Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mandolinka1234

DDA partnera

Polecane posty

Gość mandolinka1234

witajcie kobietki(faceci też). Kocham faceta,który ma wszelkie znane -opisane w sieci-objawy DDA (wychowywał go ojciec alkoholik ). Mamy po 30 parę lat,jakiś czas temu dane nam było się spotkać-oboje po przejściach . Szaleliśmy z zakochania w sobie,widziałam jak cały sobą się cieszy na spotkania ze mną,promieniał ,był szczęśliwy ...do czasu,aż było za dobrze i stało się niefajnie. Huśtawki nastrojów,milczenie wielodniowe,wtedy wreszcie spotkaliśmy się,to trochę trwało,aż był znów "mój". Poszukałam w internecie czego to są objawy,a że wiedziałam jego rodzinną przeszłość,to wyszło mi te 2+2 itd. Teraz od dwóch tygodni milczy ,chcę do niego dotrzeć,bo zależy mi na nim bardzo,chciałabym ,aby znów był tym promieniejącym przy mnie facetem (przy nim i ja promienieję). Nie wiem,co mam robić. Nie jestem jego żoną aby kazać mu iść na terapię-sam się upierał ,że nie ma DDA,że jest na takie coś odporny-tyle,że jego zachowania temu przeczą. Co robić,co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot_,_ Sylwester
wyjscia jak zwykle sa dwa - albo nauczysz sie omijac te miny z gracją :P albo wciagniesz go podstepem w informacje o DDA liczac na to ze zainteresuje go temat skoro go dotyczy. btw - nie trzeba byc dda zeby potrzebowac "jaskini"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghytrfdxc
nie zwalaj na DDA - po prostu znudził sie już tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandolino miej godność
i nie narzucaj się facetowi jesteś jak gnida na zawszonej łepetynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandolinka1234
nie narzucam się,on milczy,więc ja też-wiem,że musi mieć swój czas,ma pewne kłopoty z eks(jego firma podlega pod jej firmę,a ona niby sie pogodziła z jego odejściem ,ale chyba nie do końca-z jego strony temat zamknięty,nie jest wulgarny,ale mocno zimny i stonowany co do niej). Wiem,że gdyby nie chciał mnie widzieć,to powiedział by mi to wprost-jest taki jakby bezpośredni w swoich osądach i zdaniu,jakby nie liczył się z uczuciami drugiej strony (symptom DDA pasuje jak ulał). Radzicie czekać?przypomnieć o sobie jakimś komunikatem ,że jestem,że ma mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka,jakby
to powiedzieć....On taki jest i taki będzie ZAWSZE,jeśli terapii nie podejmie;jak załagodzisz te sprawę,to za jakiś czas będzie następna...i znów następna...taka huśtawka do końca Waszych dni:(TYLKO TERAPIA dla DDA,albo będziesz się męczyć z tymi Jego zachowaniami,już zawsze:(Nie muszę chyba pisać,że dobrze znam temat🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz?
Jestem w związku z DDA od pięciu lat. Teraz nie umiem odejść, dużo nas łączy, kocham go, ale z perspektywy czasu - nie weszłabym ponownie w taki związek, zaczynam zastanawiać się nad rozstaniem, ale on tak mi gra na emocjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×