Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonaa87

i chciałabym i boję się....

Polecane posty

Gość limonaa87

Już od jakiegoś czasu intensywnie myślę o dziecku, rozczulam się, płaczę jak widzę w tv porody itd. Czuję, że powoli zbliża się ten czas. Mąż też coraz częściej wspomina, że to najwyższa pora. Jesteśmy 4 lata po ślubie, ja mam 26, on 30 lat. Mamy oboje stałą pracę i dochody ok 5 tyś miesięcznie. Własne M3 będziemy mieć w przyszłym roku, na razie wynajmujemy. Zdecydowałabym się od razu, ale mam jakieś takie obawy co do pracy, co powie mój przełożony jak na rok zniknę. Pracuję w dużej firmie. Martwię się, że jeśli będę to odkładać w nieskończoność to będzie za późno... doradźcie coś, powiedzcie, czy to dobry moment. Wiem, że jak zacznę rozwijać się zawodowo, będzie mi jeszcze trudniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie rozśmieszyłaś, co powie mój przełożony, haha, brzmi jak co powie mama kiedy dziecko nabroi :D sorry, ale dla mnie tak to brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 26 lat, urodzisz dziecko i zaczniesz sie rozwijać zawodowo, nie będziesz myśleć czy zegar biologiczny tyka czy nie tyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonaa87
no może faktycznie nie zabrzmiało to zbyt fortunnie, ale pewnie wiecie o co mi chodziło. Mam odpowiedzialną pracę, przekazanie moich obowiązków nie będzie łatwe i szybkie, dlatego tak martwię się o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przy okazji, mnie w firmie nie ma już 1,5 roku / ciąża i macierzyński/ a teraz jestem na 3 letnim urlopie wychowawczym i mam w d.... za przeproszeniem co mój szef na to. Jak mnie zwolni znajde inną pracę, zresztą zaczynam w pażdzierniku nowy kierunek studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy Twój szef dowie sie, że jesteś w ciąży o czym go ładnie poinformujesz, napewno znajdzie nową osobę, którą będziesz szkolić i wdrażać na swoje stanowisko w czasie ciąży.... A jak będziesz miała l4 bo coś będzie źle, to uwierz mi, wierze ze masz odpowiedzialne stanowisko, ale napewno bez ciebie firma nie upadnie, uwierz nie ma ludzi niezastapionych, mogą narzekać, ale ce la vie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestes bosską?
tej instytucji? dziewczyno to nie twój problem dziecko to błogoslawieństwo,nie zwlekaj z ciążą nie myśl,ze jestes niezastąpiona,będziesz myśleć potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihffdfhgj
rób bachora olej pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihffdfhgj
a swoją drogą masz przerost mniemania o sobie, bezemnie wszystko upadnie..... ojejjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihffdfhgj
odpowiedzialna praca, jak bedziesz miala dziecko zrozumiesz co to prawdziwa odpowiedzialnosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśleć tylko o dziecku
tez tak myślałam planując drugie dziecko,mialam na uwadze zakład pracy,wydawało mi się,ze przysporzę im nie lada kłopotu,zwlekałam,a kiedy zaszlam w ciążę,nie donosilam niestety dwa poronienia i totalny dołek,na szczęśćie miałam juz jedno dziecko i wspaniałego męża i jakoś to odchorowalam autorko myśl o sobie by nie było za póżno,by nie było problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonaa87
A czy ja powiedziałam, że bezemnie wszystko upadnie? Napisałam tylko, że mam odpowiedzialne stanowisko i że cieżko będzie przekazac obowiązki. Mam po prostu szanse na rozwój w tej firmie i zastanawiam się czy to dobry moment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memyselfandI87...
Rozumiem Cie :) jestem dokladnie w tym samym wieku. Miedzy moim mezem a mna tez sa 4 lata roznicy. Tylko staz po slubie mamy mniejszy - bo raptem rok. ale M2 mamy juz wlasne i spore oszczednosci. zaraz po studiach dostalam bardzo odpowiedzialna kierownicza posade, ktora uwielbiam i sprawia mi wiele satysfakcji, jednak przez miedzy innymi zatrudnainie mlodych dziewczyn ktore masowo zachodza w ciaze uwazam takie zachowanie za totalnie nieprofesjonalne... do tego dochodzi moja wybujala ambicja i chec podrozowania, imprezowania, korzystania z zycia... chociaz poza tym wszystkim czasami czegos mi brakuje i sama juz nie wiem czy to wkretki reszty swiata ze teraz "powinnam zachodzic w ciaze bo to odpowiedni wiek" czy rzeczywiscie zegar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak wspak niczym rak
a ja was podziwiam za naiwną wiarę w pracę i pracodawcę odpowiedzialność i obowiązkowość to jedno, ale już regulowanie życia osobistego prymatem pracy może wam wyjść bokiem co innego, gdy ktoś nie potrzebuje w swoim życiu prywaty, nie chce mieć rodziny, dzieci, nie potrzebuje zbyt wiele wolnego czasu dla siebie itd. niech pracuje i 16 godzin dziennie i pnie się po szczeblach kariery w swojej ukochanej firmie a co innego, gdy się odczuwa taką potrzebę, a rezygnuje się z niej z powodu rzeczy tak przyziemnej i nie wartej poświęcenia swojego życia rodzinnego jak stanowisko sama nigdy nie myślałam o sobie w kategorii matki i żony nie miałam nic przeciwko zostaniu starą panną, zagrzebaną w aktach spraw, komentarzach i relaksującą się pod palmą aż nagle trach, już jako dorosła baba, pracownik pełnoetatowy prowadzący cały oddział zapragnęłam życia rodzinnego ślub, ciąża i poznanie zupełnie innej wartości życia, dotknięcie czegoś bezcennego, niesamowitego - czegoś, czego się nie jest w stanie zrozumieć, ani nawet poznać, opisać, oszacować nie ma w moim życiu niczego, co chociaż w połowie mogłoby dorównać miłości małżeńskiej i rodzicielskiej i wiem, że w moim przypadku praca może poczekać, poleżeć odłogiem, nie będę rozpaczać, że nie zrobiłam kariery (jeśli nie zrobię) to, co mam w swoich czterech ścianach jest moim największym szczęściem i za nic nie chciałabym z tego rezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×