slim_ka 0 Napisano Kwiecień 20, 2013 Cześć dziewczyny :) oj widze, że te grzeszki lubia się nas trzymać, ja wczoraj to samo :D ale była okazja ;) dlatego dziś wycisk, 50 min z Tiffany i jeszcze potańczę zumbę, znalazłam fajnego linka na jednym topiku. nigdy tego nie ćwiczyłam/tańczyłam :D A Ty Clarice gdzie ćwyczysz zumbę, chodzisz gdzieś czy też korzystasz z neta? trzymajcie się dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kimczi 0 Napisano Kwiecień 20, 2013 Hej Dziewyczny! Moge sie dolaczyc? Udzielam sie juz ponad rok na innym topiku, ale poki co jest tam cisza, a latwiej mi sie zebrac jak gdzies pisze. Waze 52 kg. W tamtym roku doszlam do 48, a nawet do 46, ale zima i podjadanie w tym czasie zrobily swoje. U mnie juz konkretna wiosna, a ja niestety zle sie czuje sama ze soba. Do lata musze koniecznie to zmienic, aby wcisnac sie w letnie rzeczy. Chcialabym zrzucic jakies 4-5 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
slim_ka 0 Napisano Kwiecień 20, 2013 hej Kimczi, jasne, ze mozesz :) tzn mysle, ze autorka topiku Jagg nie bedzie miala nic przeciwko ;) ile masz wzrostu Kimczi? male podsumowanie dzis, ogarnelam sie ladnie, zrobilam peeling wymasowalam uda i pupe kremem antycellulitowym z bielendy (chociaz moja znajoma kosmetyczka mowi, ze te kremy nie zwalczaja cellulitu, najlepszy jest masaz - tak twierdzi). na sniadanie zjadlam dwie kromki z pieczona piersia z kury, kapusta kiszona i keczupem, potem maly jogurt nat. z otrebami zytnimi i miodem, na obiad omlet na teflonie z pomidorem i ziolami, planuje zjesc jeszcze salatke grecka. najbardziej chcialabym pozbyc sie brzuszyska i boczkow, sa masakryczne. a Wy jak tam dziewczyny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kimczi 0 Napisano Kwiecień 20, 2013 Hej! Dzieki :) Mam (niestety) tylko 152cm. W zwiazku z tym kazdy kilogram widac u mnie od razu. 4kg widac na mnie od razu i ledwo co mieszcze sie w spodnie, a w te z tamtego roku nie wchodze. Moim najwiekszym utrapieniem sa uda i lydki, ktore sa szerokie i po prostu grube. Tylek mam wystajacy, ale z tym juz nic nie zrobie, a po odchudzaniu i tak sie zmniejszy. Brzuch i boczki tez mam wieksze i zaczyna mi to juz przeszkadzac. Przy 47-48kg nie wygladam wcale chudo, bo nadal mam kraglosci, ale nic mi sie nie trzesie tak jak teraz. Chce powotrzyc diete z tamtego roku czyli tradycyjne MZ i cwiczenia. Zamierzam odkurzyc stepper i mate do cwiczen. Dzis juz niestety dzien stracony, bo zjadlam za duzo, ale nie bede juz podjadac wieczorem. A jutro ruszam ze wszystkim. Daje sobie czas do konca maja. Do tego terminu powinnam juz osiagnac wymarzona wage. Pozniej zacznie sie czas z ktorym mam najwieksze problemy czyli utrzymanie wagi i nie rezygnowanie z cwiczen, aby pozbyc sie cellulitu i wymodelowac cale cialo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
