Nie lubie rodziców mojego chrześniaka i jego samego też.

Zostałam chrzestną bo tak wypada, bo podobnież się nie odmawia i mam na nich wyjebane, nie chce ich widzieć na oczy.

autorko moge ci zadac pytanie?

jakaś ty przykra pindo jedna, oby nikt nigdy nie chciał cię za świadka do żadnego sakramentu. I pamiętaj. A moje słowo będzie cię pilnować. nie znajdziesz miłości w związku, tylko cię prze... lecą. Za to coś napisała tak będziesz w życiu miała.

jak coś powiem to na amen spierdalaj

jak mam dalej zyc? wlasnie skonczylam ogladac trylogie ojca chrzestnego. niemsaowita, piekna histoira. ogladalam caly dzien, nigdzie nawet nie wyszlam a teraz nie moge dojsc do siebie, nie moge zasnac. jak dale zyc? dlaczego ona musiala umrzec? dlaczego corka majchela corleone? ich zycie juz nie bedzie takie samo. on znowu zawiodl swoja zone

ojcem chrzestnym nie jestem :)

ale jak ja mam dalej zyc?

Ciotka jak możesz tak o mnie pisać.

Mam tak samo jak autorka

ja się 3 razy tak dałam wrobić, bo podobno nie wolno odmawiać. Za 4 razem odmówiłam i w d.pie to mam.