Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MajkaMajeczka

Czy warto walczyc o miłosć?

Polecane posty

Gość MajkaMajeczka

Dziewczyny, doradzcie cos. Rozstałam sie z facetem - stwiedził ze nie wie czego chce bla bla, unikał spotkań, odsunł się - czyli ze mnie nie kocha. No ok. Rozstalismy sie i.. tu zaczyna sie mój problem. Zranił mnie wiec powiedziałam, ze nie chcę go widzieć (no przynajmniej nie teraz) Tuż po rozstaniu on nie daje mi spokoju. Chce mi pomagać , jeździc ze mną do lekrza, W rezutlacie zamiast zupełnie urwać kontakt zblizył sie do mnie. Fakt, mm problemy, zachorowałam, ale nie chcę by on mi jeszcze dolewal oliwy do ognia. Tymczsem on błaga wręcz mnie o to by mógl mi towarzyszyć. Nie wiem co mam o tym mysleć, kocham go, ale on zupełnie mi w tym wszystkim nie pomaga. CHcę zapomnieć,a le on mi nie pozwala, mówi ze on tak nie umie, nie potrafi nagle przestać sie o mnie martwic. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilililigaga
Moze on sam nie wie co czuje do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuiolbnm,
zawsze walcz do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
Tyle ze j nie chcę go prosic by ze mna był, z bardzo szanuje jego wolnosć i jego zdanie. Ale nie chcę też jego litości... Nie wiem czy dobrze zrobiłm pozwljc mu byc przy mnie w trudnych chwilch.. w końcu teraz to tylko kolega i powinno nam obojgu wystrczyc to ze dobrze sobie życzmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinnam sie wtracacccc
oj tak to jest -ludzie nie doceniaja tego co maja dopoki tego nie straca,ale niestety obawialabym sie ze jesli do niego wrocisz to za kilka tyg. historia sie powtorzy- skonczy sie wydzwaniainie,smsowanie i td.a zaczna sie znowu jego watpliwosic co do jego uczuc do ciebie. ...wg mnie to on ta szczerze cie nie kocha, moze mysli ze cie kocha-ale ochac a MYSLEC ze sie kogos kocha to 2 inne sprawwy. ucielabym kontakt z nim calkowicie. powiedziala,ze mi na nim nie zalezy i spotykam ise z kims innym albo nie mam dla niego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtkaja
Ja bym zerwala kontakt całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetDoradzi
Moim zdaniem przez to że czuje że Cie traci a nie pewny swojego sprawiło że zaczęło mu zależeć bo faceci tak mają że lubią walczyć i się starać zdobywać a to tak jakby była rutyna on był pewny swojego więc może robić co chce no a wy nie rozmawialiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtkaja
Zarzucal mi zę jestem dla niego za dobra, ze za malo wymgam i on sie nie stra.. chcial nawet bym myu stawiała ultimatum, zrobisz cos albo z Toba zrywam.. ja myslałam ze to takie glupie gadanie... Wiec facecie, który wziąłeś udzial w dyskusji.. byc moze masz racje.. w koncu wy lepiej wiecie w jaki sposób myslicie, nie kierujecie sie uczcuiami tak jak My kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
Sorry, chcialm cos odpisać kolezancd wyżej i skopiowalam jej nik - oczywiście wyzej to mój wpis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetDoradzi
Odpowiedz Kochasz go i chcesz z nim być? Jeśli chcesz moge udzielić pomocnych porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
rozstlismy sie oficjalnie kilka dni temu, jsne ze kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanack
O miłość się nie walczy, miłość jest albo jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
To też prawda... Ale boja babcia zostawila faceta właśnie ot tak.. dopiero po 20 latachdo siebie wrócili bo zdali sobie sprwę ze to co kochali było cały czas pod nosem.. czasami wiec moze warto pomóc. Nie wiem, nie znam sie, po prostu się zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanack
Zrob tak jak czujesz. Tylko wyraziłam swoje zdanie, że jeśli coś nie styka albo u jednej albo u drugiej osoby to nie ma sensu walczyć o miłość na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfoww
