KOMORNIK-POMOCY

Ma 2 komorników na karku. Długi nie aż takie duże bo 7000 w sumie. Ale nie mam z czego tego spłacić. Sama wychowuje 2 dzieci.Pracuje po 8 godz.pon-pt. Nie mam juz sily. rodzina nie pomoze .Ojciec dzieci ma w dupie .Alimenty 600zl z funduszu. Nie daje rady juz. Szukam rozpaczliwie chałupnictwa-a tam sami oszuści:-( Pomocna rada każda mile widziana

Nie mam nawet co sprzedać

Czy ktoś miał lub ma podobnie? Jestem w depresji przez to wszystko.

Co byście wymyślili na moim miejscu?

piekąc ciasta, ciasteczka na zamówienie, aby pozyskac klientów, upiec coś pysznego i poczęstuj koleżanki z pracy

Nie potrafie piec. Obecnie nawet nie mam prądu a i koleżanek też nie(siedze sama w pracy) Ma wykształcenie zawodowe i zdolności manualne

Ale dzieki za rade

Czy pisałaś pismo z prośbą o rozłożenie zadłużenia na raty ? Czy możesz napisać z jakiego tytułu masz zadłużenie , czy są to raty kredytowe itd. ?

Zarabiaj pochwą jak ja

Nie można się dogadać z komornikiem? Raty?

Napisz coś więcej na ten temat. Pamiętaj , że zawsze jest wyjście , a komornik to nie koniec świata . Wszystko da się załatwić.

Na czas wizyt komorników wynieś wszystkie rzeczy, które wyglądają na dość wartościowe, do rodziny. Komornik też człowiek, nie "zabierze" ci tanich mebli albo lodówki, jak zobaczy, że masz dwójkę dzieci.

Pisalam ale i tak nie starczalo na raty-teraz to juz za puzno. Wiem tylko ze komornik wpisze mnie jako nie wyplacalna a potem i tak bede musiala to jakos splacic,tylko ze odsetki urosną:-( 1 dług z nie do konca splaconego kredytu gotowkowego a 2 teraz za oplaty mieszkaniowe. Nie placilam za mieszkanie bo normalnie nie starcza mi na wszystko:-( Jaka ta Polska pop....ona!!!!! Przepraszam za wyrazenie

Jeżeli mamy pomóc musisz coś więcej napisać . Zasadnicza kwestia to kto jest wierzycielem , bo zawsze jest szansa na ugodę i może wycofa sprawę od komornika . Niestety bez informacji nikt nie jest w stanie nic napisać .

Praca ciałem-odpada. Rzeczy nie wyniose bo nic nie mam. Nawet pralki nie mam ani odkurzacza. Tylko stary telewizor,stara lodowke i stara kuchenke. Juz sprzedalam to co moglam. Oj!

A na co czekasz z alimentami litujesz się nad tatusiem 6 stów na dwójkę kobieto maszeruj do sądu

U komornika powiedziałam ze 100zl.mies.bede splacac.Mowil ze to za malo i ze mam postarac sie wiecej. Dlug jak pisalam byl za kredyt wziety 5 lub 6 lat temu. Pisalam do banku o raty-kazali po 500 splacac-nie mam tyle. potem trafil do Kruka i też olali moje 100zł. Co do mieszkania to tez pisalam o raty-nie mialam z czego placic. Potem wplacilam wieksza kwote(stara znajoma pożyczyła-teraz jej splacam co mies.300) ale to było malo a reszty nie chca rozlozyc bo wtedy nie placilam

może Ci zająć wynagrodzenie, do połowy wartości, jednak musi zostawić Ci część w wysokości minimalnej krajowej. Alimenty są bezpieczne, do egzekucji z ruchomości dochodzi baaardzo rzadko, ja mam samochód na siebie i 27 tyś u komornika. Sprawa od 4 lat, od czasu do czasu coś mu daję dobrowolnie, więc nawet zszedł z wynagrodzenia. Konta mam czyste, chociaż mógł zająć. Wg mnie komornik to lepsze rozwiązanie niż windykatorzy bankowi- dużo łatwiej się dogadać;) Dorób na czarno, opiekuj się dzieckiem, starszą osobą, weź sprzątanie, wykorzystaj zdolności manualne do zrobienia czegoś i sprzedaży, dawaj korki z czegokolwiek.

