Moja teściowa to stara wiedzma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ile ja bym dała żeby powiedzieć jej to prosto w twarz. Jest tepa wscibska wiejską baba. Nienawidzę jej za to ze wieprza się w nasze małżeństwo w mona ciążę że przychodzi do nas bez zapowiedzi że obgaduje do swoich jebnietych coreczek że komentuje nasze wydatki że wszystko chce wiedzieć. Stara krowa.

Ja swojej też nienawidzę

wow!

Dlaczego chce mnie wykorzystać a jak my coś potrzebujemy to moja rodzina zawsze musi bo oni nie mogą. A jak mamy coś ekstra to chcą żebyśmy się z nimi dzielili . Wiesniaki

Kurcze, marudziłam na swoją teściową ale jak czytam opis Twojej autorko to aż mi słabo, a Twój mąż nie może pogadać z matką żeby nie robiła Wam najazdów i ogólnie nie wtrącała się w Wasze życie?

f

moja przyszla tesciowa za to bardzo mnie lubi;) a nie trawi bylej mojego partnera

Mój mąż jednego dnia jej powie a na następny raz.znowu to samo. Albo ona jest głupia albo potrzebuje terapii

dobrze,ze ja mam kochana tesciowa co traktuje jak matke

moi teściowie też chcieli wtykać nosy w nasze wydatki, komentowali i krytykowali jeśli im się coś nie spodobało, mąż ukrócił to, była wielka obraza, zrobili nawet awanturę że ich nie szanujemy bo się nie liczymy z ich zdaniem (hahaha tak jakby myśleli, że na prawdę byśmy pozwolili na to) no i po kilku miesiącach nauczyli się, szanują nas, nie krytykują, bo wiedzą że to nic nie da

Najbardziej mnie wkurza wtracanie się ;(

Ja się narazie od nich odcinam. Jak tu do mnie przyjdzie nie wpuszczę jej i już. Wnuczki jej nawet nie dam zobaczyć trudno mój mąż bd musiał to zaakceptować

Autorko jakbyś opisywała moją teściową. Z tym typem nie da się nic zrobić. Jedynie trzymać na dystans...

a moze pogadajcie szczerze.ja pisalam,ze mam super tesciowa owszem ale kiedys wkurzyla mnie jak otwarla nasz wyciag bankowy(nie wiem co jej odbilo)maz powiedzial jej ze to nasz sprawa ile mamy na koncie itd.przeprosila i bylo ok moze te tesciowe nie zdaja sobie sprawy z tego co robia,ze nam to przeszkadza

Zawsze WINNE SĄ 2 STRONY. Moja teściowa nie jest aniołem,ale ja zamiast generować konflikty spokojnie rozwiązuję problemy. dziś byłam u niej na kawce, pogadałyśmy. po 17 latach żyjemy jak stare dobre małżeństwo :D widuję się z nią częściej niż mąż,bo on widzi ją tylko jak idziemy na święta, urodziny, imieniny lub jak ona przy wyżej wymienionych okazjach nas odwiedza. a ja często po pracy do niej zaglądam,zakupy jej zrobię. kwestia dojrzałości i poziomu obu stron. no ale u was na pewno tylko teściowe winne,a wy idealne :O

Jej córki obgaduja mnie że się.stroje że co miesiąc dwa do ffryzjera idę jakby to nie wiadomo co było a potem obrazone jak im nie pozyczam ubrań czy biżuterii

ale z was jedze ma racje czasem warto pogadac-skoro tesciowa jest zla i sie czepia z drugiej strony musi byc jakas wina.

Tak jestem bardzo winna jej niezapowiedzianym wizytom i wtracaniu sie

nie zwracaj uwagi,zapros na kawe i pogadajcie szczerze kobieto ile Ty masz lat trzeba sie dotrzec

......

Eeeee nie każdy jest chętny żeby się dotrzeć, wiem z mojego doświadczenia z teściami, jak chciałam pogadać na trudny temat, z początku ubierali się i wychodzili.... jak małe dzieci zamiast rozmawiać tylko uciec przed problemem, łatwo jest powiedziec żeby usiąść i pogadać, ale są różne typy osobowości i trzeba mieć to na uwadze, zgadzam się zeby podejść do sprawy dojrzale ale jeśli nie dociera to lepiej dystans i odczekać moim zdaniem, może jak się lepiej poznają to i kontakt się poprawi tak jak w moim przypadku było

25 prawie. Wydaje mi się że próbowałam ale jakby Cię ktoś tak traktował wymieklabys. Przykład. 3 miesiące temu kupiliśmy samochód. Bez szału ale spory rodzinny z silnikiem 1.9 w dieslu. Daliśmy25 tys. Zamiast się cieszyć że syn ma to nalot. Po co taki drogi. Tyle elektroniki będzie drogo w naprawie. Pewnie dużo pali. Kurcze to co mieliśmy malucha kupić??

to czemu zwyczajnie nie powiedzieliście, że to Wasz zakup i Wy macie być zadowoleni a nie inni? Takie rzeczy trzeba ucinać w zalążku, musicie określić granice

Sony masz rację. Pogadam dzis o tym z Mężem i będziemy zmieniać nasze relacje z jego rodzicami bo ja się wykoncze nerwowo po prostu.

okreslcie ze wsze wydatki to Wasz sprawa i wara jej od tego,zacznijcie tez jej wyliczac skoro pogadac sie nie da

nie mam teściowej mam ciocię

Lunatyczko ale ty też masz w sobie sporo jadu i nienawiści.

Chyba mam ją kochać za takie coś. Masz rację od pewnego czasu nienawidzę jej.

a ja swoich teściów bardzo szanuję i lubię, w końcu wychowali mi zajebistego męża :)

......