Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorka80

strach przed nocnikiem u 2 letniej córeczki

Polecane posty

Witam serdecznie :) Zanim mnie odeślecie do podobnego wątku,przeczytajcie proszę o co dokładnie chodzi. Moja córeczka zeszłego lata (miała 1,5 roku) nauczyła się robić siusiu do nocniczka. I tu wszystko ok. Problem polega na tym, że nie chce wypróżniać się ani do nocnika ani na nakładce na sedes. Zaznaczam, że nie jest to problem z dietą. Córka bez problemu robi kupę do pieluchy. Zazwyczaj hasa po domu bez pieluchy i wszystko jest ok, dopóki jej nie przyciśnie. Krzyczy kupaaaaa!!!!" i piszczy a kiedy sadzam ją na nocnik lub ubikację, to pręży się,próbuje schodzić i wrzeszczy że nie chce kupy. Czasem taka sytuacja powtarza się kilka razy w ciągu kwadransa, a kupy w nocniku brak :( Dodam, że w takich sytuacjach kibelkowych, pozwalam jej zejść i nie trzymam na siłę. Najpierw próbuję przez chwile ją przytulać i spokojnie jej tłumaczę, że to tylko kupka, ale jak nie pomaga, pozwalam zejść. Czasem zdarza się, że córcia nie robi cały dzień kupki i dopiero jak wieczorem po kąpieli zakładam jej pieluchę,to wydala potwora ;) Tak długo potrafi się wstrzymać. Przez tych kilka długich miesięcy, udało jej się zrobić kilka-kilkanaście kupek do nocniczka bądź do ubikacji. Zawsze wtedy biłam brawo, cieszyłam się i nagradzałam,żeby zachęcić do dalszych prób. Skutek żaden :/ Nawet największy lizak,nie jest w stanie jej nakłonić. Co robić? Czy któraś z Was miała taki problem i poradziła z nim sobie? Czekam na porady i sugestie i z góry dziękuję ( i za porady i za to,że przebiłyście się przez ten długi opis ). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony atronauci też maja opory. Dlatego przed misją przez dwa dni nie jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zenek, dziękuję bardzo za link. Uwierz, że przeczytałam już chyba wszystkie możliwe artykuły na ten temat. Ten też. Cierpliwości w tej kwestii mi nie brakuje. "Nocnikowanie" rozpoczęłam dużo później niż wiele moich koleżanek,kiedy widziałam,że córka już gotowa. Nie zmuszałam małej do korzystania z nocnika,jak tylko nauczyła się siedzieć - a robi tak wiele mam. Gdy przytrafiła się mokra niespodzianka, mówiłam że nic nie szkodzi. Nie wywieram na córci presji, że musi. Może to jest etap przejściowy,który u mojej córeczki po prostu trwa bardzo długo? W każdym razie dzięki za wprowadzenie do tematu wątku komediowego rodem ze Star Wars ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabellllllla <>
to po co uzywasz nocnika ? moj synek ma 5 lat i nigdy nie sorzystal z nocnika, od razu sadzalam go na nakladke na wc i tak zostalo, mamy dwie jedna jezdzila w aucie, np jak jechalimy do kogos, moj synek tez bal sie nocnika, kupilismy 3,ze a moze sie uda, w koncu nocnii wyladowaly na strychu a nakladka sprawdza sie do dzis, jest tez bardziej higieniczna, wypluiwanie kupy z nocnika la mnie jest oblesne, wgl nieraz bedac u znajomych mialam dosc, ja sadzali dziecko np w salonie przy gosciach na nocnik ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej czas w koncu i tak
bedzie musiala walic na kibel predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nei nei. To też wypróbowane. Bez efektu. Ale dzięki,bo mi pomysł też się wydawał bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do izabellllllla <> Napisałam przecież, że ani do nocnika ani na nakładkę nie chce robić kupkę. Siusiu potrafi na oba zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kommeta
no to niech wali w pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim normalnym forumowiczkom i forumowiczom za porady. Tym nienormalnym,którzy się podszywają pode mnie,piszą głupoty radzę udać się do psychiatry. Chociaż sądząc po wpisach i na to już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bez pieluchy, tylko w samych majteczkach próbowałas ja puszczać? Powiedz jej może, ze pieluszki się skonczyły, w sklepie zabrakło i musi robić do kibelka, bo inaczej kupka ucieknie ?najwyżej parę majtek pójdzie do wywalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też nie pomaga. Bo ona normalnie po domu biega w majteczkach bez pieluszki. Jak chce siusiu to normalnie woła i sama już biegnie do ubikacji. a jak chce kupę, to albo wstrzymuje do wieczornej pieluchy, albo piszczy i pręży się przy próbie wysadzania,ucieka i robi do majtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy - skoro twoje towarzystwo nie pomaga to może macie jakieś zaprzyjaźnione dziecko nieco starsze od twojej córki? Może niech twoja córeczka zobaczy inne dziecko załatwiajace się do kibelka czy nocniczka i sama podłapie poprzez naśladownictwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to dla niej jeszcze za wczesniev może jej odpuśc na trochę - ostatecznie jak ponosi te pieluche dwa czy trzy miesiące dłużej, to chyba żadna tragedia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terty
pokaż kwoko fotki kupy :) lubie taki ryżowate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwoczka z bloczka
moja corka wali kupki do gara na zupę, jest ciepły i paruje spróbuj ogrzać jej nocniczek to może chętniej posadzi pupcię i zrobi kupcię, najlepiej chuchaj do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmka z powołania
ja urządziłam konkurs kto szybciej zrobi kupe i kto większą 2 letni synek na nocniku a ja wole kloca na podłogę tak żeby widzial jak wyłazi prawie zawsze wygrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei nei Były już maluchy do naśladowania, jest też lalka z nocniczkiem, którą córka najchętniej się bawi i pokazy z lalą robione przeze mnie i przez córeczkę :) Wszystko bez ciśnienia, w formie zabawy,ciekawostki. Córka dobrze rozumie, o co chodzi, czasem nawet sobie żartuje z tego tematu. Nie wiem gdzie przyczyna. Chyba masz rację i jeszcze zaczekam do lata :) A popołudniowe drzemki obywają się już bez pieluszki :) Dzięki i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×