Nie wiem jakie to mieszkanie jest ? czy jesteś właścicielem , czy tylko najemcą . Napisz prośbę do właściciela z prośbą o zabranie komornikowi sprawy , w tym momencie koszta zmniejszą się , możesz poprosić o umorzenie odsetek ( zawsze mogą to zrobić ) takie samo pismo wyślij do banku , opisując sytuację rodzinną . W piśmie musisz złożyć deklarację raty miesięcznej i termin czyli Zobowiązuję się do zpłaty zadłużenia w ratach w wysokości ....... do każdnego ......... dnia miesiąca. Dziewczyno głowa do góry , ważne Oczywiście potem musisz tego pilnować bo już nikt nie pójdzie na rękę . żebyś pracowała i oczywiście zaproponuj racjonalne raty , czyli takie , Które jesteś faktycznie w stanie spłacić .

Niestety tatus zyle sobie na koszt Pańtwa te 600 stów wywalczyłam w zeszłym roku i to dopiero po apelacji( miałam 200)( bo tatus bezdomny i niepelnosprawny-tez musi sie z czegos utrzymać) Wiem że to wszystko wyglada jak zart-ale to moje życie prawdziwe-Walcze o lepsze jutro nie od wczoraj i już sił zaczyna mi brakowac:-(

No to czym się przejmujesz, jak nic wartościowego nie posiadasz? Komornik przyjdzie, rozejrzy się i da sobie spokój. Nawet, jak ci zapisze TV, to bez tego da się żyć, nawet lepiej niż z TV. A komputer? Jak masz laptopa, to schowaj :-) Nie panikuj tak.

Jeżeli odpisali , że to mało to płać dalej te 100 zł Wpłacaj je systematycznie na konto banku . No i najważniejsze to musisz regulować bieżący czynsz , aby ktoś poszedł Ci na rękę .

Bardzo wam dziękuje-to co piszecie podnosi na duchu. Napisze te pisma a może się uda:-) Z tymi komornikami to słyszałam że roznie-jedni sie dogaduja a inni trafiaja na takich skur....ze ostatnie skarpetki im zabiora. Tylko dlaczego nie potrafia od takiego tatuska zaleglych alimentow wyegzekwować-akurat by starczyło na spłate tych zadłużeń

mam komornika na karku, wpłąciłam połowę. umówiłam się, że reszte wpłace do 20, ale nie mam. Jesli wpłace część myslisz, że bede miala problemy? :(

jakie masz dokładnie dochody?

Pisze do was z pracy-wiec komp,nie zabierze. Akurat nie ma ludzi a ja szukam pracy co dzien w tym komp. Weszłam na waszą stronę i nie żałuje. Pracuje od 10 do 18 w sob 10-14 w usługach. Szukaam sprzątania ale ciezko cos w pozostalych godz. Ktos napisal bym cos twozyla i sprzedawala-tez o tym mysle -tylko nie mam pomyslu co ( no i zeby naklad na materialy by nie duzy)

1 mies.400 innego 1300,1600-to zalezy od ilosci osob. Dlatego mi tak ciezko systematycznie cos splacac

Widzisz od tatuśka nie wezmą bo nic nie ma . Taka prawda , że najlepiej być '' gołym i wesołym''

Najważniejsza zasada to wpłacać systematycznie . Nie masz tyle ile być powinno , ale w terminie wpłacasz część . Każdy wierzyciel chce odzyskać pieniądze , jeżeli dłużnik wykazuje chęć zapłaty to już połwa sukcesu .

a zasiłek rodzinny masz? dodatek mieszkaniowy?