chce z nia byc i jest mu dobrze tak jak jest, wiec nie rozumiem dlaczego to roztrząsa. Psuje tym relacje miedzy nami, bo jakby nie patrząc to mnie też dotyczy, bo przez to nie traktuje mnie tak samo jak wczesniej.. wczoraj w rozmowie powiedzialam mu ze musi sobie wszystko przemysleć i ze musze uciekać, poczym sie rozłączyłam. od tamtej pory cisza, nic sie nie odzwya ani na fb ani na skype ani na telefonie.. pierwszy raz odkąd sie poznalismy nie mam od niego żadnej wiadomości.. to dziwne ale nawet sie po tej rozmowie popłakałam, i zrozumialam ze chyba sie do niego przywiązalam.. nie wiem czy mi zalezy.. ale jakies emocje sie we mnie odzywaja.. caly dzien o nim mysle, nie wiem co mam robić, męczy mnie to strasznie.. nie chcialabym stracic tego co mielismy przez ostatni czas, bo mialam naprawde wszystko czeggo mi tak bardzo brakowalo bez jakiegos związku, lubie go, naprawdę, ale nie rozumiem go.. mysli wspomnina chodzi struty, przecież to do niczego nie prowadzi.. a ja siedzie i sie martwie i nie wiem co mam robic.. myslicie ze sie odezwie? czy zda sobie sprawe ze to nie ma sensu i zakonczy znajomosc? strasznie bym tego nie chciala, wiem ze bylo mu ze mną dobrze, mi też... nie wiem co mam o tym myśleć licze na mądre i sensowne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×