ktos sie przyzna że lubi wypić?

bo ja tak:)

Lubię, nie da się ukryć.

podszywów nie chcę

Bardzo lubię, piję prawie codziennie.

gdy się porządnie nawale to chętnie łykam spermę:)

też lubie, ale tylko piwko. pije w weekendy

23:34 = podszyw viki - a co i i le?:)

ja, i co z tego????

ja

Przeważnie to ajerkoniak.

bo w dzień roboczy wolę coś co mnie bardzie pobudzi do pracy :)

viki - to przeciez głównie w pączkch siedzi

A ja piwko ,które właśnie piję

jankielek - a czemu to piwko?

hehe niestety podszywie, tak dobrze nie ma :)

ech:( konkretnych ludzi nie ma

Po to, żebyś się głupio pytała. Tępa suko.

ech - same małolaty - szkoda....

Też mi się szkoda robi ludzi, którzy nie mają co robić i zakładają takie durne tematy. Zdychaj.

odważnych nie ma

...jest odważny Więc Myk myk...

odważny czyli??

Napisz jakich upiorności Oczekujesz, a ja je wykonuje;-) Uwielbiam wódkę!!! Więc myk, myk...

Przestań tępa strzalo z tym myk myk bo w pysk ci przy jebie :)

upiorny - pijesz? ile? - co lubisz najbardziej?

Ozonowa melonowa Pałacowa Parkowa Każda z tych różnych wódek trąci swoją upiornością Więc jeszcze kremy, mnóstwo! Szkoda tylko, że to tak w globus uderza, mógłbym pić codziennie.;-) Zimą z mocną herbatą, a jesienią zmrozoną że upiornie gęsta robi się! Wiosną i latem w słoneczku preferuję zimne piwo. Kazdy alkohol nie piję, a raczej sączę, delektuję się... Tylko kremy wlewam do wysokich kieliszków. Resztę to szklanki lub puchary. Jak z gorącą herbatą to w kubku! Czy satysfakcjonuje Cię moja odpowiedz? Teraz Ty, pisz! Więc myk, myk...

ja lubię wypić, muszę się maskować żeby nie zaczęli na mnie podejrzliwie patrzeć w domu teraz sączę drinka z goldwasser, syropem brzoskwinowym, sokiem bananowym, wodą gazowaną, kilkoma kroplami soku z cytryny i lodem, pycha :-) w sumie w weekendy mam okazję, jest to jedno piwo/pół butelki wina

aja głównie piwo- po prostu je uwielbiam - lepiej jak faceci. Mogę wypic gustownie w miłym gronie, ale takze usiade do stołu w doswiadczonym piwoszem i wcale nie odejdę po po 1 kuflu

Goldwasser, miałem przyjemność, ale nie przyszło mi do głowy, aby mieszać:-) Moja miała smak... chyba anyżu? Wesolutkagosia... znałem takie babki. Nie do zajechania. Masz konkretny smak, markę? Więc Myk, myk, myk, myk...

próbowałam goldwasser bez mieszania, niestety nie do przełknięcia dla mnie, zbyt ziołowa co do piwa, to mogę wypić maksymalnie dwa, potem nie byłabym sobą :-) nie lubię się upijać, lubię poczuć ten lekki szmer w głowie