Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gonia87345

Obcielam wlosy i jestem załamana.......wiecie co na to moj facet.....

Polecane posty

Gość Sucz.
i jeszcze kolczyk na twarzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerw_on_na
w PRAWDZIWYM związku jest wzajemna akceptacja, albo sie akceptujecie w każdym wydaniu i to dopiero jest prawdziwa miłość albo sie traktujecie przedmiotowo jak zabawki, które mają wyglądać wedle ściśle określonego modelu. Skoro ich związek i chemia w nim opierała sie na tym czy laska ma długie włosy czy nie to kiepskie ma fundamenty taki "związek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to byscie sie
Ale nie kazdy jest moim facetem. Jakby mojemu facetowi nie podobaly sie tatuaze to bym nigdy w zyciu sobie zadnego nie zrobila, dopoki bym go kochala. Chcce byc piekna dla niego, nie dla siebie. Po co mi piekno dla siebie samej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to byscie sie
a ta wajemna akceptacja to rowniez dotyczy zachowania. Bo niby dlaczego tylko wygladu. Wiec jak sie kobieta zmieni we wredna zdzire to mezczyzna dalej ma ja kochac, bo musi ja akceptowac taka jaka jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd mam wiedzieć? Może nie masz za grosz samoakceptacji więc szukasz jej u kogoś? Ja nie mogłabym być szczęśliwa w związku z kimś kto by mnie nie akceptował czy szantażował w taki sposób. To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowanie jest dużo ważniejsze od wyglądu. Rozumiem rozstać się z kimś bo zaczął nas źle traktować...ale dlatego, że zmienił jakąś bzdurę w swoim wyglądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerw_on_na
Czy wy po prostu nie kapujecie ,że związek w którym wzajemny pociąg, pożądanie, fascynacja, podniecenie zależy od fryzury jest delikatnie mówiąc - kruchy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczki sa w kropeczki,
jesli jestescie juz malzenstwem-rob sobie co chcesz...irokez,punk,lyso,tauaze itp.:) przeciez on nie wezmie z tego powodu rozwodu tylko walnie focha :D jak moj kolega z pracy :) jego piekna żona-o wygladzie slowianskiej delikatnej lalki... 3 dni po slubie obciela sie na zapałkę... :( wogole jakies specyficzne maja tam relacje...on ma swoje konto,ona swoje...rachunki na pol placą,ona kupuje spontanicznie meble i rtv bez jego opnini..albo sie pyta swojej mamy zamiast niego :( a on co...Przychodzi z pracy ROBI DUZE OCZY,kuli ogon pod siebie...i nawet nie pisnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedroneczki sa w kropeczki - nie jestem po ślubie, mam po prostu kochającego partnera który nawet jak mi fryzjerka włosy spieprzyła to mówił, że jestem śliczna i seksowna. Poza tym ślub to kiepska gwarancja, że ludzie się nie rozejdą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy okazji - autorka mówiła facetowi, że ścina włosy, więc Twój argument nie bardzo się trzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to byscie sie
oczywiscie, ze szukam akceptacji u mojego faceta. Co w tym zlego, bo nie wiem? I pewnie, ze jest roznica miedzy wygladem i zachowaniem. Ale wyglad to rowniez jest cos waznego. Skoro nie lubie dredow to nigdy bym sie nie pogodzila jakby moj facet sobie zrobil taka sieczke na lbie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest chyba różnica między nami - owszem, mam swoje preferencje co do wyglądu mężczyzny, ale nie przestałabym go kochać i nie robiłabym scen jakby sobie zrobił dredy czy obciął na łyso czy cokolwiek innego. Jasne, każdy się chce partnerowi podobać, ale diametralnie zmieniać własne upodobania żeby się przypodobać? Nie, taka zdesperowana nie byłam nigdy. Pytam go często o zdanie, ale nie jest to dla mnie ostateczny sąd czy zrobię coś czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to byscie sie
Wyglad widocznie nie jest dla mnie az tak istotny jak dla Ciebie, zebym nie byla w tym zakresie slonna do kompromisow. Niektore rzeczy w wygladzie obrzydzaja mnie - naleza do tego dredy. Nie moglabym byc z kims do kogo czulabym obrzydzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest dokładnie odwrotnie. Dla mnie wygląd partnera nie ma znaczenia, jeżeli chodzi o takie drobiazgi jak fryzura czy tatuaż. Co by mnie odrzucało to nie fakt, że dla faceta to ma aż takie znaczenie. Do kompromisów jestem jak najbardziej skłonna, ale nie kiedy ktoś stawia sprawę na ostrzu noża i mi czegoś wręcz zabrania. Nie jesteśmy dziećmi, nie podobam ci się - spadaj. Z nas dwóch to właśnie Ty masz dziwną fiksację na punkcie wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaWiem
Nawet fajna fryzura ale dla faceta i kobietą lepiej w długich a większość facecetów z takimi je wolą ale nie przejmuj się a porozmawiaj z nim szczerze...mogłaś się go chociaż zapytać... Po co grać i marnować czas skoro za granie a także poświęcony czas mogą nam płacić? Połącz przyjemne z pożytecznym i przekonaj się sam już teraz! Zarabiaj grając prawdziwe pieniądze w walucie Euro! www.anno1777.com/index.php?i=386592