slim_ka 0 Napisano Kwiecień 21, 2013 I jak tam Kimczi z dzisiejszym startem diety? Nie możemy się poddawać ;) Ja dziś pykłam jakieś 15 km na rowerze, wiało jak nie wiem. na sniadanie było mleko z musli, potem pomarancza, na obiad 2 jaja sadzone, dwie łyżki kaszy jęczmiennej i sałatka z pomidorów z cebulą i octem jabłkowym, kolacja 2 kromki ciemnego z połówką wędzonej makreli. w międzyczasie sięgnęłam po garść popcornu :( ale to nic, jak na mnie to i tak się trzymam :D Jakiś mały zastój na topiku, mam nadzieje, że to tylko przez weekend. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kimczi 0 Napisano Kwiecień 21, 2013 Hej! Diete rozpoczelam calkiem niezle. Sniadanie- 2 pumpernikiele z wedlina i pomidorem Przekaska- acticia Obiad- nudle z warzywami i miesem Po obiedzie- piwko w plenerze :) Na stepperze jeszcze nie chodzilam, ale pogoda byla tak ladna, ze przeszlam pol miasta, wiec cos tam sie spalilo. Widzialam sie dzis ze znajomym i nie zauwazyl, ze przytylam, a ostatnio widzielismy sie jak wazylam 47kg, wiec nie ma tragedii. :) Jednak nie zmienia to faktu, ze waga musi pojsc w dol. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
slim_ka 0 Napisano Kwiecień 21, 2013 No to ładnie :) Motywacja jest najważniejsza, zawsze mi jej brakowało żeby w końcu zabrać się za siebie, to chyba ta wiosna po tak długiej zimie :) Życzę powodzenia!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kimczi 0 Napisano Kwiecień 21, 2013 slim_ka ---> ja tez jakos nie moglam zaczac sie odchudzac. Juz od listopada planwalam zrzucic te 4 kg i tak zlecialo do dzis. Jednak pogoda sie poprawila i zaczelam sie zle czuc sama ze soba. Przed chwila powyciagalam ciuchy letnie i musze nad soba popracowac. W letnie spodnie na sile wejde, ale sa zbyt opiete. W legginsach zle sie czuje, bo mam za duze uda. No i pod koszulkami brzuch sie odnacza. Niby nie bardzo, ale nie wyglada to dobrze. Pocieszam sie tym, ze w tamtym roku jedzac normalny obiad tylko mniejsza porcje i podjadajac czasami jakies slodycze udalo mi sie zrzucic 11kg, wiec i z 4 dam rade. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
slim_ka 0 Napisano Kwiecień 21, 2013 Te 11 kg super wynik, więc z 4 nie będzie problemu :) właśnie tylko potem to utrzymać, też sie zastanawiam jak to będzie. ale nie ma co myśleć na zapas tylko brnąć do celu i tyle :) Ja mam tak samo, ze spodni wylewa się brzuch i boczki więc teraz przy lżejszych ciuchach wyglądam i czuje się niefajnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagg25 0 Napisano Kwiecień 22, 2013 Cześć dziewczyny! :) W weekend mnie nie było na kafe. Byłam baaardzo zajęta. A czym? Objadaniem się :( :( :( Kurczę, źle mi idzie. Z jednej strony jestem zmotywowana, a z drugiej... Jak tylko jest okazja, żeby jeść, to jem. Nie wiem co się ze mną stało, gdzie moja silna wola...? Nie potrafię się zmotywować. Kiedyś ważyłam 80 kg. Teraz jest 64-65 kg. Nie chce wrócić do tej koszmarnej wagi. I co mam zrobić żeby ruszyć dalej? Chciałabym ważyć 58 kg. :( Pomocy! PS: Oczywiście witam nową koleżankę! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
slim_ka 0 Napisano Kwiecień 23, 2013 Jagg nie poddawaj sie! Trudno wpadki się zdarzają, zapomnij o tym i lecimy dalej! :) Ja też co chwile się zapominam, bo pokusy są ale za to przy ćwiczeniach kiedy już nie mogę, przypominam sobie, że trzeba to spalić i patrze sobie na super ciało Tiffany i reszty szczupłych dziewczyn z nią ćwiczących :D Trzymam kicukii!