Prostak, burak i idiota! Pomożcie bo nie wytrzymam!

Potrzebuję pomocy, bo nie wiem jak poradzić sobie z chamem i prostakiem. Pracuję z gościem parę miesięcy, to ja doszłam do jego działu, ogólnie jest lipa, ale to nie o tym. Otóż od zawsze mięliśmy ze sobą na pieńku, w sensie, że ani ja nie byłam zadowolona, że z nim pracuje ani on, że ja pracuję z nim. Znosiliśmy się nawzajem, oczywiście co chwila sobie złośliwie dogryzając. Przystojny chłopak, nie powiem, po rozwodzie, ale z racji, że nie przepadalismy za sobą był poprostu kolegą z pracy. Ostatnio na imprezie zdarzyło się tak, że zostaliśmy we 4, kumpela miała iść odprowadzić nawalonego kolegę do taksówki, miała wrócić nie wróciła. Gadka zaczęła się nawet kleić, zaczynało się robić sympatycznie, w końcu powiedział, że cieszy się, że zostaliśmy sami zawsze mu się podobałam, ale sądził, że jestem zimna suka i go wręcz nienawidzę. Buzi buzi, nic więcej miły wieczorek itd. W poniedziałek w pracy wszedł poinformować, że mam do odebrania dokumenty i zapytać czy szczęśliwie dotarłam. We wtorek na zebraniu jak musieliśmy ze sobą rozmawiać czułam, ze robię się czerwona, a po nim spływał czerwony burak. W środę wszedł zapytać jak rozmowa u szefa i zapytał czy gram w badmingtona... Odpowiedziałam, że ostatnio grałam w podstawówce. Wczoraj miał wolne a dziś wszedł do mojego gabinetu z innym kumplem, ani cześć, ani pocałuj mnie w zad, zabrali co mieli zabrać i wyszli. Okazało się potem, że podkablował szefowi, że czegoś tam w jakimś dokumencie nie było, chociaż miałam go skończyć dopiero na jutro! Wychodząc z pracy powiedział tylko durne "hej". Jak dać burakowi do zrozumienia, że dla mnie ten wieczór to była tylko zabawa? Że NIC to dla mnie nie znaczyło i zrobił tylko z siebie błazna? Ale tak, żeby mu w pięty poszło??? Wszystko zniosę, ale kablowania za niewinność nie!

Fest musiałaś być najebana żeby całować się z takim niedojdą, burakiem i dwulicowcem :D

Nie byłam nawalona, poprostu tak wyszło. Wcześniej się poprostu tolerowaliśmy i tyle.

sdfdsf

lalalalalla

Czy znajdzie się ktoś, kto odpowie na moje pytanie? Jak sprawić, że będzie mu na maxa głupio i będzie się czuł jak osioł?

Najbardziej mnie boli że wygoliłam sobie dla niego pipę, miałam plany a tu taki afront traktuje mnie jak jakaś debilkę! Skinał paluszkiem i już nadstawiłam dziubka a jakby skinął jeszcze raz to i tyłek bym wypieła a on mnie olał i jeszcze doniosł na mnie :(

Nie wiedziałaś, że w pracy nie nawiązuje się żadnych osobistych relacji. W pracy się pracuje, zamyka się drzwi i idzie się do domu. Teraz to pozostaje tylko się zwolnić boi się już uwikłałaś po same uszy.

PS. Póki co to Ty wyszłaś na oślicę. he he he

Ale jesteście baranami to szok. Dla mnie to była zabawa i tyle, przeszłam nad tym do porządku dziennego. Nienawidzę donosicielstwa i tyle! I jeszcze za coś czego nie zrobiłam. Sam z siebie zrobił debila, bo szef się tylko uśmiechnął, dobrze wiedział, że to nie musiało być skończone. Ja na nikogo nigdy nie donoszę, no chyba, że firma miałaby splajtować przez czyjeś wałki a takiej sytaucji jeszcze nie było. Więc sorry, ale o co chodzi?

Nie widzisz tego, że to Ty zrobiłaś z siebie osła na tej imprezie? I po co Ci to było? Dałaś się ośmieszyć a teraz chcesz obrócić kota ogonem.

- nooo wlasnie mialam TO powiedziec co wyzej ! hee he he - teraz kiedy on juz wie ze gdyby tylko chcial ... - TO MOGL TO ROOCHAC , jak kotke w marcu ! i cooo teraz chcesz ???

http://demotywatory.pl/4109549/Nie-rob-drugiemu-co-tobie-niemile

debila to z siebie zrobilas bo sie z nim calowalas. Twoje obecne zachowanie i jego wskazuje na to, ze on olal sprawe i zachowuje sie jak wczesniej, a Ciebie zrzera wscieklosc, ze nic z tego nie wyszlo i ze on Ciebie olal i chcesz sie zemscic

A mnie się wydaje, że jak większość kobiet... myślałaś, że coś z tego będzie. Facet teraz Cię zlewa, bo wytrzeźwiał, a Ty... no cóż... takie skutki picia wódki. Aby do następnej imprezy ;-)

Ludzie! Co tak napadacie autorke? Przeciez do niczego, miedzy nimi, nie doszlo. Jak to sie osmieszyla; przez to, ze sie tylko pocalowali?

wkurzona aż milo! A Ty nie zaprzataj sobie glowy tym, co zaszlo, bo dla takiego dupka szkoda czasu. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, bo po tym co zaszlo miedzy wami, na tej imprezie, mialas prawo liczyc na cos wiecej od tego buraka. Ale osoba, ktora donosi na innych, i to nie koniecznie w tym wypadku na Ciebie, jest niegodna zainteresowania. Przejdz do codziennosci i nie mysl o odegraniu sie na nim, bo nie warto.

dwulicowy gość poprostu , nie wiadomo co może wykorzystać przeciwko Tobie. trzymaj sie od niego z daleka

w pracy jesli ktos na kogos donosi to sie mu wprost o tym mowi - ze zachowuje sie jak dzieciak. a nie szuka sie zesty - to smieszne i dziecinne zachowanie, ktore niczego nie zalatwi

Zgadzam się w 100% z Lady Vaga.

hee he - nooo niby mozesz jeszcze ugrac ! - ja bym mu jeszcze tak zagrala , jak zostaniecie znowu sami - zacznie sie kleic i robic sympatycznie buzi, buzi - i wtedy mu wypal taki tekst - wybacz skarbie zimna suke - mam tylko okres ... hee he he !

---on--- Gówno rozumiesz ! Nie byłeś nigdy w takiej sytuacji, więc zamilcz idioto ! Wy wszyscy jesteście tacy sami. Żałosne dupki i tyle !

:D taaa....

wkurzona aż milo! Skoro uwazasz, ze wszyscy jestesmy zalosne dupki, to ta dyskusja nie ma sensu. Tobie chodzi tylko o zemste i potwierdzenie, ze to jest najlepsza rzecz, jaka mozesz w zaistnialej sytuacji zrobic. Jezeli kieruja Toba tak niskie pobudki, to wcale nie jestes lepsza od niego.Szkoda czasu na jalowe dyskusje z tym temacie.