Mam iść na staż, a okazało się, że jestem w ciąży

Witam. Mam wielką prośbę o poradę. Mam iść na staż z PUP następnego poniedziałku. Podpisałam dokumenty, zrobiłam już badania w medycynie pracy. Okres mi się spóżniał, dziś zrobiłam test i wyszedł pozytywnie. Mam dylemat, czy powiadomić o tym fakcie pup i pracodawce od razu, czy też poczekać z tą informacją np miesiąc. Dodam, że bardzo mi zależy na stażu, nie zamierzam brać co chwila l4 (chyba, że to będzie faktycznie konieczne, mam nadzieję, że nie). Chcę tam po prostu chodzić codziennie, uczyć się, zdobywać doświadczenie. Boję się, że jak powiem od razu, okaże się, że umowa między pup a pracodawcą jeszcze nie została podpisana (poprzednio tak mialam, ze po jakichś 3 tygodniach mojego stażu podpisali umowę - nie spieszyło im się z formalnościami) no i wtedy mogą ze mnie po prstu zrezygnować. Z kolei jak powiem pózniej, boję się, że będą krzywo na mnie patrzeć. Co o tym myślicie? Poza tym staż ma trwać 5 miesiący, a potem 3 miesiące gwarantowanego zatrudnienia. Czy pracodawca może z tych 3 miesiący zrezygnować w tym przypadku? Z kolei czy ja mogę zrezygnowąc z tych 3 miesięcy bez konsekwencji? Może ktoś się orientuje? Pozdrawiam wszystkie mamy :)

A co ma ciaża do stażu? Nie musisz nikomu nic mówić. Idź do pracy i nie trać okazji.

olej ten staż za takie marne grosze nie warto zapierdalać po 8 godzin w ciąży|!

Taki właśnie mam zamiar. Nie chcę leżeć plackiem przez całą ciąże, w domu się dosyć nasiedzę z maluszkiem :) Boję się tylko, że będą na mnie krzywo patrzeć, że nie powiadomiłam od razu

A co to kogo obchodzi? Wcale nie musisz nikogo powiadamiać. Pracodawca i tak ci nic nie płaci przez czas stażu. Więc nie wiem w czym problem?

Potem przez jakieś 3 lata będę z maluszkiem w domu, więc chciałabym zdobyć trochę doświadczenia. Wiem, że te 950 to grosze, ale przez te parę miesięcy odłożyć te 953 to wychodzi jakaś wyprawka dla malca. Dodam ,że praca nie jest męcząca raczej - referent administracyjny w dziale zakupów. :)

Dzięki wielkie, właściwie masz rację. Chyba za bardzo się przejmuje

wiesz skoro i tak wiesz, że przez kolejne 3 lata będziesz siedziała w domu to ten staż i tak Ci nic nie da.... jak Ci brzuch urośnie to i tak Cię nie zatrudnią ja bym nie ryzykowała w ciąży i wolałabym sobie odpoczywać skoro i tak pracy nie masz, bo staż to żaden etat, wiem bo byłam, akurat ja się wyjątkowo dużo nauczyłam, ale moja siostra ciągle kserowała (potrzebne Ci to w ciąży?) ja w każdym razie pracy po tym stażu nie dostałam i bzdurą jest to 3 miesięczne zatrudnienie potem, nie wierz w cuda

a jak się zarazisz jakąś cholerą od współpracownic to potem będziesz płakać, że poszłaś na ten cholerny staż, a wiesz, że teraz wszyscy do pracy chodzą, bo cięzko z pracą

to możesz iść na L4 i masz 100% płatne na stażu

teź prawda, że można iśc na L4, ale z takim nastawieniem to w ogóle po co zaczynac, chyba, że jestes harpia na pieniądze

doswiadczenie jesli bedziesz sie zle czula to pojdziesz na l4

http://forumprawne.org/prawo-pracy/402503-ciaza-staz-z-up.html

jeśli czujesz się dobrze to idź i nic nie mów, pracuj ile dasz radę jeśli oczywiście czujesz się na siłach. Ja pracowałam do 17 tyg, wcześniej nic nie mówiłam pracodawcy bo myślałam, że będę mogła jeszcze popracować ale niestety z dnia na dzień okazało się, że muszę iść na zwolnienie, więc nawet nie zdążyłam poinformować.

najlepiej jak autorka na te 9 miesięcy zamknie się w domu bo jak wyjdzie np do pracy czy do sklepu to może się czymś zarazić. Nie daj boże do przychodni do ginekologa wyjść, tam przecież chorzy ludzie chodzą! w końcu samo zajście w ciążę jest tak męczące że trzeba minimum te 9 miesięcy po odpoczywać.

Fatalnie wraca się na rynek pracy po okresie odchowywania dziecka. Staż ci się przyda.

Dziękuję bardzo za rady!