A ja mam w domu niemowlę, 3,5latka i świetnie wyglądam:D kto jeszcze?

ja wieczorami się obijam;D już mi się nie chce, ale muszę spiąć poślady i rano się wybrać na jogging :)

ja to mam co robić wieczorami ;), a moje młode jak ma gorszą noc, to czasem już o 20 odpływam, niebezpiecznie byłoby zasnąć podczas biegania :D

mój w miaaarę noc ładnie przesypia, w końcu! bo na początku to był koszmar...teraz za dnia daje popalić, ale już się przyzwyczaiłam i ogarniam sytuację:) no i czekam na tą panią co się zaczerniła pod moim nickiem "zajebista mama!" . na razie cisza;p chyba, że działa na innych tematach. i po co to komu:/

mój odwrotnie w dzień przeważnie w miarę, ostatnio coś noce bywją gorsze.

spadam, dobrej nocy!

Zadżumiłam :D oglądam Perfekcyjną na TVN, lubię patrzeć na jej makijaże i stroje - choć nie mój gust ubiór:D

hej kollsss, trzymaj się! stosunkowo dobrej nocy życzę;D ciał!;*

" wystarczy, że patrzę w lustro, mąż mnie podrywa, a 3,5letnia córka mówi, że jestem jej super gwiazdą," nic dodać nic ująć :) samochwała w kącie stała i wciąż tak opowiadała.... dla 3 letniej dziewczynki każda mama jest super gwiazdą.

samochwała w kącie stała hehehe, a kasia mamunia to się chyba powinna położyć spać, bo rano do szkoły;D piszesz jak nastolatka, chyba, że na tym poziomie twój mózg się zatrzymał po urodzeniu dziecka...chyba ktoś ci na odcisk nadepnął, że się tak czepiasz albo nutka zazdrości co? ja się nie muszę niczym chwalić:) podobam się mężowi, faceci się oglądają i to prawda, nie muszę ci udowadniać

idz kurva zjedz dzieciora kupe odmozdzony rozpizdziu :/

jestes taka zajebista ,ze musisz sie dowartosciowac na takich forach haahha ale sie usmiałam.super ,ze bog dał ci figure bogini!jedne sa chude inne schudna pozniej!matko co za idiotki tu siedza!

oczywiscie to było do autorki tematu hehhehe

Siedzisz w domu więc co w tym dziwnego ze masz czas sie pindrzyć? Rób to wszystko co robisz i pracuj na cały etat to pogadamy.

e tam ja nie pracuje,a nie mam czasu sie pindrzyc,moje dziecko pochłania prawie 90% mojego czasu.ale nie chodze z tłustymi włosami,makijaz mam ,bo lubie sie malowac i nie uwazam zebym sie zapusciła.zreszta wg mnie takie zapuszczone sa własnie mamuski,ktore całkowicie"oddały'sie dzieciom.nie nalezy ich krytykowac,a raczej pomoc.czesto nie mają czasu nawet sie wysrac za przeproszeniem,no i tez dzieci sa rozne.jedno bedzie siaedzialo caly dzien w lozeczku i sie bawiło a inne rozniesie dom.

wlosow nie mylam z tydz.nie maluje sie, chodze z dresach poplamionych i tej samej bluzce, ni sie nie mam do tej dziewczyny z przed ciazy..i tylko z lenistwa

chyba ze faktycznie lenistwo. zdarza sie , nie mowie ze nie.......

mozna tez mylic lenistwo ze zmeczeniem,zwlaszcza jesli partner wymaga zebysmy byly jak gwiazdy,a przynajmniej jak wczesniej,,a palca nie przyłozy ,nie pomoze przy dziecku!!!!!!!!!!

u mnie to lenistwo..zamiast sie wziac za siebie to pol dnia czytam bzdury na kafe

usprawiedliwiam sie jesli chodzi o drey(tylko w domu)bo moj 7miesiaczny synek albo mnie obslini..albo wytrze we mnie buzie czy upaprze raczkami przy jedzeniu

trzeba chciec. ja mierze ciuchy w szmatach razem z niemowlakiem

Ja mam trójke dzieci i tez dobrze wyglądam,ale tylko w pracy.Gdy wracam do domu zmywam makijaż i wskakuje w dres bo tak mi jest wygodniej.

