Za komuny dzieci wyprowadzały się od rodziców w wieki 20-25 lat

Obecnie przed 40-stką, jak cholerni Włosi! :D Hahahah, hahahahaha!!! :D Byle Kaczka nie rządziła! :D

To że ty się nie wyprowadziłeś od mamy przed 40 to nie ma związku z Kaczką, tylko z tym że jesteś nieudacznikiem. Większość młodych Polaków jakoś sobie radzi. Więcej niż kiedyś studiuje, dlatego utrzymywani są dłużej, ale też nie do 40. tylko do 25-30 roku życia, jeśli ktoś np. odkłada na wkład własny. Serio, dużo znasz ludzi mieszkających do 40. z rodzicami?

to proste dziwisz sie? wtedy sie można było szybko usamodzielnić ,a teraz jest z tym gorzej ...

a poza tym z tą 40-stka to przesada...

Kurwa jego mać samodzielne życie kosztuje 60 procent ludzi młodych w Polsce nie ma pracy. Za co ma sie utrzymać? Urwał się kolejny z choinki.

Rodzice mi zostawili mieszkanie gdy miałem 19 lat, dalej nie czytałem. Ale widzę, co się dzieje z moimi rówieśnikami. :D

I mam 28 lat. Gdyby nie rodzicie do usranej śmierci bym z nimi mieszkał. Lub wziął kredyt który spłacałyby moje wnuki. :)

By żyło się lepiej.

za komuny do 40 zylo sie z rodzicami bo na 'swoje' mieszkanie czekalo sie po 10 - 20 lat :D takim sposobem w dwoch pokojach mieszkali rodzice, nowoposlubieni, czesto drugie mlodsze rodzenstwo ktorejs ze stron mlodozencow i jeszcze pojawialo sie ich wlasne dzieko :P

To masz bogatych rodziców

na swoje mieszkanie (oczywiscie twoim nigdy prawnie nie bylo, dla jasnosci) teraz moze i splacasz je 30 lat ale wprowadzasz sie od pierwszej raty i wiesz, ze jest twoje, mozesz je sobie z tym kredytem sprzedac :P

czekali. Moze takie byly przypadki w jakims duzym miescie. Moi rodzice czekali 8 lat. Uprzedzam ze w PZPR nie byli bo zaraz jakies gimnazjum z tym wyskoczy . A co do wlasnosci to kojarzysz takie cos jak spoldzielcze wlasnosciowe??? A myslisz ze ludzie domow sobie nie budowali ak jak teraz???