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to byscie sie
co jest drobiazgiem, a co nie to raczej kwestia gustu. Dla mnie np drobiazgiem jest sprawa "deski sedesowej" czy porozrzucanych skarpet. A dla niektorych kobiet, to glowne zrodlo klotni z partnerem, czyli sprawy wielce istotne. Chociaz w sumie to i o drobiazgi mozna kruszyc kopie ;) Dla mnie niektore rzeczy w wygladzie sa niestety nie do przejscia: tatuaze, jakies elementy metalowe w ciele, dziury w uszach na szerokosc mojego kciuka, czy wieksze, dredy... I to nie sa drobiazgi dla mnie. A dla faceta moga to byc wlosy. Rozumiem jak mogl sie poczuc facet autorki jak sciela wlosy bez zapowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie potrafię zrozumieć jak można coś takiego stawiać wyżej od uczuć partnera... Jest wiele rzeczy które mi się nie podobają - białe koszule do garniturów, czapki z daszkiem (świętowałam jak mój facet zgubił swoją...ale on o tym nie wie :P) czy wspomniane tunele w uszach, ale nigdy bym tak nie zrobiła jak facet autorki. To jest bardzo dalekie od szacunku, miłości czy chociażby taktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bez przesady, to jeszcze swojego faceta się trzeba pytać czy łaskawie pozwoli ściąć włosy i może do tego konkretnie jak :D Autorko, niezależnie od tego jak Ci naprawdę jest w tych włosach (przepraszam nie czytałam wszystkiego i nie wiem czy była o tym mowa, ale skąd wiecie, że taka krótka fryzura Autorce nie pasuje?) facet zachował się karygodnie. Co to w ogóle za szopki z zakazem siadania na kolanach i pocałunków? Ja rozumiem, że fizyczność jest ważna, ale jeśli np. coś zmieniamy w swoim wyglądzie a naszemu partnerowi to się nie podoba, to nie jest absolutnie powód do takiego zachowania. Ja będąc w sytuacji Twojego faceta po prostu zasugerowałabym, że bardziej podobałaś mi się w długich włosach, ale kocham zawsze i niezależnie od takich rzeczy. Bo jak się ludzie szczerze kochają to żadna nietrafiona fryzura tego nie zmieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem kto jest głupszy
Widzę, że pochód zakompleksionych kretynek, całkowicie zależnych od facetów, nadal trwa w najlepsze :) Jasne, że włosy mogły mu się nie podobać (co to w ogóle za argument, to oczywiste), mógł też to powiedzieć normalnie ("skarbie, wolałem cię w długich, nie ścinaj więcej, ok?). Ale nie, on usiadł, zapalił papierosa, patrzył na nią z pogardą jak na robaka, zaczął ją w sposób obrzydliwy karać emocjonalnie i werbalnie, jakby się puściła czy coś, a nie włosy obcięła. Kretynki, nie rozpoznałybyście przemocy psychicznej, nawet jakby się wam rozkraczyła na drodze :) Wypisujecie dalej dyrdymały jak to ten dupek miał wielce rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kto jest głupszy - no bo przecież trzeba leżeć placem u stóp ukochanego bo jeszcze odejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to byscie sie
koszule biala mozna zdjac. A tatuaz? Dziura w uchu> cekin na srodku czola? To jest dla mnie "kaleczenie swojego ciala". Tak szybko i bez sladu nie zniknie ;) A moj wyglad jest dla mnie na tyle malo istotny, ze w tym zakresie jestem sklonna do kompromisow. Nie w kazdym aspekcie - nigdy np nie zgodzilabym sie na depilacje miejsc intymnych. I to bez wzgledu na to co na to moj facet. Wiec Wasza gleboka psychoanaliza raczej nie jest tak gleboka jak sie Wam wydaje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Charles M.
Paskudna fryzura, kojarzy mi sie z męskim uczesaniem dla homoseksualistów. Nie dziwie sie twojemu facetowi, jego reakcja jest prawidłowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie fryzura bardzo podoba A ten facet tak powaznie to nie jest dla ciebie Z tej mąki chleba nie bedzie A poza tym jak mozna o ukochanej kobiecie powiedziec " fajna laska". Przeciez to upokarzajace i ponizajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, czyli są rzeczy gdzie stawiasz kreskę - nie i już. Ja nie lubię jak mi ktoś na głowę wchodzi, wychodzę z założenia, że albo się mnie kocha taką jaka jestem, albo wypad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iloletta25
moorland wygladasz jak babochlop bo masz krotkie wlosy i tysiace twoich argumentow tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat zaskoczę Cię, ale nie mam krótkich włosów :) I jak babochłop na pewno nie wyglądam...albo otaczają mnie sami homoseksualiści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
moorland nie sciemniaj poisalas ze masz krotkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś rok temu ścięłam na taką dość krótką fryzurkę...włosy odrastają, wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napalonacipka
moorlan babochlop buuu hazaa haaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×