tak myślałam, że jak utkwię w domu(ty autorko też) i po długiej zimie wyjdę odpicowana, to ucieszą mnie napaleńcy z tirów. tak ja także z przyjemnością stwierdziłam, ze ladnie sie prezentuje a kierowcy przelotowej ulicy sie na mnie gapią:( jakże imponujące sa obce rejestracje. a kiedyś, a kiedyś nie tylko tirowcy sie patrzyli, zanim byłam matką mialam naprawdę powodzeie. ale nie będę zakladac tematu tylko po to, aby dzis po raz kolejny pióro w dupę jak autorka i na krajową przelotówkę lecieć znowu.

można być piękną mamą a i owszem! Ale u mnie bardzo dużo zależało od synka. Wiecznie wył, nie spał i na okrąło jadł. Przedwczoraj skończył 3mc i nic sie nie zmienia. W nocy obowiązkowe 3 karmienia, chodzi spać o 00:00, 00:30 mimo że od 18 już nie śpi...czasem na siku nie mam czasu, a tu dom 180m i jeszcze wiekszy ogród do ogarnięcia:( gdyby nie mama to bym całkiem "zarosła". Zakupy-mały wyje jak poparzony w foteliku aż wstyd iść gdziekolwiek. Plan dnia można sobie w duxx wsadzić...:( synek siostry spał 20h na dobę i ona też sie wychwalała włosami, paznokciami i innymi duperelami, jak ją spotykam na mieście wyglądaj jakby szła na sywestra tak odszczelona do tego mieszanie w bloku z 2 pokojami a i tak był burdel-PŁAKAĆ SIĘ CHCE:( I nie mierzcie wszystkich jedną miarką bo gdyby nie pomoc mamy też byście się ze mnie wyśmiewały bo byłabym zapuszczonym babskiem z wyjącym dzieckiem w markecie

A ja wreszcie postanowilam, ze czas zaczac dbac o siebie. Rozjasnilam wlosy, raz w tyg robie peeling kakowy, codziennie cwicze godzine. Kupilam ostatnio kilka nowych ciuszkow, a stare rozciagniete wyrzucilam. Z corka siedze wiekszosc dnia sama, jest strasznie absorbujaca, ale mam na mnia sposoby zeby choc chwile miec czas dla siebie. Koniec z obijaniem sie, idzie lato, trzeba pomyslec o sobie;)

ja mam jedno dziecko i tez jestem zadbana. fakt, nie wrocilam poki co do pracy, ale przy dziecku pomocy nie mam. da sie :).

ja mam jedno dziecko i tez jestem zadbana. fakt, nie wrocilam poki co do pracy, ale przy dziecku pomocy nie mam. da sie :).

Wiadomo nie chodzi o super manicure, bieganie w sukieneczkach w domu przy niemowlaku...ale jak czytam, że któraś nie ma czasu się wykąpać, umyć włosow, w miarę ubrać...przecież wzięcie prysznica, to moment, jak już się totalnie nie ma czasu, to się wstaje bladym świtem i się kąpie, albo wieczorem dziecko kiedyś w końcu śpi...

zajebista mama, Twój optymizm zaraża. Ja też z kuj.-pom., u mnie akurat bezrobocie spore, nie wiem jak tam np w Toruniu, ja jestem mamą na bezrobociu. Niestety u mnie sporo kg za dużo- z własnej winy.

Wszystko się da, ja mam niemowlę w domu ;) fakt, po domu chodzę w wygodnych ciuchach, ale na wyjście zawsze wyglądam w porządku :) codziennie rano biorę prysznic, myję włosy, inaczej bym nie mogła :) do tego w ciąży nie spasłam się jak świnia, muszę zgubić tylko 4 kg, by wrócić do wagi sprzed ciąży (54 kg), popracować jeszcze trochę nad brzuszkiem :) powoli wracam do formy, jak się chce to się da

7.21 dobre:)