Do osob ktore wrocily z USA

Dlaczego wrociliscie?

po co chcesz wiedziec?

Tak, znam takie osobniki co wrocily..glowie babcie klozetowe co sprzataly tu przez lata i albo nie zalegalizowaly sobie pobytu -> wiec ich cala emerytura bedzie to w co zainwestowaly w polsce i oszczednosci ze sprzatania, a nawet jesli byly tu legalnie to tak jak mowie, jak sprzatasz przez cale zycie to ani ubezpieczenia nie masz ani emerytury. Za to wszyscy ci polacy ktorzy sobie tu zajebiscie zyja, wrocili do szkoly aby sie doksztalcic albo cos skonczyc. Wiekszosc polek to pielegniarki (4 letnie degree w collegu i mozesz zarabiac spokojnie $50 000-60K. Znam tez jedna ktora byla matematyczka w polsce i poszla tu na masters i teraz uczy w collegu i pare innych osob. Buchna ci smiechem w twarz na dzwiek slow: kiedy wracasz do polski:D Tutaj jest inny standard zycia niz w komuchowej polsce ... tym ktorzy sie tu nie moga odnalezc no niesttey.. trzeba zacisnac pasa skonczyc jakas szkole to jedyna opcja zeby sie tu ustawic. Bo z mycia kibli daleko nie zajedziesz.

Ja nie planuje wracac do Polski, bo mi tu dobrze. Natomiast moja tesciowa wrocila na starosc do Polski, w USA pracowala jako pielegniarka, ale gdy skonczyla 60dziesiatke spakowala manatki, sprzedala dom I wrocila do kraju rodzinnego, zeby byc blisko rodzenstwa I dawnych przyjaciol. Ona jest bardzo zadowolona ze swojej decyzji, kupila fajne mieszkanie kolo starego miasta, pieniadze ma, bo nazbierala sobie na starosc gdy pracowala w USA. Mowi, ze teraz to jej tylko zyc nie umierac. Ona bardzo sobie chwali przeprowadzke I Polske.

Ale do polski to tylko ludzie na starosc wracaja. Po co tam leciec jak tu szkole wiekszosc skonczyla? Nie mowie ze w polsce zle jest, tylko chodzi o przyzwyczajenie Ja poszlam tu do HS i college, mam tu znajomych i rodzine. Dawni przyjaciele juz maja dzieci i sa po slubach, takze nie ma wracac and po co ani do kogo. Na wakacje fajnie jest poleciec raz na jakis czas, ale to wszystko

PRzeciez ktos kto tu skonczyl hs i college nie poleci w wieku 25 lat szukac szczescia w polsce:D osoby ktore pisza te topiki sa w jakiejs innej sytuacji zyciowej najwidoczniej

do Europy,chociaz nie do Polski,bo mi tu sie lepiej zyje...Natomiast od czasu do czasu wyskoczyc do Nowego Jorku,to chetnie jak sie uda :-)

wszyscy amerykanie z ktorymi rozmawiam ktorzy byli kiedys w europie mowia ze tam pieknie ale nikt by nie chcial tam mieszkac. Niestety standard zycia jest tam o wiele nizszy - ciasne klitki, drogo, za pensje tutaj czlowieka na wiecej stac (nie mowie o przypadkach kiedy ktos mieszka w chicago albo nyc - ja akurat mieszkam na poludniu). Dlaczego zdecydowalas sie pojechac do europy? I w jakim kraju mieszkasz?

Troche to podobny mechanizm dla mnie-lepiej czuje sie w Europie!Narazie powrot do Francji,z powodu pracy meza ;-)

Mnie tu bardzo dobrze! Nawet na starosc nie bede chciala wracac. Mam obywatelstwo, jestem wlasnie pielegniarka ;) heheh, dobrze mi tu, znalazlam swoje miejsce na ziemi. Do Polski, to ja moge sobie pojechac na wakacje, choc coraz mniej mi sie chce, wole zwiedzac inne miejsca. Gdyby nie to, iz w PL mam rodzine, to pewnie bym w ogole przestala tam latac. Nie ciagnie mnie. Znam tez pare osob, ktore wrocily i bardzo zaluja tego.

Ale zdecydowanie mam taki zamiar.To nie dla mnie.Ale jeszcze nie ten moment-wszystko z glowa.

Ja tez nie wracam.Chodze tu na studia,mam prace.Do Polski to tylko jezdze od czasu do czasu odwiedzic rodzine.

Ja wrocilam,ale po krotkim i tak przewidzianym wlasnie pobycie.A jest u mnie dokladnie wlasnie jak wyzej napisane.Tylko w druga strone.Pojechac do USA -ok.,ale nie mieszkactam na dluzsza mete!

Ogolnie z wracaniem to jest tak ze jak masz w US dobra prace papiery i wyksztalcenie to nie ma po co ani nigdzie wracac ani sie przeprowadzac do innego kraju, chyba ze to jest przez prace i sa oferowane lepsze pieniadze. Jak pieniadze sa dobre to wszedzie bedzie sie wygodnie zylo. Ja ogolnie bym chyba tesknila za sklepami i restauracjami etc. Np jak bylam w warszawie w orsay to myslalam ze padne, ciuchy jak dla starych bab i drogie jeszcze. A tu u nas raz ze sa tansze ciuchy to i fajniejsze i modniejsze. Lubie sobie do miami na weekeend poleciec, a w europie to chyba tak nie mozna zeby ktos sobie na weekend do wloch czy hiszpanii polecial, no chyba ze sie myle. Ale jeszcze raz chce zaznaczyc ze jak ma sie dobre wynagrodzenie w pracy to sie dobrze zyje, moje kolezanki fajnie w polsce mieszkaja i zyja. Dla nas dzieci ameryki nie ma po co wracac.

My wrocilismy, bylismy tam co prawda tylko przez rok, bo maz dostal tam kontrakt na rok. Ja nie mialam pozwolenia na prace i sie nudzilam. Moglibysmy zostac, ale nie chcielismy, zwlaszcza ja (moj maz jest bardziej elastyczny). Tesknilam za Europa. W Europie oczywiscie, ze mozna sobie latac na weekendy do Hiszpanii, Wloch, Francji czy dokadkolwiek sobie zyczyc. Namnozylo sie tanich linii lotniczych i takie weekendowe wypady sa bardzo popularne. Z Londynu do Paryza mozna dojechac pociagiem w 2 godziny.

Kurcze no to super, ciesze sie ze coraz fajniej robi sie w europie, ze ludziom i w tym polakom zyje sie coraz wygodniej. I w polsce tez zle nie jest jak inni mowia. Ja nie bede pluc na swoj rodzinny kraj, moze nie jest polska krajem bogatym ale z tego co widzialam robi sie duzo lepiej i standard zycia sie podnosi z tego co pamietam jak bylo 10 lat temu. Ale jak to w praniu wyglada po powrocie do polski to nie wiem, ja bym radzila ze jak tu komus dobrze jest to niech siedzi na dupsku i nigdzie niech nie wraca

mozna na weekend wyskoczyc mieszkajac w Europie;) dlaczego myslisz, ze nie? My akurat z mezem latamy do Barcelony, bo kochamy to miasto i z Londynu tez nam sie zdarza pojechac Eurostarem do Paryza albo Amsterdamu. Jesli zarobki na to pozwalaja to czemu nie - Europa jest na wyciagniecie reki.

ze w Europie jest duzo wiecej do zwiedzania,jezeli tylko sie chce i moze :-)