matki, które nie kontrolują niań . DLACZEGO?

Za jakiś czas będę mamą. Pracuję i nie mogę sobie pozwolić na to by zostać z dzieciaczkiem do 3 roku życia. Zatrudnimy nianią. Nianie, której z marszu powiemy, że są zamontowane kamery, Nie ufam? Tak, nie ufam obcej kobiecie, której mam powierzyć opiekę nad najważniejszą osobą w moim życiu, Nie wiem czy nie jest dewiantem, pedofilem, psychicznie chorą kleptomanką lub złodziejką, która robi tylko dobre wrażenie. NIE WYOBRAZAM SOBIE powierzyć opieki nad swoim dzieckiem i nie zamontować kamer, podsłuchu... Nie chcę ubliżać nianiom, szanuje ich pracę. Sama kiedyś zajmowałam się dziewczynką. ALE TYLKO I WYŁĄCZNIE MOICH I MĘŻA POCZYNAŃ W stosunku do dziecka jestem pewna. Nianię należy kontrolować i sprawdzać. Kto też tak uważa? Kto nie, dlaczego?

wiesz ile placi sie nianiom na podsluchu? jeszcze nie wiesz?

Zgadzam się w 100% we wszystkim co napisałaś, ja bym kontrolowała

ja również uważam, że nianię należy kontrolować. zaufanie? na nie się pracuje, więc ciężko mieć 100% zaufanie do osoby, której się nie zna, a przecież zostawiamy z nią swój największy skarb. wiele było reportaży w telewizji i filmików w internecie, które pokazały, że nie warto być zbyt ufnym. również poinformowałabym potencjalną nianię, że będzie obserwowana przez kamery.

Dobrze, że przynajmniej chcesz ją na wejściu poinformować o kamerach. Bo ukryte kamery mnie bulwersują. I tak jednak uważam, że to jest złe. Na świecie nie żyją sami sadyści i złodzieje. Gdyby dziecku działa się realna krzywda, są inne sposoby, by to zauważyć. Jeśli chce się z kimś zostawić dziecko, trzeba jakoś minimalnie ufać. Ja, pracując jako niania nie byłam kamerowana i, gdybym miała moje dzieci zostawić z nianią, nie montowałabym kamer, bo uważam, że to nieludzkie-tylko wprowadza się dyskomfort i wtedy naprawdę niania może się nienaturalnie zachowywać-taka ciągła hospitacja. Rozumiem, że wiele jest zła wokół nas, ale nie rozumiem takiego permanentnego braku zaufania. Sąsiadów też podglądasz przez dziurkę od klucza? A może u nich też dzieje się jakaś krzywda... Nie bądźmy inwigilantami, bo to jest chore.