czy to dlatego ze masz problem z facetem wyzywasz sie na forum dla rozwodek?:O zwlaszcza uczepilas sie zuzki ....przewietrz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłośćSwojeZasadyMa
Czy warto walczyć o miłość? Jeśli się kocha i chce się być z Tobą osobą na zawsze to warto. Jest mi to znane ale po tym co powiedziałaś sądzę że to ostrzejszy typ faceta i łatwo nie odpuści... Moim zdaniem lubi jak kobieta bardziej nad nim dominuje... Co do tego co przed chwilą powiedziałaś to kocha i mu zależy bo to tak jakby mówił że chce być taki jakbyś ty tego chciała... Skoro chciał żebyś mu stawiała ultimatum to cie kocha a teraz właśnie zrozumiał że Cie stracił i będzie się tak długo starał walcząc będąc przy tobie aż będziesz z nim... Faceci w jakimś stopniu są jak dzieci i trzeba ich wychowywać kształtując to jacy mają być... Moim zdaniem kobiety od mężczyzn tak bardzo się nie różnią bo tak naprawde można powiedzieć że tego samego chcemy tylko że wy przeważnie zachowujecie się delikatnie a my ostro co raczej podoba wam się w nas no i właśnie my również chcemy żebyście nad nami dominowały a czasami o nas walczyły tak jak zapewne myślał że Ty zaczniesz walczyć o wasz związek... Więc wychodzi na to że o porady powinnaś zapytać facetów... Właśnie dlatego powinno się dużo szczerze i otwarcie rozmawiać bo nad związkiem starając się trzeba pracować... Ile już jesteście razem? Opowiedz coś więcej to łatwiej będzie mi się wypowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
Ponad 3 lata.. ogólnie jest skrytynm facetem, byłam jedyn osobą, której czasem udwało sie coś z niego wyciagnać. Nie lubi i nie umie rozmawiać o uczuciach. Jak dla mnie takie ultimatum było wolaniem o to bym dała mu sie samemu sprawdzic a ja niestety xle to odebrałam i powiedziałam, ze bedę przy nim zawsze, mimo wszystko. Tym sobie chyba dowaliłam ;) Ma inne problemy, ale właśnie zamiast z nimi walczyc - DLA NAS to je zostawił i tak oboje trwalismy w jednym miejscu. Mówiąc tylko ze jakbym mu dała po dupie to moze by sie otrzasnął. ja nie dałam i w zsadzie skończyło sie tak ze się ode mnie odsunął. A wtedy dla mnie juz wszystko było jasne.. I nwet sie z tym pogodziłam ze nie bedziemy razem.. tyle ze właśnie wedy sie zaczęło.. ze on nie umie tak zerwac kontaktu (dziwne bo jak sie oddalał to umiał) przepraszał, prosił o spoknie bysmy mogli sobie wszystko wyjaśnić (też wcześniej prosiłam to nie miał czasu albo odwagi) smsowanie, mówienie ze jestem dl niego brdzo ważną osobą, ze mu zlezy n mnie, ze brdzo boi sie o moje zdrowie.. a na prosbę by dal mi spokój powiedział ze zrobi to dopiero wtedy jak wyjdę za mąż :D Męczy mnie ta sytuacja i na razie nie widzę dobrego wyjscia. Nie wiem czy umiem sie przyjaźnic z nim i czy wogóle powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetDoradzi
Właśnie że kierujemy się uczuciami...tak jak wy czasem lubimy widzieć wasze starania jak walczycie okazywanie uczuć przez czyny a nie tylko słowa...najważniejsze w związku to wspólne nawzajem staranie się szczere i długie rozmowy a one powinny zbliżać i sprawiać że stajecie się dla siebie bliżsi a wtedy wszystko jest inaczej... No nie ma znaczenia że się rozstaliście ale znaczenie to czy chcesz z nim być...on będzie tak długo twoim przyjacielem i na nowo starał się o ciebie czasem mówiąc być może że cie kocha aż będziesz z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłośćSweZasadyMa
Czy coś złego w jego życiu wydarzyło się i to jest powód skrytości? Powinien rozmawiać z tobą o wszystkim skoro był z tobą... Więc masz teraz okazję zrobić tak żeby się uporał problemami. A powiedz czego tak naprawde ty chcesz? Być z nim czy nie? Ja tak jak wszyscy inni mogą rozradzać lub namawiać ale oni nie są tobą nie wiedzą co czujesz czy jak najlepiej postąpić i raczej mało ich to obchodzi a ważne jest to co ty czujesz i to czego ty naprawde chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