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kimczi 0 Napisano Kwiecień 23, 2013 Hej! Zrzucic te 4 kg to nie jest wlasnie dla mnie taki problem jak utrzymanie wagi i przede wszystkim nawykow. Najczesniej jest tak, ze jakis czas sie pilnuje, a pozniej calkowicie sie zapominam. Oczywiscie kontroluje wage, ale zamiast w momencie kiedy widze np. 1-2kg wiecej przystpowac z jedzeniem to nie robie nic. Kolejnym probemem z ktorym walcze o cwiczenia. Podczas diety cwicze, a pozniej jakos ciezko mi sie zabrac :) Jagg25---> wpadki sie zarzaja kazdej z nas. Niestety wiem z autopsji, ze ciezko jest przerwac to jedzenie i codziennie odklada sie na jutro... Ja wlasnie te swoje 4 kg odkladam juz od listopada. skimka---> cwiczysz z Tiffanyy? To jest jakis zestaw cwiczen na yt? Jak mozesz to wklej linka. bede wdzieczna :) U mnie w miare. Ograniczylam sie z jedzeniem, ale jeszcze nie zabralam sie za cwiczenia. Mam nadzieje, ze w koncu nadejdzie ten dzien, bo lato coraz blizej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
slim_ka 0 Napisano Kwiecień 24, 2013 Hej! Kimczi, to są takie zestawy ćwiczeń trwające około 10 min, niektóre mniej, niektóre więcej na różne partie ciała. Jest ich naprawdę sporo więc lepiej wkleje Ci listę z odnośnikami do nich żebyś mogła sobie wybierać jakie partie chcesz ćwiczyć. Dziewczyna fajnie to tu opisała: http://fit-kreatywa.blogspot.com/2012/08/trening-z-tiffany-rothe.html Ja zawsze ćwiczę 10 min Booty Shaking Waist Workout, Bikini ABS, Get your sexy back i Mountain Climber, wychodzi 40 minut. Jak mi się jeszcze chce to dodaje coś jeszcze. Zależy mi najbardziej na brzuchu i boczkach, nogi mam w miare ok (oprócz cellulitu :/), a Ty pisałaś, że chciałabyś zmniejszyć uda więc może wybierzesz coś dla siebie. Próbowałam słynny skalpel Chodakowskiej, ale nudziło mnie to, a z Tiffany o wiele lepiej mi się ćwiczy i jakoś szybko lecą te minuty ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kimczi 0 Napisano Kwiecień 24, 2013 HEj! slim-ka dzieki wielkie! Ostatnio nawet usiadlam troche i poszperalam w necie na temat cwiczen. Mialam zabrac sie za Chodakowska, ale wlasnie tez mi cos w tych cwiczeniach nie pasuje. Kilka cwiczen podejrzalam na stronie cwiczenia.org ale chcialam dodac jeszcze jakis sprawdzony zestaw cwiczen. Na pewno cos z tego wybiore. Zawsze mozna sobie zmieniac cwiczenia, zeby tak szybko sie nam nie nudzily. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagg25 0 Napisano Kwiecień 25, 2013 Cześć dziewczyny! :) Słabo mi idzie... Nie trzymam diety, nie ćwiczę. Nie wiem co się ze mną stało. Ale wiem, ze jak tak dalej będzie, to nie tylko nie schudnę, ale zacznę tyć. Muszę się ogarnąć. Może jak wyznaczę sobie konkretniejsze cele, to pójdzie mi lepiej. Postanowiłam, że chcę schudnąć ok.10-12 kg. Do 54 kg. No i zaczynam. Myślę o diecie niskokalorycznej i ćwiczeniach. Mam nadzieję, że się uda. Już wyobrażam sobie siebie szczuplejszą, zgrabniejszą...Hmmm... Musi się udać! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680 Napisano Kwiecień 25, 2013 Wybacz, ale system, w którym najpierw przez parę dni jesz dziennie mniej niż 1000 kcal a potem kolejne parę dni się objadasz, jest kompletnie bez sensu. Zresztą system, w którym jesz mniej niż 1000 kcal i jesteś w tym konsekwentna też jest bez sensu. Do końca życia na takiej diecie nie wytrwasz więc prędzej czy później wrócisz do dawnej wagi. No ale jak Ci zależy na byciu szczupłą przez chwilę, za to jak najszybciej, to ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach