ech ta Prymuska... znacie? pogadacie? bo nie mam z kim...:(

przeczytałam dopiero co taką książkę o pięknym mimo wszystko związku dwójki młodych ludzi... i tak bym chciała mieć znowu jak oni po 20 lat... i dostać jeszcze jedną szansę na to, co tak lekkomyślnie zmarnowałam MOJĄ DAWNĄ MIŁOŚĆ. Spotykamy się czasem w pracy, bardzo rzadko rozmawiamy... a on był i ciągle jest taki podobny do tego bohatera z Prymuski... wszystko tak mocno mi się przez tą książkę przypomniało... siedze tu i ryczę w klawiaturę, bo tak mi szkoda że nie umiałam, my nie umielismy zrobić z naszym związkiem tego co oni w tej książce... Czemu człowiek jes taki głupi, że dowiaduje się o życiu z młodziezowej w sumie książki??/ Czytał ją ktoś z was? Też tak na kogoś podziałała?n Jest ktoś w podobnej sytuacji jak ja? Pogadacie ze mną..?? proszę...

milczenie jest złotem tosiu

ech, dzięki... ale ja to juz mam tak dość tego milczenia... wczoraj się znów przypadkiem minęlismy w biurowcu w pracy i książke sobie kupiałam na pocieszenie... bo ładny konik był na okładce, a aj kiedyś marzyłam żeby sie pouczyc jeździć i oderwać się tyrochę od myslenia o tym związku... taka pocieszka miała byc dzisiaj... posiedzieć w domu, poczytać, odreagować, wyciszyć te emocje... a tu d*.. blada jeszcze mi gorzej po tej Prymusce... bardziej mi żal i ciągle myśle