mam pytanie do mężczyzn

załóżmy,że macie 26 lat, a wasza dziewczyna jest o 5 lat młodsza,mieszka z rodzicami i szuka pracy. czy traktujecie ją na poważnie? to znaczy czy macie w planach wspólną przyszłość,mieszkanie,rodzinę itp. bardzo bym chciała wiedzieć jak faceci to widzą.

Jesli rzeczywiscie szuka pracy,a nie udaje ze szuka, to oczywiscie tak. A uczy sie czegos?

mamy podobny jak Wy

nie,nie uczy,ale każdy wie,że w Polsce ciężko o pracę,a poza tym jak kobieta jest bezrobotna to chyba nie jest jakaś gorsza?

dodam,że facet również mieszka z rodzicami...i też tutaj nie miał pracy więc pracuje za granicą

Gorsza nie, ale pracowac musi, bo chyba nie chce byc ciagle na utrzymaniu rodzicow, przynajmniej jesli chce byc powaznie traktowana przez faceta. A czasy, kiedy to facet utrzymywal kobiete bezpowrotnie minely. Aha i warto zeby jednak zaczela sie czegos uczyc konkretnego, wtedy majac zawod i z praca bedzie latwiej.

Ja powiem tak. Co facet to inna opinia Ale jak sie zakocha to mozesz liczyc ze bedzie myslal powaznie.

To jesli mieszka za granica, to moze warto by rozwazyc przeprowadzke do niego.

NIe, nie traktuje czegoś takiego poważnie, jest to rozwiązanie tymczasowe

nie,bo tam aktualnie nie ma za dużo pracy

a dlaczego tymczasowe?

5 lat młodsza fajna

ja osobiście znam dużo takich par, gdzie dziewczyna nie pracuje i do tego mieszkają razem, więc przynajmniej na nim nie wisze.

@Laguna: ja w sumie tez znam kilka, ale faceci narzekaja na taka sytuacje. Tyle tylko, ze one zazwyczaj przestawaly pracowac juz po slubie.

nie mam ślubu w planach, i chcę pracować. ale chciałabym też żeby on się jakoś określił, czy zostaje tutaj czy za granicą.bo jak byśmy tutaj oboje znaleźli pracę to chociaż byśmy mogli razem zamieszkać,a tak to nie wiem już co mam myśleć.

A nie rozmawiacie ze soba? Zapytaj go gdzie chce sie osiedlic.

rozmawiamy, ale on na razie sam nie wiem, bo tam ma jeszcze pracę,a tu nie wiadomo czy znajdzie, no i jak tutaj wróci to na pewno nie będzie chciał sie wyprowadzić z domu rodzinnego, matka troche nim rządzi. :O

No to nie wiem. Mysle, ze skup sie na razie na sobie i poczekaj troche. Aha i koniecznie nakieruj go, zeby sie uniezaleznil od matki, bo bedziesz miala klopot.

Laguna, to juz nie pierwszy twoj temat. Ile jeszcze musisz ich zalozyc zeby do ciebie dotarlo, ze facet nie traktuje cie zbyt powaznie? Obudz sie.

n

adelajdaaaaa nie mam komu się wyżalić nawet,a poza tym to może jestem naiwna,nie wiem,to mój pierwszy poważny związek,dlatego szukam porad

nie chodzilo o to, ze masz tu nie pisac tylko o to zebys w koncu przejrzala na oczy dlaczego nie masz znajomych? nie rozumiem takich kobiet, potem nie majac innych osob wokol siebie wisza na facecie mimo tego, ze on ma je gdzies

Dziewczyno, z dystansem. A będzie git.

jak z kimś rozmawiam na żywo,to tylko słyszę :znajdź sobie innego...dla mnie to nie rada

ładniutka jesteś, seks był?

Oczywiscie ze jak najbardziej taka dziewczyne traktuje powaznie.No jak mozna uczucia przeliczac na pieniadze...pozniej kazdy finansowy problem to rozstanie bo kasa wazniejsza?Czlowieka kocha sie za to kim jest,jaki jest a nie co ma.