chcą dać psu na imię " zięć" , mam chyba psychiczną rodzine

tzn synów i męża , mamy sunie i łaził za nią pies , fajowy kundelek bezpański ,mamy warunki , pokochaliśmy no to wzieliśmy , dziś mąż i synowie (17,21) ostatecznie uznali że będą go wołać ZIĘCIU , I TAK NA PYTANIE JAK PIES SIĘ WABI ODPOWIADAŁABYM ŻE ZIĘĆ , SUPER CO ? CHYBA ICH POGRZAŁO

oczywiście już się drą na podwórku w ferworze zabawy "zięciu do nogi " "zięciu szukaj piłeczki" , "zięciu sioad" a sąsioadka się z nas szyderczo śmieje i pyta mnie czy moja suka to taki substytut córki

pomysł!!ja wymyślam różne fajne "rzeczy",ale taka ksywka mi nie przyszła do głowy:Pzazdroszczę pomysłu:)i pozdrawiam

ty tak serio ? ja rozumiem że śmieszne no ale to tak na około 15 lat imie E psiak jest młodziutki ,potem ciężko zmienić.

Jak dla mnie może być, przynajmniej śmiesznie :) W parku słyszałam jak na jamnika wołali Tusek :D