Widomo, ze chciałbym to posklejać.. ale nie wiem czy jest co.. czy warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłośćSweZasadyMa
A akceptujesz go takiego jakim chcesz i właśnie takiego go chcesz? Kochasz go tak bardzo że jesteś pewna że to ten jedyny na zawsze pomimo wszystko? W takim razie moge Cie zachęcać i wklejać nawet smutne opowiadania o miłości... Idz spotkaj się z nim porozmawiaj szczerze powiedz co czujesz powiedz co Cie rani powiedz mu wszystko...lub jeśli myślisz że nie warto to idz do przyjaciółki i się wypłacz bo to bardziej Ci pomoże niż tak samotnie z tym wszystkim się męczyć...w takich chwilach powinnaś mieć przy sobie bliską Ci osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłośćSweZasadyMa
Kochasz go tak bardzo że nie potrafisz bez niego żyć? Pamiętasz jak między wami na początku było? Co prawda wszystko się zmieniło ale jeśli oboje będzcie się starać to może znowu tak być...pamiętaj o szczerych rozmowach i że musicie rozmawiać mówić sobie o tym co czucie co was rani przez co przykro itd jeśli chcesz zapomnieć o nim to idz wybierz się gdzieś z przyjaciółkami ciesz się fajną pogodą i staraj się o nim nie myśleć a jak już to źle o tym co było złe żeby uznać że nie warto...wiem że to nie łatwe i jest Ci ciężko więc lepiej spotkaj się z przyjaciółkami a one wysłuchając cie i bardziej pomogą nawet samą obecnością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
Nasze początki też nie były latwe.. ;-) było dobrze, ale skoro podjal taką decyzje, chyb nie mam prawa oczekiwać od niego zminy decyzji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetDoradzi
Więc widzisz pomimo to że nie było łatwo tyle razem wytrwaliście... To że podjął taką decyzje jak widzisz w jakimś stopniu zmieniło...on jest teraz niby przyjacielem ale kręci się wokół ciebie a jakby jakiś inny się zbliżył to nie czekałby z tym byście znowu byli razem a od razu by chciał z tobą być... Nie wiem jak inni ale ja chciałbym żeby ukochana starała się i walczyła kiedy jest źle przez co do rozstania doszło a nie tylko że ja bo ja jestem taki że wole się starać i naprawiać będąc na zawsze z ukochaną... Wiem że cierpisz i przykro mi z tego powodu...Majka jeśli go naprawde Kochasz takiego jakim jest a jesteś pewna że jest to ten jedyny dla ciebie stworzony z którym chcesz być na zawsze pomimo wszystko to walcz. Idz spotkaj się z nim i porozmawiaj jeśli nie coś nie pójdzie tak to sobie przynajmniej wszystko wyjaśnicie i będziesz wiedzieć... Wątpię żebym był w stanie jeszcze coś mądrego napisać zamiast przynudzać a wole zostać zapamiętany jako facet który nie korzystając z forum akturat przypadkiem wszedł natrafiając na ten temat by pomóc i chociaż troche pomógł więc milkne ale czytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajkaMajeczka
Na pewno każdy z Was mi pomógł, bo sprwił ze zastanowiłam sie nd sobą, nad tą sytuacją i bardzo Wam dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjkdhtttt
Cieżkie to jest, wiem, przechodziłam... wrócilismy do siebie po 2 latach , dzis jesteśmy szczęśliwym małżeństwem z 3 dzieci. Poczekaj skoro sie o Ciebie boi to nie jesteś mu obojetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdgfdgdf
nie warto krótko i na temat niech się serdecznie od cze pi ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poppperrr
jak sam odszedł niewarto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażynka 444
Ja walczylam do konca i wygralam, ale praca byla z obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brandyzlodem
daj mu na wstrzymanie, sam przyleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×